Pierwsze kilometry w 2009 roku

Środa, 7 stycznia 2009 · Komentarze(11)
I jakże miłe kilometry! :)

Około 19:00 wsiadłem na Treka i wyruszyłem na zaśnieżone wrocławskie ulice i chodniki, by z Księża Małego pognać na Kozanów do mojego Aniołka. :)

Fajnie się jechało po śniegu na chodnikach. Choć nie czuję się jeszcze pewnie.
Może dane będzie mi w tym roku więcej z niego skorzystać.
Bo śnieg to jednak może być frajda i dla rowerzystów - choć z umiarem. ;)

Tego dnia akurat zawróciłem po troszkę ponad czterech kilometrach i wróciłem na Księże. :)
Okazało się, że w tym samym momencie chcieliśmy z moim Aniołkiem zrobić sobie niespodziankę. :D
Ja jechałem na Treku do niej, a ona Srebrną Strzałą do mnie. :)
Jako, że byłem rowerem i miałem bliżej do chatki to wróciłem do siebie parzyć herbatę i takie, takie. ;P

I w ten oto sposób, w jakże wspaniałych i miłych okolicznościach rozpocząłem nowy, rowerowy rok 2009. :)

A jako, że to pierwszy wpis w tym roku to wypada coś wspomnieć o planach i celach na rok 2009. :)

A więc PLANY I CELE NA 2009 ROK są następujące:

Przede wszystkim, cel przewodni jest jeden!
I tak jak w roku 2008 napiszę:

Niech jazda sprawia mi taką frajdę, jaką sprawiała do tej pory!!! :D

Jeśli tego nie zabraknie, to reszta przyjdzie sama. :)
Na pewno chciałbym w tym 2009 roku:

- objechać Polskę dookoła na rowerze
- zrobić wypad w długi weekend majowy
- przejechać całą edycję Pucharu Polski w Rowerowej Jeździe na Orientację
- jeździć jak najwięcej się da
- jeździć z przyjaciółmi, znajomymi, generalnie z fajnymi osobami, a także poznawać nowe osoby :D

I to chyba tyle. :)
Plany bardzo fajne, marzę by je zrealizować.
Ale nie można też zapominać o planach nie związanych z rowerem... :)
A te... są jeszcze lepsze i ciekawsze. :D
Ale wszystko w swoim czasie. :)

WAM WSZYSTKIM ŻYCZĘ RÓWNIEŻ, BY 2009 ROK BYŁ KOLEJNYM CIEKAWYM I WESOŁYM ROKIEM W WASZYM ŻYCIU!
REALIZUJCIE SWOJE MARZENIA, PLANY I CZERPCIE JAK NAJWIĘCEJ PRZYJEMNOŚCI Z JAZDY I INNYCH RZECZY, KTÓRE LUBICIE! :)

Komentarze (11)

Piękna data, równo 3 miesiące po moich urodzinach. Naprawdę wspaniała perspektywa tej wyprawy. Muszę to poważnie przemyśleć.
Poproszę o twoje gadu-gadu i jednocześnie meila możesz mi dać bo gdzieś zaginął ;)

Pixon 23:40 sobota, 10 stycznia 2009

13. lipca - START
Z Jasienia. :D
30 dni jazdy.
3650 km. :)

Nie zastanawiaj się. :)
Są chętni i Ci chętni chętnie przywitają Cię w swoich szeregach, bo już ich pytałem. :D

Mlynarz 14:15 sobota, 10 stycznia 2009

Zobaczymy zobaczymy ;]

Pixon 13:57 sobota, 10 stycznia 2009

Pixon to jest zdecydowanie ten rok. :)
W 2010 pewnie będę zajęty już o wiele bardziej niż teraz, co mnie też cieszy. :)

Może jednak w 2009 zechcesz przejechać trasę, o której już dyskutujemy od 2007 roku... :D

Pozdrawiam!

Mlynarz 12:06 sobota, 10 stycznia 2009

Myślisz, ze to jest ten rok na objazd Polski dookoła? Ja szczerze to bym z tym poczekał do 2010 taka ładniejsza data :P, a w tym bym np. przejechał polskie wybrzeże, albo polskie góry zahaczając o Słowację i Czechy

Pixon 23:59 piątek, 9 stycznia 2009

Z tych współgrających celów ja też się cieszę. :)
Dziękuję za trzymanie kciuków. To bardzo miłe i strasznie fajne z Twojej strony.
Oby wszystkie plany się powiodły. :D

My również gorąco pozdrawiamy naszą Ulubioną Monikę! :)

Mlynarz 23:34 piątek, 9 stycznia 2009

Niektóre Twoje cele współgrają z moimi - super!!!
Trzymam kciuki za wszystkie, a najmocniej za te nierowerowe :D :D :D

Pozdrawiam mocno i gorąco Ciebie i Twojego Aniołka :)

kosma100 13:17 piątek, 9 stycznia 2009

Będzie więcej. Dużo więcej. :)

Mlynarz 12:36 piątek, 9 stycznia 2009

Tera zjak zobaczyłem to podsumowanie naszych wycieczek to... jestem w szoku. Oj, działo się... Nie chce mi się wierzyć, że aż tyle...

djk71 12:15 piątek, 9 stycznia 2009

Dziękuję Darku! Będę się starać. :)
Ale najważniejsze... przyjemność z jazdy! To ma być zawsze. :)

A, i mam nadzieję, że w tym roku przekręcimy wspólnie nie mniej kilometrów niż w poprzednim.
Jak sobie przypomnę jazdę "derbową", śmiganie po Kampinosie, waypointy, obwodnicę Tarnowskich Gór, Skrzynno, "Industrial Trip", jazdę ulicami Gliwic i Zabrza, "skosmaczone ognisko" i jazdę 94-ką na Helenkę, Mini Nocną Masakrę... To chce się to wszystko powtórzyć i dodać do tego drugie tyle. :)

Dziękujemy, że trzymacie za nas kciuki - tego meczu nie można przegrać. :)

Pozdrawiam serdecznie!

Mlynarz 11:50 piątek, 9 stycznia 2009

Wierzę, że cel osiągniesz :-)
I za rok uda Ci się skopiować plany do podsumowania roku, a pewnie coś jeszcze do tego dodasz :-)
Trzymam kciuki za Ciebie. Za Was. :-)

djk71 07:52 piątek, 9 stycznia 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa awyme

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]