Rano wcześniej wstałem i pojechałem na uniwerek, bo miałem egzamin.
Wracać musiałem autobusem, bo padł mi akumulator w aucie, a nie miałem gdzie go nawet pchnąć. :D
W południe razem z Krzychem i Łukaszem pojechaliśmy sobie do Siechnic przez Mokry Dwór. Było bardzo sympatycznie, pogoda, humory i wszystko co potrzebne do dobrej jazdy dopisywało. :) Łukasz pokazał nam świetną miejscówkę, kładkę nad torami kolejowymi, która łączy Brochów i Księże. Strasznie dużo tam składów kolejowych stało z przeróżnymi towarami.
Na rowerze pojeździliśmy jeszcze wieczorem ale już tylko z Krzychem. Z Księża pod Uniwerek przez Lasek Rakowiecki i Park Słowackiego, bo trzeba było ściągnąć do domu jakoś autko. :) Na szczęście udało się dorwać pomocnych ludzi i wróciliśmy już moją furą pościgową na naszą hacjendę po drodze zaopatrując się jeszcze w pokłady złotego trunku... :D
TRASA: WRO/Księże -> Mokry Dwór... Trestno -> Blizanowice -> Siechnice -> Święta Katarzyna -> Iwiny... WRO/Brochów -> Księże... ...Lasek Rakowiecki -> Park Słowackiego -> Uniwersytet
TYLE TOWARU... :D
Z ŁUKASZEM NA KŁADCE ;)
Komentarze (12)
Kosmacz błagam trzymaj i nie popuść. :D Kciuków swych. ;P A Krzysiowi wybacz, on po prostu o tej porze jest po pracy i odstresowuje się przy piwie. :) A jak powszechnie wiadomo od piwa głowa się kiwa. :D
iskierko Nożny napęd mam, chyba Ci chodziło o nożne hamulce :D Muszę Ci powiedzieć w tajemnicy, że ja nie posiadam żadnych hamulców, hehehehhehehe ;) Pozdrawiam ;)
Daj znać kiedy będę mogła puścić kciuki... Trochę ciężko mi się żyje trzymając je mocno... palce sine, ręce sine już do łokci i ciężko mi jest hamować jak jadę rowerem :D Pozdrawiam ;)
Kosma mam nadzieję, że innej nie ma, bo już mam dość męczenia się z tymi egzaminami... :/ A te cysterny... Niestety, nie było w nich Piasta. :D Może dziś będzie?! ;P
Darku oby. :)
WrocNam dziękuję! Twoje kciuki zobowiązują do pozytywnej oceny. :) W środę zobaczymy, czy faktycznie tak będzie. :)
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)