KONIEC LATA

To

Poniedziałek, 24 września 2007 · Komentarze(36)
KONIEC LATA

To był mój pierwszy jesienny dzień w tym roku spędzony na rowerze.
Marzy mi się, by przez całą jesień była taka cudna pogoda, jaką miałem dziś! :D
Fajnie byłoby powtórzyć pogodę z jesieni zeszłego roku, ale przynajmniej na razie, prognozy nie są zbyt dobre. Zobaczymy, jak będzie. :)

A ja dziś, po bardzo udanym, boiskowym weekendzie, miałem wielką chęć na jazdę! :D
Miałem też i wolny czas, więc pojeździłem korzystając z tej pogody!

Najpierw do Lubanic przez Bieszków i Łukawy, a później do Lubomyśla i Złotnika, zahaczając wcześniej o Surową.
W Lubomyślu i Złotniku jedzie się rewelacyjnie, bo jest tam cudowny asfalcik, a ja do tego jechałem dziś z górki :D
Szkoda, że później jadąc do Bieniowa musiałem się męczyć na przeobrzydliwym bruku hehe

W Bieniowie postanowiłem pojechać lasem do Gorzupii Dolnej, gdzie na drewnianym mostku spędziłem troszkę czasu obserwując nurt Bobru. Również trochę czasu poświęciłem na chodzenie po lesie – jak ja to lubię! :)

Po tym wszystkim wróciłem do Bieniowa i pojechałem malowniczą dróżką do Biedrzychowic Dolnych – akurat na tym odcinku towarzyszyło mi zachodzące, gdzieś w oddali, za drzewami słońce.

Znowu miałem krótki odcinek leśny, tym razem z Biedrzychowic do Bieszkowa, z którego już prędko śmignąłem asfaltem do domu.

Szybko zrobiło się ciemno i chłodno.

Jak zawsze... było pięknie! :D


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
DANCE NATION – „Sunshine”
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -


Dzika róża – dla mnie, podobnie jak kasztany i żołędzie, symbolizuje koniec lata :D



No i zachód...




TRASA:
Jasień -> Bieszków -> Łukawy -> Lubanice -> Surowa -> Lubomyśl -> Złotnik -> Bieniów -> Gorzupia -> Gorzupia Dolna -> Gorzupia -> Bieniów -> Biedrzychowice Dolne -> Bieszków -> Jasień

Komentarze (36)

Często mówię pewnej Kobiecie:
jak mnie karmisz - takiego mnie masz. ;)))))))))))))))))))))))
Także Aga.............. . ;)

czesiek 09:14 piątek, 5 października 2007

Obiad o 19:40?!
Kobieto!!!
Jak ty się odżywiasz?! :P

Pozdrawiam! - Enrique

Mlynarz 01:31 piątek, 5 października 2007

jakiż* przepraszam, nie pisze się z pełną buzią :D:D [jem obiad] :D

Aga 19:41 czwartek, 4 października 2007

LOL!!!! :D
LOL x999 :D:D:D:D
Dołączam się do Cześka komentarza hehehehe

i nawet wzmianka o trenażerze mmmmm jakież to na czasie text :D

Aga 19:40 czwartek, 4 października 2007

Cześku my mamy przeróżne zainteresowania :P

Mlynarz 12:41 czwartek, 4 października 2007

Jaaa p............. - Wy się minęliściez powołaniem. :))))))))))))))))))))))))))

czesiek 12:18 czwartek, 4 października 2007

Tu nie tylko Klan jest :P

Ja piszę dla ENRIQUE I. :P

M jak MIŁOŚĆ :D

1. Wystarczy pogoda – byle nie deszcz
I nagle wiesz, dokąd jechać chcesz. :D
I choć alfabet przyjemności znasz
Litera ta... taka niezwykła jest.


REF.
R jak rower... wiele imion ma...
R jak rower... może być składak...
R jak rower... jeździ ścieżką swą... :D
Gdy go mijasz, czemu wtedy wsiadasz na... trenażer?

2. I kiedy pomny wielu kapci
Poczujesz, że dalej jechać chcesz
Nie pytaj co zrobić masz...
Wystarczy wziąć... łatkę oraz klej...

REF.
R jak rower... jeździ wokół nas...
R jak rower... jeździ też przez las...
R jak rower... Ten, o którym śnisz... :D
Czy pojeździsz, gdy zapuka do serca drzwi?!

p.s.

Dzasf fajf i britnej spirs oraz dioda elektrownia się chowają! Tylko ENRIQUE!!!

