GLEBA! I pierwsze fotki :)

Sobota, 4 listopada 2006 · Komentarze(2)
GLEBA!

To niestety stało się tego dnia :(
Znowu wyruszyłem o 22:00 w stronę Mostu Milenijnego tak jak i miało to miejsce wczoraj, potem Osobowicki i Mosty Trzebnickie, jeszcze 500 metrów i niestety... Wpadłem na stare szyny tramwajowe na Trzebnickiej, które wystają ponad powierzchnię drogi chyba z 10 cm. Mimo, że uważałem to i tak nie dałem rady, gdyż akurat się troszkę rozbujałem, a nie wziąłem poprawki na to, że jest mokro i szyny są śliskie... Tak więc obity bark, biodro i nadgarstek, a wszystko to po pięcio metrowym szlifie hehe Najbardziej rozzłościj mnie fakt, że przy okazji rozwaliłem swoje oświetlenie do bike’a :/, zarówno przód jak i tył – mam nadzieję, że uda mi się to jeszcze naprawić, bo chciałbym jutro też pośmigać nocą. :D

Pozbawiony oświetlenia byłem zmuszony wracać do domu najkrótszą drogą, i tak po jakichś 7-8 kilometrach jazdy chodnikami dotarłem na swój Gaj. Na szczęście obyło się bez incydentów z udziałem policji, bo już mam dość kontaktów z tymi panami w ostatnim czasie :>

Ogólnie to dziś pogoda była inna niż wczoraj, bo miałem aż 6 stopni, tyle że przeszkodą był padający deszczyk i mokre ulice, czasem też i wiatr dawał się we znaki.

Jazdę umilała mi muzyczka :D dziś pierwszy raz w życiu zarzuciłem słuchaweczki na uszy podczas jazdy rowerkiem (oczywiście nie za głośno tak by słyszeć co się dzieje do okoła :) ) muszę powiedzieć, że przy dobrej muzyce przyjemność z takiej jazdy jest jeszcze spotęgowana. Po prostu miodzio :D

A i na koniec coś dla Cześka :D skorzystałem z twej sugestii i przejechałem przez Mosty Młyńskie hehe

Nawet pofatygowałem się o to, by zrobić fotki:









Jakość zdjęć musicie mi wybaczyć, bo robione były przy pomocy telefonu komórkowego :]
Akurat na chwilę obecną jest to jedyny sprzęcik umożliwiający mi robienie fotek.

Te zdjęcia są moimi pierwszymi na bikestats.pl – a więc DEBIUT mam za sobą :P

Komentarze (2)

Na szczęście nic wielkiego się nie stało - z dużej chmury mały deszcz :)
Teraz jeżdżę dobrze ubrany więc miałem dość skuteczną amortyzację upadku :D

Obyś miał rację z tą pogodą...

POZDRAWIAM!

Mlynarz 02:45 wtorek, 7 listopada 2006

Dzięki za fotki. :)
Teraz jesteś Młynarz "pęłną gębą". ;-)
Mam nadzieję, że nie potłukłeś się tak mocno jak ja.
Nadzieja ta płynie wraz z zupką chmielową u koleżki. :)))
Pozdrawiam ciepło i sucho - Czesiek
Ps. Jutro i pojutrze ma być rowerowa pogoda. :D

czesiek 09:18 poniedziałek, 6 listopada 2006
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dzieu

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]