Nowy rok - nowe nadzieje...

Niedziela, 5 stycznia 2014 · Komentarze(14)
Poprzedni rok był rokiem, o którym chciałbym jak najszybciej zapomnieć.
Chciałbym, by ten nowy, 2014 rok, był rokiem, o którym nigdy nie będę chciał zapomnieć.
Zawsze powtarzam, że wszystko jest w moich rękach. Czasem niestety dzieje się inaczej.
Choć człowiek może zrobić dużo więcej niż jest w stanie sobie wyobrazić, choć potrafi robić rzeczy wielkie, to i tak jest mały.
Ale to na co wpływ mam, zrealizuję.
To na co wpływu nie mam, marzę by się ziściło.
I pomogę temu.

Podobno warto stawiać przed sobą cele i dążyć do ich realizacji. Warto dzielić się tym z innymi.. Wtedy łatwiej o odpowiedni poziom motywacji. Może to i pomaga. Więc napiszę tu o tym, co chodzi mi po głowie w związku z nowym rokiem, co chciałbym osiągnąć.

Moje cele sportowo-rowerowe na 2014 rok:
  • znów przebiec Maraton Wrocławski,
  • wystartować w jesiennym Harpaganie na trasie pieszej i powalczyć o tytuł Harpagana,
  • wystartować na Nocnej Masakrze i powalczyć o zwycięstwo na trasie ekstremalnej,
  • w każdym miesiącu zrobić przynajmniej jedną wycieczkę z dystansem powyżej 100 km,
  • zrobić jeden dystans powyżej 200 km,
  • przejechać na rowerze 5000 km w sezonie,
  • zrzucić 7 kilogramów. :)
Z celów sportowych to tyle.
Pozasportowych jest dużo, dużo więcej i nie będę o nich tutaj pisał. Te pozasportowe są o wiele ważniejsze i cięższe w realizacji. Ale zawsze miałem pewność, że warto wierzyć i mieć marzenia. Zawsze też powtarzałem, że marzeniom trzeba pomagać.
Więc pomogę.

W tym miejscu też chcę wszystkim życzyć:
SAMYCH DOBRYCH DNI W 2014 ROKU

------------------------------------------------------------------------------------------

A dziś na miły początek nowego roku ruszyłem w przyjemną traskę. Korzystając z pięknej, jak na zimę, aury. Trasa wiodła DK do Zajączka (przy niedzieli ruch niewielki), tam odbicie na urokliwe wioseczki i powrót czerwonym szlakiem rowerowym do Żar. Z wyjazdu jestem bardzo zadowolony. I mam wielką ochotę pojeździć też jutro. Mam nadzieję, że uda się wyskoczyć na rower.

Mimo wszystko... Jak to fajnie, że dzień nie kończy się tylko na rowerze. Że jest potem przyjemny spacer z Córeczką i Żoną. Pyszne i zimne piwo. Miły obiad w rodzinnym gronie. I sernik kawalerski, który uwielbiam.!

TRASA: Żary -> Sieniawa Żarska -> Lipinki Łużyckie -> Zajączek -> Cisowa -> Boruszyn -> Suchleb -> Miłowice -> Olbrachtów -> Żary

Nowy rok - nowe nadzieje - gdzieś na trasie
Nowy rok - nowe nadzieje - gdzieś na trasie © Mlynarz

Nowy rok - nowe nadzieje - gdzieś na trasie
Nowy rok - nowe nadzieje - gdzieś na trasie © Mlynarz

Nowy rok - nowe nadzieje - gdzieś na trasie
Nowy rok - nowe nadzieje - gdzieś na trasie © Mlynarz

Komentarze (14)

Oj Młynarz! Spełnienia wszystkich planów i marzeń na ten rok!

mavic 18:18 niedziela, 26 stycznia 2014

Agnieszko wiem, że to nie jest takie hop. :)
Ale jakoś się doturlam. Najwyżej Darecki mnie zwiezie z trasy. ;)
Dziękuję za życzenia i również życzę Ci wszystkiego dobrego!

