Ślęża po raz drugi!

Sobota, 2 grudnia 2006 · Komentarze(4)
Na dzisiejszą wycieczkę wybrałem się razem z Tomkiem. Korzystając z tego, że od niedawna jesteśmy sąsiadami, postanowiliśmy pojeździć wreszcie razem. Wyjazd oczywiście w 100% udany! Było bardzo przyjemnie, świetnie się jechało, pogoda dopisywała do tego stopnia, że pragnienie w drodze powrotnej musieliśmy gasić zimnym piwkiem z Rogowa Sobóckiego. Chcieliśmy kupić tam smakołyki w piekarni, którą poleca Czesiek ale jednak rozsądek podpowiedział nam, by wybrać zimnego Lecha ;) (po chlebek wybierzemy się następnym razem :) ) W ogóle to zastanawialiśmy się z Tomkiem, gdzie dziś jeździ Czesiek, którego zapraszamy na naszą następną wyprawę, której celem będzie Ślęża. Pozdrawiamy!

Sam podjazd pod Ślężę, w porównaniu do mojego poprzedniego wjazdu był o niebo lepszy, tym razem kamienie nie dawały się we znaki, aż tak jak poprzednio – co nie znaczy, że lekko było :]

Przecierałem oczy ze zdumienia widząc, jak Tomek radził sobie na tej morderczej drodze, wjechał po tych wstrętnych kamykach na sam szczyt, dysponując rowerkiem z bardzo wąziutkimi oponami. Po prostu RESPECT!

W sumie to podczas wjeżdżania na szczyt się nieźle uśmialiśmy z naszej nieporadnej jazdy :D

Po odpoczynku zjazd i droga powrotna. Jadąc do Sobótki objechaliśmy dookoła Ślężę i do Wrocławia wracaliśmy spokojnymi, mniej uczęszczanymi przez samochody drogami.

Super wypad, za który muszę podziękować Tomkowi, bo był to jego świetny pomysł. Cieszę się, że udało mu się zrealizować swój kolejny cel, którym było zdobycie Ślęży.

Bardzo fajnie śmigało się z Tomkiem, raz on podciągał mnie, raz ja jego – to jest to, czego brakuje, gdy jeździ się samemu – a i tak najlepsze było konsumowanie Lecha w przydrożnym rowie – fajnie czasem poczuć się jak prosty chłop ze wsi hahaha ;)


P.S. Ja jeszcze zasuwam do koleżki, więc powiększę swój dorobek dzisiejszych kilometrów.

Poniżej zdjęcie ze mną na Ślęży (oczywiście autorstwa Tomka) i przebieg naszej traski.





TRASA:

WRO/Gaj – Bielany...
Tyniec Mały
Małuszów
Gniechowice
Siedlakowice
Mirosławice
Rogów Sobócki
Sobótka
Strzegomiany
Będkowice
Sulistrowiczki
Przełęcz Tąpadła
ŚLĘŻA
Przełęcz Tąpadła

Sady
Górka
Sobótka
Rogów Sobócki
Michałowice
Kwieciszów
Stary Zamek
Ręków
Solna
Pustków Żurawski
Wierzbice
Kobierzyce
Pełczyce
Wilczków
Galowice
Żórawina Osiedle
Szukalice
Komorowice
Wysoka
WRO/Wojszyce - Gaj

Komentarze (4)

Troszkę szkoda ale rozumiem Cię w 100%. Fajnie będzie się spotkać.

A twoje dystanse nie są przyzwoite - one są super, takie jakie sam lubię :)

Mlynarz 12:17 sobota, 9 grudnia 2006

Z zaprosinami? Nic nie będzie. Wy jesteście młodzi i szybcy - ja już spaceruję na swoim rumaczku. Byłbym dla Ciebie/Was tylko balastem. :) Wystarczy, że się kiedyś spotkamy na trasie, poznamy się wzajemnie i zamienimy kilka słów. Jestem przekonany, że prędzej czy później to nastąpi. :) Co prawda dystanse mam (wg mnie) przyzwoite, ale tempo już nie to. :)
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 16:09 niedziela, 3 grudnia 2006

Dzięki Cześku! Widzę, że też dziś sporo nakręciłeś - więc i moje gratki! :) Kolejny już raz w jednym dniu przecieramy te same szlaki. Dziś droga od Rogowa Sobóckiego do Pustkowa Żurawskiego :)

A co z naszymi zaprosinami?! :]

POZDRAWIAM!

Mlynarz 02:11 niedziela, 3 grudnia 2006

Piękna wycieczka.
Moje najszczersze gratulacje dla Was obu.
Wracając z Rogowa minąłem się z dwoma rowerzystami przed samymi Michałowicami. Ale to nie byliście Wy. :))
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 19:47 sobota, 2 grudnia 2006
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa umies

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]