Rower – boisko – rower (czyli z Aniołkiem w Jasieniu ;) )

Niedziela, 5 kwietnia 2009 · Komentarze(8)
Na krótko, bo na krótko ale udało się razem z moim Aniołkiem wybrać się do Jasienia w ten weekend.
Po niedzielnym śniadaniu pognaliśmy do lasu, by choć trochę nacieszyć się leśnymi drogami, pooddychać świeżym powietrzem i w ciszy i spokoju spędzić trochę czasu.

Na starcie przez górki Flothera przebiliśmy się na skarpę przy Gliniankach - więc zaczęło się górzyście i terenowo. :)
Następnie pojechaliśmy do Rezerwatu Żurawno. Bardzo fajna trasa tam prowadzi.
Jechało nam się wielce przyjemnie.
Na miejscu, w rezerwacie, spędziliśmy kilka chwil nad tamtejszym jeziorkiem. („Tam cisza i spokój – czas się zatrzymuje.”) :)

Szkoda jedynie, że byliśmy ograniczeni czasowo tego dnia, bo można byłoby po lasach jeździć i jeździć bez końca. :)

Po obiedzie Asiczulek, również na rowerze, pojechał do Przewozu. Ja też tam się wybrałem ale już autem.
W Przewozie jedni męczyli się na boisku, a drudzy siedzieli z kibolami na trybunach. ;)
Mecz udany, powrót wesoły.
Udało się do domu zajechać przed Aniołkiem, więc szybko wbiłem się w ciuchy rowerowe i wyjechałem naprzeciw. :)

To był piękny dzień! :D

p.s.
Asiczka wykręciła w sumie 112 kilometrów! Szalona kobieta. ;P

TRASA:
Jasień -> ...las... -> Świbinki -> Nowa Rola -> ...rezerwat Żurawno -> Nowa Rola -> Świbinki -> ...las... -> Jasień
+
Jasień -> Świbna...Świbna -> Jasień :)

Asiczulek na leśnych szlakach :)


Ja też sobie pośmigałem, a co! :D


Już w Rezerwacie Żurawno


Jezioro Żurawno


Uśmiech przy którym się rozpływam... :)

Komentarze (8)

benasek Powiem ;D
Pozdrawiam i do zobaczenia ;)))

kosma100 22:58 poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Jak słodziaczkowo... :)

Dziękuję! Teraz muszę wykręcić coś dla Ciebie, bo mi głupio się zrobiło... ;)

Mlynarz 22:51 poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Kochanie ja specjalnie dla Ciebie te kilometry nakręciłam :)
KC :*

jahoo81 22:49 poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Kosma pewnie tak. :)
Coś wspominała o Tobie. ;P
Dzień był naprawdę świetny, choć zbyt szybko minął.
Mam nadzieję, że następnym razem w Jasieniu będziemy mieli więcej czasu na wspólną jazdę po lasach.

Kundello, bo Asie to fajne dziewczyny (Twoja i moja, o reszcie się nie wypowiadam, bo nie wiem i nie chcę wiedzieć). :D

Gal wiesz że u mnie drzwi są szeroko otwarte. :D
A za przewodnika też chętnie zrobię. :)

Benasek i do tego zszokowała moich rodziców tym dystansem. :)

Pozdrawiam!

Mlynarz 22:41 poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Twoja partnerka wykrecila alarmowa liczbe kilometrow! Bravo!
Ja juz ostatnio liczylem dystanse w metrach... Obciach, nie mow tego nikomu!

Pozdrawiam :)

benasek 22:01 poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Fajna traska. Zanotowałem i kiedyś się wybiorę, bo tam mnie jeszcze nie było :]

Galen 14:02 poniedziałek, 6 kwietnia 2009

PRO Usmiech sportowca:)
Asie to jakoś lubią rowery:)

kundello21 12:41 poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Ten uśmiech Asiczki to chyba dla mnie? :p
Ale fajnie spędziliście dzień :)
Pozdrawiam

kosma100 11:14 poniedziałek, 6 kwietnia 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mione

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]