Pozdrawiam!

Mlynarz 15:14 piątek, 10 stycznia 2014

:)))
Piotrek, a myślisz, że na pieszych trasach jest łatwiej doturlać się do mety? ;)
Zdecydowanie niet ;) (to tak ad. pieszego harpa).

Tak z mojego ostatniego "wyczynu" kiedy szłam z górki a nie miałam sił już ani na zejście ani na zbiegnięcie marzyłam tylko o prawy pedał w dół, lewy w górę i patrzeć jak prędkość i dysntans na liczniku od nic nierobienia rosną ;-).
Także życzę owocnych treningów, bo bez treningu to zgon murowany :))).

Pozdrowerki i wszystkiego dobrego w 2014!!!

Aga 11:31 czwartek, 9 stycznia 2014

Darecki Ty i Harpagan, to jak Kasai i skoki narciarskie. ;)
Nie może Cię tam zabraknąć!

Blase dziękuję i wzajemnie hardcorowy Biegaczu. :)

MARECKY to chyba dobrze, że więcej mamy celów pozarowerowych. :)
Tobie również życzę powodzenia!

Jurku dziękuję! Tobie również życzę powodzenia! :)

Bensku dziękuję i życzę Ci też spełnienia wszystkich Twoich planów! :)

Jacku dziękuję, odwzajemniam, a co do 200 km... odezwę się. :)

Michał tak jak piszesz, byle do przodu, to najważniejsze, by nie stać w miejscu. :)
Nie mogę doczekać się wrześniowych 42 km, i postaram się choć na części trasy dotrzymać Ci kroku. :)

Darku 200 km z Tobą musi się ziścić. :)
Sam jestem pod wrażeniem, że jeszcze chce mi się pisać. Widać BS chyba mam w genach. ;)
7 kg, to nic strasznego, dwa miesiące i problem z głowy. Wystarczy odstawić mleczną czekoladę, coca-colę i kolację przed snem... :)
Tobie też życzę powodzenia!

Pozdrawiam!

Mlynarz 22:38 wtorek, 7 stycznia 2014

Jestem pod wrażeniem, nie tylko planów, ale tego, że piszesz :-)
Rozumiem, że ta 200-tka to ta obiecana za mną? ;)
Chyba rzeczywiście się dawno nie widzieliśmy (7kg?)...
Powodzenia!

djk71 07:45 poniedziałek, 6 stycznia 2014

Spełnienia planów!
W części postaram się Ci się potowarzyszyć (MWroc) ;-)
Byle do przodu!

WrocNam 05:29 poniedziałek, 6 stycznia 2014

Również życzę powodzenia w realizacji planów !
W razie problemów z dystansem powyżej 200 km to pisz sms-a do mnie :)

JPbike 22:49 niedziela, 5 stycznia 2014

Życzę Ci by się te plany z nawiązką spełniły.
Wszystkiego najlepszego Młynarzu!

benasek 22:25 niedziela, 5 stycznia 2014

Powodzenia !

Jurek57 22:15 niedziela, 5 stycznia 2014

Powodzenia w realizacji zamierzeń. U mnie też cele pozarowerowe jakby przeważają ;-)

MARECKY 21:17 niedziela, 5 stycznia 2014

Najlepszego w Nowym Roku!
Ambitne cele sportowe, powodzenia w realizacji(także tych niesportowych) :)

blase 21:13 niedziela, 5 stycznia 2014

U mnie na początek wiosenny Harpagan :-)

Darecki 20:16 niedziela, 5 stycznia 2014

Dziękuję Ci Darku! Tobie również życzę spełnienia wszystkich celów, marzeń, planów... nie tylko w 2014 roku. :)

Pozdrawiam!

Mlynarz 20:10 niedziela, 5 stycznia 2014

Życzę spełnienia celów :-)

Darecki 20:08 niedziela, 5 stycznia 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dziec

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]