Dzień Matki według Młynarza

Poniedziałek, 26 maja 2008 · Komentarze(31)
Dokładnie rok temu 26. maja pokonałem tą samą trasę co dziś. :D
Teraz wyszło więcej km, bo było więcej krążenia niż poprzednio – wygląda na to, że zrobiłem się bardziej ciekawski. ;)

Chyba w Dzień Matki lubię jeździć do domu. ;)
Tak jak przed rokiem, również i dziś, trasa zostaje zadedykowana mojej mamie, jako taki mały prezent.
Prezencik prezencikiem, ale były oczywiście też życzenia i kwiatek. :)

Co do samej trasy to jechało się świetnie!
Pogodę miałem niemal idealną. Temperatura wahała się między 15, a 20 stopni. Było sucho, jedynie za Przemkowem przez jakieś 20 km jechałem w drobnym deszczyku, ale to było nawet przyjemne.
Najlepszy był jednak wiatr, który dużo mi dziś pomagał. Nie był to może huragan, ale jednak jego pomoc na większości trasy była wyraźnie odczuwalna. :)

Dużo było jazdy po mało uczęszczanych przez auta drogi – to wielka przyjemność.
Odwiedziłem też niemal wszystkie centra miast przez które przejeżdżałem.
Piękna ta Polska! :)

Na pewno wielce miłą rzeczą na trasie był telefon od Kosmy, która oznajmiła mi, że jest moim pragnieniem. :D
Odebrała już bilecik na EURO! :)
Ostatnio, po wielogodzinnych negocjacjach udało mi się go kupić i tym samym moje marzenie się spełni!!!

Również na trasie dowiedziałem się, że sesja egzaminacyjna zakończy się u mnie 1. lipca, co strasznie mnie ucieszyło, bo oznacza to niemal cały wolny lipiec! :)

Oczywiście nie mogę zapomnieć o miłych smskach od Damianka, który chciał mnie zmotywować bym dokręcił do 400 km... ;P

Podsumowując... BYŁO PIĘKNIE!

TRASA:
WRO/Gaj – Hallera – Grabiszyńska...
Mokronos Dolny -> Cesarzowice -> Jaszkotle -> Pietrzykowice -> Sadków -> Sadkówek -> Sośnica -> Kąty Wrocławski -> Pełcznica -> Piotrowice -> Kostomłoty -> Samborz -> Jarosław -> Ujazd Górny -> Karnice -> Budziszów Mały -> Postolice -> Kępy -> Biernatki -> Taczalin -> Koskowice -> Legnica -> Lipce -> Studnica -> Michów -> Chojnów -> Czernikowice -> Rokitki -> Brzozy -> Chocianów -> Jakubowa Lubińskie -> Wysoka -> Wilkocin -> Przemków -> Szklarki -> Piotrowice -> Szprotawka -> Szprotawa -> Bobrzany -> Bukowina Bobrzańska -> Chrobrów -> Bożnów -> Żagań -> Marszów -> Żary -> Grabik -> Drożków -> Świbna -> JASIEŃ

A w głowie na całej trasie...
- - - - - - - - - - - - - - - -
KSU – „Za mgłą”
- - - - - - - - - - - - - - - -

KĄTY WROCŁAWSKIE


PRZYJEMNIE SIĘ JEDZIE TAKĄ DROGĄ...


PRAWIE, JAK SOKOLIKI... :)


KOSTOMŁOTY


POLA KUKURYDZY – JESZCZE W STANIE EMBRIONALNYM :D


LEGNICA


MOJA ULUBIONA DROGA 94 – DZIŚ TEŻ NIĄ JECHAŁEM :)


CHOJNÓW


CHOCIANÓW


PRZEMKÓW


PIOTROWICE, DĄB „CHROBRY” – JEDNO Z NAJSTARSZYCH DRZEW W POLSCE – 750 LAT


SZPROTAWA


ŻAGAŃ – PAŁAC


ŻARY – KATEDRA


ZACHÓD SŁOŃCA :D


NIEBIOSA DZIŚ NADE MNĄ CZUWAŁY ;)

Komentarze (31)

