Oławskie klimaty i wypad na Most Milenijny

Środa, 9 lipca 2008 · Komentarze(2)
Niby dużo kilometrów ale nic ciekawego na trasie się nie działo. :)
W sumie z niczego wyszła ta setka.
Ale stówa to stówa więc cieszyć musi! ;)

W południe wyjechałem z Gaju i postanowiłem dojechać sobie wioseczkami do Oławy, chciałem też zahaczyć o jaz w Ratowicach ale ostatecznie zrezygnowałem z niego, po deszczowych nocach było tam pewnie sporo błota, a nie chciałem męczyć się na nim na slickach. :D

Dzień był gorący toteż i szybko się męczyłem. Jakoś dziwnie słabo mi się jeździło.

Do Oławy i z Oławy jechałem identyczną traską, a więc wioseczkami przez Zakrzów.

Po powrocie do Wrocławia wybrałem się jeszcze rowerem do Carrefoura po drobne zakupy i postanowiłem śmignąć przy okazji na Most Milenijny. Wróciłem i wybiła stówka – fajnie. :D
Szybki prysznic i do pracy...
Fajnie było się przed nią odprężyć na rowerze. :)

TRASA:
WRO/Gaj – Lasek Rakowiecki – Opatowice...
Trestno -> Blizanowice -> Siechnice -> Groblice ->Kotowice -> Zakrzów -> Siedlce -> Oława -> Siedlce -> Zakrzów -> Kotowice -> Groblice -> Siechnice -> Blizanowice -> Trestno...
WRO/Opatowice – Gaj...
+ na Most Milenijny i powrót

W OŁAWIE

Komentarze (2)

Niby tak. :D
A może po prostu lipiec obfitował w dużą ilość wrażeń i ten wyjazd do Oławy wydaje mi się teraz bardzo przeciętny?! :)

Mlynarz 09:17 sobota, 9 sierpnia 2008

Czasem lepiej, że nic się nie dzieje...

djk71 06:20 sobota, 9 sierpnia 2008
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa umala

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]