Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:77.41 km (w terenie 15.00 km; 19.38%)
Czas w ruchu:03:36
Średnia prędkość:21.50 km/h
Maksymalna prędkość:42.76 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:38.70 km i 1h 48m
Więcej statystyk

Znów Siechnice!

Niedziela, 27 maja 2012 · Komentarze(0)
Weekend we Wrocławiu był bardzo owocny!
Był jak podróż do... przeszłości. :)

W sobotę ślub i weselicho Rzymiana i Ani. Pięknie było zobaczyć ich razem przed ołtarzem, powspominać studenckie, jakże wesołe czasy i spotkać się ze znajomymi, których nie widziałem już "wieki". :)

Czas biegnie, dużo się zmienia, każdy zmierza w swoim kierunku, ludzie się rozjeżdżają po świecie... Ale zostają wspaniałe wspomnienia, których nikt i nic nie może nas pozbawić!
A najpiękniejsze jest i tak to, co na nas czeka. :)

Po sobotnim szaleństwie przyszedł czas na regenerację w niedzielę.
Moja Żonka zezwoliła mi na wycieczkę do Siechnic. ;)
Ona zawsze mi pozwala na takie fajne rzeczy, bo to dobra kobieta jest! :D

Siechnice...
Tam za studenckich czasów jeździłem często. Z wrocławskiego Gaju, przez lasek Rakowiecki, ulicą Międzyrzecką, przez Trestno i Blizanowice... Zawsze było tam spokojnie i sielankowo. Zawsze było tamtędy przyjemnie się przejechać. :)
Dziś z Krzychem znów mogliśmy poczuć się jak wtedy!

To jest bajeczne!
Siedzisz sobie na śluzie pod Siechnicami, słońce grzeje, patrzysz na kominy elektrociepłowni i wspominasz różne wydarzenia pijąc zimnego Piasta. :)
Było bardzo wesoło.

Nie zabrakło też... konkursu w kopaniu puszki. Tradycyjnie wygrał Krzychu. :D
5:3... musiałem przełknąć gorycz porażki.
Wygrałem natomiast w... rzucie korzeniem. Ale to już nie to samo. :D

Nie mogę doczekać się następnego razu!

TRASA:
Wrocław: Kozanów, Kazimierza Wielkiego, Most Grunwaldzki, Kładka Zwierzyniecka, Opatowice...
Trestno -> Blizanowice -> Siechnice -> Blizanowice -> Trestno -> Mokry Dwór...
Wrocław: Księże Małe, Gaj, Borek, Klecińska, Kozanów

PIAST WROCŁAWSKI... © Mlynarz

Z Czarkiem - browar, zrywanie bzu i śmieszne historie...

Czwartek, 3 maja 2012 · Komentarze(2)
Ustawiliśmy się w Lipinkach Łużyckich.
Pogaduchy przy zimnym Lechu. Wizyta w swojskim sklepie. Jazda szutrami i bocznymi drogami.
Przyjemna rozmowa na temat megalomańskich zapędów, nieruchomości, pieniędzy i... wspominanie śmiesznych historii. :D
Krótko mówiąc: było fajnie i wesoło!

Na zakończenie tourne nazrywaliśmy duuuuuuuuuużo bzu dla mojej Żonki. :)

TRASA:
Lipinki Łużyckie -> Suchleb -> Boruszyn -> Cisowa -> Zajączek -> Dębinka -> Pietrzyków -> Sieciejów -> Brzostowa -> Lipinki Łużyckie