PYRLANDIA

Znów udało się

Sobota, 20 września 2008 · Komentarze(10)
PYRLANDIA

Znów udało się zrobić bardzo długą wycieczkę. To bardzo mnie cieszy. :)
Korzystając z wolnej soboty i w miarę dobrej pogody postanowiliśmy razem z Krzychem pokonać dystans ponad 200 kilometrów... :)
Udało nam się to zrealizować z dużą przyjemnością. :)
To był pierwszy tak długi wypad Kristoffera. Od czterech miesięcy ma rower, a już zdąrzył pokonać na nim w jeden dzień 200 kilometrów! Mało tego, ta dwusetka była jego prezentem urodzinowym. :)
Akurat w sobotę obchodził urodziny i spędził je na siodełku. :D
Dzięki temu miałem przyjemne towarzystwo na całej trasie. :)

A teraz opowiadanie... :D
Pobudka rano, już o 6:30, bo o 7:50 mamy pociąg do Poznania, który wybraliśmy jako miejsce startu naszej dwusetki. :)
Szybkie śniadanie, jeszcze szybsza jazda na PKP i siedzimy w pociągu...
Ja niestety zapomniałem zabrać legitymację, przez to pożegnałem się z 14 złotymi... ;(

Podróż pociągiem minęła bardzo przyjemnie. Nawet pan konduktor pogadał trochę z nami i opowiedział nam o tym jak to kiedyś sam śmigał na kolarce. :D
Pan konduktor miał w młodości dwa rowery: „Orkan” i „Jaguara”.
Niestety, jak opowiadał, Orkan skończył swój żywot podczas zderzenia czołowego z autem ciężarowym, a Jaguar poległ pod kołami przyczepy ciągniętej przez traktor... :D
No cóż... może lepiej żeby niektórzy jeździli koleją a nie rowerem. ;)

W Poznaniu odwiedzamy Stary Rynek, również katedrę i to co nas najbardziej interesowało, czyli... stadion Lecha. :D
Mieliśmy szczęście, bo udało nam się obejrzeć cały obiekt, Muszę przyznać, że stadion w Poznaniu jak najbardziej nadaje się do tego by rozgrywać na nim mecze podczas EURO2012. Wystarczy tylko wykonać zadaszenie wszystkich trybun i będzie spełniał wszystkie wymogi.
Jak dla mnie to w niczym nie odbiega od stadionu w Klagenfurcie, gdzie Polska grała mecze z Chorwacją i Niemcami podczas ostatniego turnieju. Nie mamy się czego wstydzić.

Podczas jazdy poznańskimi ulicami czas nieubłaganie ucieka. Dlatego też decydujemy się już wyjeżdżać z tego miasta, w końcu przed nami kawał drogi do Wrocławia. :)
Zanim jednak zaczniemy pedałować na dobre to odwiedzamy Rogalin i tam podziwiamy Pałac Raczyńskich i jego okolice. Piękne miejsce.
Po kilkunastu kolejnych kilometrach lądujemy w Kórniku, tam również małe zwiedzanie okolic tamtejszego zamku.
Następnie fundujemy sobie dłuższą przerwę na ciepły posiłek i piwko, którym wznoszę toast za zdrowie dzisiejszego jubilata! :)

Po tej przerwie zaczyna się już ostrzejsze pedałowanie w stronę Rawicza – ten odcinek niesamowicie nam się dłużył...
Na szczęście jedzie się dobrze, bo ciągle mamy wiatr wiejący w plecy (cwaniaki z nas ;) ).
Pokonując ten odcinek zaliczamy liczne hopki. :)
Robimy też przerwę na Tigera w Gostyniu. :D
I wreszcie... przed godziną 19-tą jest Rawicz! :)

Dalej podróżujemy już w ciemnościach. Jedzie się wciąż wybornie.
Choć poruszamy się drogą krajową nr 5 to nie możemy narzekać na kierowców.
Niemal wszyscy wyprzedzają nas w bezpiecznej odległości używając przy tym kierunkowskazów. :)
Inna sprawa, że tego dnia na szczęście nie było sporego ruchu.
Mijamy Żmigród i wciąż jesteśmy coraz bliżej Wrocławia.
Zostaje nam tylko pokonać najcięższy podjazd na trasie, który jest koło Trzebnicy i potem już z górki na pazurki do Wrocławia. :D

Kilka kilometrów przed granicą miasta pojawiają się uśmiechy, bo pęka 200 km!
Granicę miasta, jako pierwszy przekracza Krzychu tym samym dopinając na ostatni guzik swój piękny prezent urodzinowy!

Mijamy most Osobowicki, docieramy do uniwersytetu i przejeżdżamy przez centrum...
Jeszcze tylko wizyta w McD, gdzie zakupujemy ulubiony zestaw Wiktora - cheeseburger + shake. ;)
Najedzeni i zadowoleni docieramy do chatki... :D

Jeszcze raz Krzychu:
- WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!
- GRATULUJĘ!
- I DZIĘKUJĘ ZA TOWARZYSTWO! :)




TRASA:
Wro/Księże -> PKP...
...Poznań/PKP i zwiedzanie Poznania (Stare Miasto, Katedra, Stadion Lecha) – wyjazd ulicą Starołęcką...
Czapury -> Wiórek -> Sasinowo -> Rogalinek -> Rogalin -> Świątniki -> Mieczewo -> Czołowo -> Kórnik -> Czmoń -> Zbrudzewo -> Śrem -> Borgowo -> Drzonek -> Dolsk -> Księginki -> Małachowo -> Kunowo -> Gostyń -> Żychlewo -> Krobia -> Sarnówka -> Rawicz -> Przywsie -> Korzeńsko -> Borek -> Żmigródek -> Żmigród -> Borzęcin -> Sanie -> Prusice -> Małuszyn -> Trzebnica -> Będkowo -> Wysoki Kościół -> Wisznia Mała -> Ligota Piękna -> Kryniczno -> Psary -> WROCŁAW!!! :)