Niestety tak Damianku, ale pamiętaj... co się odwlecze... :D

Mlynarz 09:35 piątek, 30 maja 2008

Van korzystam z ostatnich wolnych dni przed wakacjami. :)

DMK skąd takie podejrzenia?! :D

Mlynarz 09:20 piątek, 30 maja 2008

Aleś się rozzuchwalił na ta te dwusety :D Jestem pod wrażeniem :D

vanhelsing 21:09 czwartek, 29 maja 2008

Mdudi u mnie w domu już się przyzwyczaili, poza tym... cóż mają do powiedzenia moi rodzice?! Już dam rządzę swym losem. :D:D:D

Daniello dobrze, że miasto dba o takie detale. Ja to odebrałem bardzo pozytywnie. To taka wizytówka dla miasta.

Pozdrawiam!

Mlynarz 17:21 środa, 28 maja 2008

Właśnie wczoraj jechałem przez Rokitki :P Ale fajna fotka herb Chocianowa :D Powiem Ci że z każdej strony jak się wjeżdża do miasta to jest ten herb :)

pozdro

daniello24 16:23 środa, 28 maja 2008

A mama sie ucieszyła z takiego "prezentu" ;)? Bo moja to by się martwiła, że takie odległości sama pokonuje :D.

mdudi 13:12 środa, 28 maja 2008

Katane dziękuję.
To miło, że cieszysz się z mojego fajnego dzionka. Zawsze wiedziałem, że wartościowy z Ciebie człowiek! :D

Mam nadzieję, że też spędziłaś dzień dobrze. (zaraz sprawdzę) ;P

Pozdrawiam!

p.s.
Vśr - niemłynarzowa. :D
To fakt. hehe

Mlynarz 05:45 środa, 28 maja 2008

fotek nie będę komentować za to cieszę się, że miałeś taki piękny (szczęsliwy) dzionek :)
pozdrawiam
ilośc wykręconych km mnie nie dziwi, Vśr już trochę ;) tak ale przecież to nie jest ważne :D

katane 00:30 środa, 28 maja 2008

Karla pewnie, że się ucieszyła.
Zaserwowała pyszny serniczek. :)

Realisto no comment!
Czekaj, a potem oglądaj...
Patrz i podziwiaj.
Aha...
Z tym przecieraniem oczu to już mi dziesiątki osób wyjeżdżają od kilku lat, i co?!
No i znów gramy na wielkim turnieju!
Już samo zakwalifikowanie się na MŚ, czy EURO świadczy o drużynie.
A myślę, że wyjdziemy z grupy.
Więcej optymizmu, bo jesteś pesymistą, a nie realistą.

DMK za szyjkę mocno chwyć i napijjjjj się!!!!!!!!!! :D
Przepali Ci neryyyyyy!!!! hehe

Silenoz spróbuj to pewnie uda Ci się już w te wakacje przejechać 200 km. :)
Do zobaczyska. Już odliczam dni. :D

Benasek ja lubię żyć w Polsce. :)
Podoba mi się tu i już. :D

Azbest muszę trzaskać te dwusetki, bo się z DMK założyliśmy o to, kto więcej ich w 2008 roku przejedzie. :)

Pozdrawiam!

Mlynarz 18:22 wtorek, 27 maja 2008

Nooo po raz kolejny zaszalałeś z dystansem:D Ja to miałem czas na niewiele więcej niż pół godziny jazdy.../
I jaka średnia wyszła... :O
Pozdro!

azbest87 18:07 wtorek, 27 maja 2008

Napisales: "piekna ta Polska" i masz wiele racji. Czasem to sie dostrzega jak sie jest daleko...
Co do dystansu, to znow zaszalales, ja dawno podobnego nie zrobilem.

