W siodle - po raz drugi

Niedziela, 26 lutego 2012 · Komentarze(11)
Czyli druga przejażdżka rowerowa w tym roku.
57 dni - tyle ma już 2012 rok.
A ja tylko dwa razy dosiadłem Diamonda.
Kiedyś to było nie do pomyślenia.
Ale mam silne postanowienie poprawy. :)

Dziś pogoda zachęcała do jazdy. Rankiem było szaro i padał deszcz ale w samo południe słońce zagościło na niebie. Jechało się przyjemnie mimo hulającego wiatru, który dość znacznie utrudniał jazdę i obniżał odczuwalną temperaturę.

Pokusiłem się o jazdę z pulsometrem.
Potwierdziło się, że jazda na rowerze jest wysiłkiem, który mój organizm znosi dużo lepiej niż bieganie. Cały czas jechałem w drugiej strefie, a maksymalny puls miałem niewiele wyższy niż średni puls podczas biegu dookoła jeziora Głębokiego...
Jednak jazda na rowerze to jest to! :)

Rundka wiodła przez wioski położone na północ od Lubska. Widoki ładne – będzie coraz piękniej, bo przecież wiosna się zbliża. Na trasie kilka wzniesień, więc była też okazja się zmęczyć. ;)

Co ciekawe, według wskazań pulsometru spaliłem w czasie jazdy 780 kalorii. Coś chyba za dużo. :)

TRASA:
Lubsko -> Mierków -> Osiek -> Grabków -> Górzyn -> Lutol -> Lubsko

Mierków - kościół pw błogosławionej Karoliny Kózki, Dziewicy i Męczennicy © Mlynarz


Jest ślicznie, a będzie coraz piękniej © Mlynarz

Komentarze (11)

Kiedyś w końcu trzeba Flashu. :)

Mlynarz 09:54 piątek, 2 marca 2012

No, no, rozkręcisz się :)

flash 19:54 czwartek, 1 marca 2012

No to czekamy z utęsknieniem na Ciebie i na... Lecha. ;)
Potrenuję trochę do tego czasu. :)

Miłego wieczorku!
Za 10 minut rozpoczniemy mecz, w którym rozgromimy Portugalię!
POLSKA! :D

Mlynarz 19:35 środa, 29 lutego 2012

Nie martwcie się, przyjadę niedługo :)
Lecha Pilsa przywiozę !
W lutym jakoś nie miałem ochoty wyrwać się poza Wielkopolskę.

JPbike 15:39 środa, 29 lutego 2012

Jacku muszę jeszcze trochę potrenować przed tą setką, bo nie chcę wypluć płuc i zgubić serca gdzieś na leśnej ścieżce. ;)
Trek jak odpoczywał tak odpoczywa. Ale mam już nowy suport. Muszę w końcu się zmobilizować i przywrócić go do żywych. :)

p.s.
Luty się kończy, a Ciebie jak nie było tak nie ma. ;P

Pozdrawiam!

Mlynarz 06:42 środa, 29 lutego 2012

No właśnie, trzeba jeździć !
Jak przyjadę to walniemy jakąś lubuską setkę z dużą ilością terenu :)
A Twój Trek jest przygotowany do jazdy ?

JPbike 17:20 poniedziałek, 27 lutego 2012

Galen teraz wypada wierzyć i robić wszystko żeby na naszych postanowieniach się nie skończyło. ;)

Pozdrawiam!

Mlynarz 07:47 poniedziałek, 27 lutego 2012

To i tak o 100% więcej niż ja, bo mój zadek ostatni raz siedział na siodełku podczas MNM :] Ale też mam mocne postanowienie :P

Galen 07:44 poniedziałek, 27 lutego 2012

Jurek nie straszne nam wiatry. :)

Darek oj tam, oj tam. :D
Za zeszły rok z dziesięć wpisów jeszcze dodam. ;)

Pozdrawiam!

Mlynarz 18:46 niedziela, 26 lutego 2012

Patrząc na liczbę wpisanych jazd w zeszłym roku to w tym roku szalejesz... :-)
A licznik odlicza.... :-)

djk71 18:12 niedziela, 26 lutego 2012

Potwierdzam było wietrznie !
pozdrawiam

Jurek57 16:21 niedziela, 26 lutego 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iaiwr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]