”Who Will Find Me”

POZNAŃSKI RATUSZ


STARY RYNEK W POZNANIU


KATEDRA POZNAŃSKA


STADION LECHA


JUBILAT NA MURAWIE KOLEJORZA :)


OPUSZCZAM STADION – ARENĘ EURO 2012 – NA ROWERZE... :D


JEDEN Z DĘBÓW ROGALIŃSKICH


PAŁAC RACZYŃSKICH W ROGALINIE


DACH PAŁACU WIDZIANY Z PRZODU


CHOĆ PRZEZ CHWILĘ MIELIŚMY DZIŚ SŁOŃCE I NIEBIESKIE NIEBO! :)


ZAMEK W KÓRNIKU


ZABUDOWANIA OBOK ZAMKU


WIDOK Z TRASY :)


OSTATNI ODPOCZYNEK NA TRASIE – OKOLICE TRZEBNICY


I WRESZCIE WROCLOVE! :)


A TERAZ ZAGADKA... :D
GDZIE JEST KRZYCHU?! ;)


Komentarze (10)

Mlynarz w Poznaniu! No jasny gwint... a mnie tam akurat nie bylo. Twoje zdjecia przypomnialy mi, jak ganialem po tych okolicach na 2 kolkach. Kiedy to bylo...

Pozdrawiam i gratuluje dystansu

benasek 17:06 niedziela, 28 września 2008

Kosma Iskierka przeżyła i nie zgasła!
Mało tego... Krzychu wczoraj powiedział: "muszę pomyśleć nad tym, by kiedyś wstąpić do elitarnego grona zdobywców 300 km" :D
A średnia wzięła się stąd, że mieliśmy sprzyjający wiatr, a poza tym z kimś się nieźle jedzie na długich dystansach. :)

Co do nagrody... wygrałaś puszkę Piasta! :)
Sponsorem nagrody jest Pan Iskierka. :D

Galen opis jest, a z resztą o szczegółach wycieczki miałem przyjemność Ci opowiedzieć osobiście. ;P

Rafaello nie spadaj z krzesła. :)
Z dystansu bardzo się cieszę, a prędkość... to skutek uboczny. ;) jest mniej ważna.
Co do ciuchów rowerowych to wczoraj z Krzychem znalazłem w Inter Sporcie fajną kurteczkę "Nakamura" za 180 zł. Bardzo dobra cena i super sprzęt.

Damian no fakt miło się rozmawiało. :D
Też będę do Ciebie dzwonić podczas Twoich wojaży. ;P
Myślę, że na Odysei będę wypoczęty, gorzej będzie po... ;P
Damy ognia! Ja będę jechać na Twoim kole żeby pilnować, czy mapy nie zgubiłeś po drodze. :)

WrocNam dzięki za te słowa ale myślę, że nie zasługuję na nie. :)
Na BS jest masa rzeźników, ja nawet nie próbuję się do nich zbliżyć. :D
Po prostu jeżdżę, bo lubię to tak jak Ty i wiele innych osób.
I wątpię byś należał do osób, które wymiękają...
Maratończyk - to brzmi dumnie! :)

Iskierka ja też. :D
6-go będzie piątek ale w weekend można coś trzasnąć... :)

JPbike gratuluję Ci dwusety!
Ty odwiedziłeś moją Ziemie Lubuską, a ja Twoją Wielkopolskę. :D
Zastanawialiśmy się z Krzychem, czy nie dać Ci znać że się wybieramy do Poznania ale nie do końca mieliśmy 100% pewności, że wyjazd dojdzie do skutku.
Z resztą... Ty i tak miałeś już swoje plany i to jakie plany! :)

Pozdrawiam wszystkich!

Mlynarz 11:08 wtorek, 23 września 2008

Gratki za dystans, świetną średnią :-)
No i również za odwiedzenie mojego miasta :-)
To oczywiście wspaniały pomysł na uczczenie urodzin :-)
Ja tez tego samego dnia wykręciłem dwie seteczki :-)
Pozdrawiam

JPbike 20:47 poniedziałek, 22 września 2008

Za drzewkiem po lewej stronie.
Z jednej strony drzewka wystaje ramię a z drugiej noga ;p
Co wygrałam?

kosma100 18:56 poniedziałek, 22 września 2008

Z niecierpliwością czekam na 6. lutego !!! :)

iskierka84 17:05 poniedziałek, 22 września 2008

NIEEEEE!!!!!
Ja już wymiękam ;-)
Młynarz, ja wiem, że nie jesteś w pełni człowiekiem, ale nie rób tego innym.
Jestem w szoku. Świetny dystans. Czekam z niecierpliwością na opis wypadu.
Pozdrawiam

WrocNam 08:16 niedziela, 21 września 2008

A jednak spadnę z tego fotela kiedyś.Wczoraj oglądałem ciuchy przeciwdeszczowe,hm ceny nie będę podawał.
Ładny dystans,prędkość też.
Pozdrawiam.

Rafaello 06:50 niedziela, 21 września 2008

Czekam na opis :)
Ale średnia masakra - ciekawe czy iskierka to przeżyła :D
Pozdrawiam :)

kosma100 05:39 niedziela, 21 września 2008

O w mordę! Piękny dystansik i masakryczna średnia. Czekam na opis :]
Pozdrawiam!

Galen 00:26 niedziela, 21 września 2008
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zarzy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]