Pozdrawiam

benasek 16:57 wtorek, 27 maja 2008

no to Mama się pewnie ucieszyła!:)pogratulować!:)
jeszcze się pochwal jakie ciasto jadłeś;)

karla76 16:26 wtorek, 27 maja 2008

kurcze co looknę to tu jakaś nowa dwusetka....
może za rok uda mi się też taką formę wypracować by tak jeżdzić

fajny dąb:P

pozdro i cya na Bikeorient

silenoz 16:06 wtorek, 27 maja 2008

Marzyciele :-)))))))))))))))
Chyba zaraz pęknę ze śmiechu. :-))))))))))))))))))
Przecież nasza reprezentacja nie wyjdzie z grupy.
Mooooooże remis z Austrią????
To chyba byłby szczyt możliwości chłopców Don Leo.
Ps. Przetrzyjcię oczęta kibice z BIKEstats. :)

Realista 14:59 wtorek, 27 maja 2008

Monia wiesz, że lubię Ci dogadzać. ;P hehe
Damianek nigdy się nie załamie, bo to zuch chłopak! :)
Dziękuję bardzo za pozdrowienia! Przekażę, jak się zobaczymy.
Ty również pozdrów swą Mamusię. Jak będziesz z nią rozmawiać to przekaż jej prezencik ode mnie, ten anioł z ostatniej foty jest dla niej! :)

Granicho pojadę na Polska - Chorwacja, a więc mecz decydujący o wyjściu z grupy. :)
Ja zobaczę walkę i zwycięstwo, dzięki czemu Ty obejrzysz Polskę w ćwierćfinale! Oczywiście również zwycięską. :)
Co do avg to nie było ciężko - pogoda sprzyjała. :)

DMK ano wstyd, ale będzie lepiej. :) (pamiętaj, że gramy na remis hehe)
Co do mojego uczłowieczania... Muszą z Tobą o tym pogadać, bo troszkę czytałem o KSU, Siczce i podobnych tematach. Mam dużo pytań. :D

Pozdrawiam!

Mlynarz 11:05 wtorek, 27 maja 2008

Młynarczyku!
Cieszę się, że cieszysz się z odebrania przeze mnie biletu ;)
No to czekają Cię jakieś co najmniej dwie dwusetki po odbiór bileciku - Damianek sie załamie ;)
Zdjęcia, tzn. dwie ostatnie foty - full wypas - orgazm na miejscu ;)
I pozdrów Swoją Mamę - ja u Mojej Mamusi nie byłam - może jutro a na pewno pojutrze ;)
Pozdrawiam ;)

kosma100 10:48 wtorek, 27 maja 2008

To na które mecze masz bileciki Listkiewicza, bo ja wybieram się dopiero na ćwierćfinał z Czechami:) Słowa uznania za avg, wiem co to znaczy utrzymać takie tempo.

granicho-bez-4 10:46 wtorek, 27 maja 2008

Kosma ja Ci dam pedałka! :D

Mlynarz 10:06 wtorek, 27 maja 2008

Cykorku liczę na to, że nie będziesz go wypuszczać z domku. ;)
A tak poważnie ten zakład o dwusetki to świetna i pożyteczna zabawa. :)
Nie ważne kto wygra, bo wszyscy na tym skorzystają.
Jest już do wzięcia sześć piw, bo mamy remis 3:3.
dobijemy do 50 piwek i robimy kolejne spotkanie przy grillu. :D


Kosma wiater mi dużo w plecy wiał, poza tym za późno wyjechałem z Wrocławia i troszkę mi spieszno było.
Sam jestem w szoku. hehe

p.s.
Właśnie robię opis, za parę minutek będzie. :)

Mlynarz 10:06 wtorek, 27 maja 2008

Piękne zdjęcia umieszczasz na photo już nie mogę suię doczekać relacji ;D
Buziak Pedałku, tfu! tzn. maniaku pedałów czyli Rowerów ;)

kosma100 10:03 wtorek, 27 maja 2008

I nadeszła wiekopomna chwila - REMIS!!!
Trzymam za Was kciuki Chłopaki ;)
Piotrusiu naginasz, jaka średnia??? ;D Nie będziesz miał siły mleć mąki ;)
Pozdrawiam ;)

kosma100 09:45 wtorek, 27 maja 2008

Niestety nie Darku :)

Mlynarz 09:44 wtorek, 27 maja 2008

Wziąłeś mamę na rower?

djk71 09:24 wtorek, 27 maja 2008

Na lepsze dystansy przyjdzie czas.
Póki co trenuję. :D

3:3 ;P

Mlynarz 09:16 wtorek, 27 maja 2008
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa upach

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]