Mlynarz 12:15 czwartek, 4 października 2007

dżasf fajf i britnej spirs
Co to za dziwadła?

czesiek 08:37 czwartek, 4 października 2007

dobre Monia :D:D:D:D:D:D
Cześku, Doda słabo płaci ;PPP Do tej pory pisałysmy dla dżasf fajf i britnej spirs. Ale jak nie wyrabiali się z płatnościami to przestałyśmy pisać no i wiadomo co się z nimi stało ;))))
"Gdzie nie ma rowerów, tam nie ma nas,
a bez nich bikestats taki pusty" ;))

Aga 08:29 czwartek, 4 października 2007

Monika i Agnieszka - może Wy zaczniecie pisać teksty dla... Dody - hahahahahahahaha.

czesiek 08:21 czwartek, 4 października 2007

Klan roweromaniaków ;)
Życie życie ma dwa kółka, których nigdy nie masz dosyć, dzisiaj biały Poisson, jutro czarna merida ;))))))
Pozdrawiam ;)

kosma100 08:18 czwartek, 4 października 2007

Kurczę, to tu też jest "Klan"? ;))))))))

czesiek 08:15 czwartek, 4 października 2007

...której nigdy nie masz dosyć, wczoraj biały biały polson, jutro białe białe włosy ;)

Aga 06:46 czwartek, 4 października 2007

Życie, życie jest nowelą... buahahaha

Mlynarz 23:47 środa, 3 października 2007

pięnie napisałeś, ale jak to się mówi.... raz na wozie raz pod wozem ;P

Aga 18:29 środa, 3 października 2007

ŻYCIE TO NIE BAJKA... nie kłamcie! :P

Przecież są różne bajki :D

I dobre i złe, a w życiu nie brak niczego!

To taka genialna gra...
Albo pozwolimy, by życie bawiło się nami... albo zacznijmy się bawić życiem :D

Mlynarz 11:49 środa, 3 października 2007

Wiem Agnieszka, wiem. Obowiązki przeróżne... . :(
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 07:28 sobota, 29 września 2007

Podoba mi się zdjęcie tej róży... Jest taka czerrrwona, a te listki dodają jej uroku.
Cześku, gdyby panująca aura była moim jednym powodem do marudzenia spędzałabym na rowerze 9999x więcej czasu...
Życie to nie je bajka.

Aga 21:10 piątek, 28 września 2007

Może tutaj? :)
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 20:23 środa, 26 września 2007

Ulżyło mi Monisiu. :)
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 18:31 środa, 26 września 2007

Czesiu, nie powiedziałam, że masz milczeć ;)
Pozdrawiam

kosma100 17:37 środa, 26 września 2007

Czy to znaczy, że mam milczeć? ;(

czesiek 08:35 środa, 26 września 2007

Wiedziałam, że Czesiek odpowie pierwszy ;)))))
Pozdrawiam Panów ;)

kosma100 08:27 środa, 26 września 2007

:P

To nie mój Jasień Kosmacz! :P
Czesiek jest czujny :)

Mlynarz 15:57 wtorek, 25 września 2007

Przecież Młynarz nie jest p.............oznaniakiem. ;))))))))))))

czesiek 14:38 wtorek, 25 września 2007

To nie ten Jasień. :)

czesiek 14:37 wtorek, 25 września 2007

Młynarz, jesteś w Jasieniu???????
To samolocik Ci spadł gdzieś w pobliżu szczegóły tutaj
Pozdrawiam

kosma100 14:24 wtorek, 25 września 2007

Flash dziś u mnie zrobiła się taka szara pogoda, że nawet wiewiórek nie widać... :/

Czesiek zapewne wino jest przepyszne. Ja lubię takie przetwory :)
A co do Agnieszki... trzeba na nią jakoś wpłynąć, bo doskonale widać, że jesienna aura jej wybitnie nie służy... :D
Także może Siwiutki rzeczywiście spróbuje ją przekonać, że jesień nie jest taka zła :)

pozdrawiam!

Mlynarz 12:55 wtorek, 25 września 2007

"Zniknęło też jesienno-zimowe marudzenie."
Siwiutki - powiedz to Agnieszce. ;)))
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 09:51 wtorek, 25 września 2007

Moja Teściowa z dzikiej róży robi dobre wino. :)
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 09:50 wtorek, 25 września 2007

Oj tak, wiewiórki zapie... biegają z orzeszkami, to musi być jesień :)

flash 05:07 wtorek, 25 września 2007

Wasza Zielakowatość, a niby z czym ściemniam?! Przecież to każdy Polak wie, że Młynarz to osoba stroniąca od najmniejszego nawet kłamstwa! :P

Mlynarz 00:08 wtorek, 25 września 2007

nie wciskaj ludziom kitu... :D i tak wszyscy widzą że ściemniasz :D

zielak 00:00 wtorek, 25 września 2007

hehe szybki jesteś! :D

Twój czas: 00:02:23 ;)

pozdrowionka!

Mlynarz 23:28 poniedziałek, 24 września 2007

A tak, przy okazji. Robi się złota polska jesień na bikestats powoli. Odkąd zacząłem jeździć jakoś inaczej patrzę na jesienną słotę. Zniknęło też jesienno-zimowe marudzenie. :)

siwiutki 23:27 poniedziałek, 24 września 2007

Pierwszy!

siwiutki 23:23 poniedziałek, 24 września 2007
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa odnie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]