:D URODZINOWE KRĘCENIE...

Wtorek, 6 lutego 2007 · Komentarze(18)
:D URODZINOWE KRĘCENIE...

6 lutego – dzień ważny w moim życiu, w tym dniu właśnie po raz pierwszy ujrzałem świat – 23 lata temu :)

Postanowiłem, że sam sobie sprawię prezent urodzinowy, od razu wiedziałem co chcę dostać... Chciałem pojeździć, dużo pojeździć. Nastawiłem się na jazdę po Wrocławiu, dlatego że wiedziałem iż jestem skazany na jazdę nocą, a nocne jazdy po Wrocławiu zawsze sprawiały mi dużo frajdy, jest to coś całkiem innego niż pokonywanie tras obfitujących w otwarte przestrzenie.

Wrocław nocą, drogi bez aut, drogi bez korków, spokój, grupki młodych ludzi, oświetlone mosty, zabytki – to ma swój klimat...

Moja urodzinowa jazda miała charakter czysto rekreacyjny, co zresztą widać po średniej, ale takie było moje założenie. Chciałem zjechać masę kilometrów w mieście, które uwielbiam i podziwiać przy tym jego nocny urok.

Noc była zimna, temperatura zero stopni, we znaki dawał się wiatr, trochę bolało mnie gardło, ale już wszystko w porządku (szałwia robi swoje :D )

Wyjechałem z domku około pierwszej w nocy i założyłem, że będę jeździć do wschodu słońca...

Moja nocna traska wyglądała mniej więcej tak:
Wyjazd z Gaju, trochę pokręciłem się po osiedlu i dalej ulicą Borowską w stronę PKS, później przez Huby na Gaj i na Krakowską, dalej Niskie Łąki, Wieża Ciśnień, Most Grunwaldzki, Kazimierza Wielkiego, przez Piłsudskiego ponownie na Huby, dalej prosto Armii Krajowej, Hallera, Klecińska do Mostu Milenijnego, Osobowicka, Mosty Trzebnickie, Marino, ponownie Most Milenijny, przez Legnicką do Rynku, Uniwersytet, Wyspa Słodowa, Długa i Most Milenijny po raz trzeci :D, Osobowicka, Mosty Trzebnickie, Most Warszawski, C.H. Korona, Mosty Jagiellońskie, Stadion Olimpijski, Hala Ludowa, Most Swojczycki, Zoo, Most Zwierzyniecki, wałami do Wyspy Opatowickiej, przez Opatowice na Niskie Łąki i powrót Krakowską do domu.

To dało mi około 107 km, a pod wieczór dołożyłem jeszcze 38 km. Wybrałem się na wały za Zoo, Most Bartoszowicki, pojechałem do C.H. Korona, przez Most Warszawski na Ołbin i Wyspa Słodowa, powrót miastem przez Plac Dominikański, PKP na Gaj...

Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego jeżdżenia! Za chwileczkę wychodzę jeszcze, bo trzeba swoje urodzinki uczcić również w sposób tradycyjny :D


Poniżej zamieszczam kilka fotek ze swojej nocnej wycieczki:

Wieża Ciśnień



Przejście podziemne koło Urzędu Wojewódzkiego – bardzo sympatycznie :)



Most Milenijny – uwielbiam to miejsce



Most Trzebnicki



Budynek Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii – to tutaj zdobywam wiedzę :D



Park na Wyspie Słodowej widziany z Mostu Uniwersyteckiego



Most Milenijny – po raz trzeci tej nocy :D



Filary Mostu Milenijnego



Most Zwierzyniecki



Za chmurami zaczyna życie nowy dzień...



Uwielbiam takie widoki...



Warto było poczekać :)



Dwa zdjęcia z wieczornego wypadu:

Most Bartoszowicki



I na koniec, mój Uniwersytet :)

Komentarze (18)

Ups! Czyżbym wykrakała? ;>
Pozdrawiam

kosma100 23:54 środa, 7 lutego 2007

Fajnie, że podobają się Wam fotki. Coraz bardziej podoba mi się uwiecznianie widoków, jakie spotykam :) Jak odłożę trochę kaski to może kupię sobie, jakiś w miarę dobry aparat. Bo teraz to robię zdjęcia kompletnie amatorskim sprzętem, w jaki jest wyposażony mój Sony Ericsson.

Kosma życzyłaś mi dobra koleżanko jak najmniej kapci podczas kręcenia dookoła Polski... a ja dziś (07.02) przejechałem się 3 km na PKP po mojego przyjaciela i złapałem kapcia! :D
Ale z jednym trafiłaś... nie miałem rano bólu głowy hehe, chyba dlatego, że się poprzedniego dnia świetnie dotleniłem na rowerze :)

Mlynarz 13:21 środa, 7 lutego 2007

no ciekawy sposób na urodziny :) bardzo ciekawa wycieczka, wschód mi się najbardziej podoba :)

Najlepszego :)

ja tez jestem po nocnej wycieczce... tylko krótszej i 24h później :)

tomalos 09:59 środa, 7 lutego 2007

Wieża Ci się udała. Ja mam zawsze z nią problem.
Nie wożę statywu, a tak z ręki mi najwyraźniej nie wychodzi.
Chyba mnie nie lubi. ;)
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 08:28 środa, 7 lutego 2007

Zdjęcia Mostu Milenijnego i wschodu słońca THE BEST. Jestem pod wrażeniem ;)
Też muszę kiedyś poszwędać się nocą po moich okolicznych miastach, jeszcze tego nie robiłam, może znajdę coś równie pięknego.
Pozdrawiam i oby obeszło się bez większego bólu głowy ;D

kosma100 22:58 wtorek, 6 lutego 2007

Łoo...nie wiedziałem że most milenijny tak bajerancko wygląda nocą! Musze to zobaczyc na wlasne oczy, koniecznie.

Tomek 22:36 wtorek, 6 lutego 2007

Dziękuję Wam wszystkim za życzenia! Jest mi bardzo miło :)

pozdrawiam serdecznie!

p.s.
a teraz idę świętować w sposób tradycyjny :D

Mlynarz 21:45 wtorek, 6 lutego 2007

A ja nie myslałam, że to urodzinki ;)
Zbyt proste to bylo dla mnie ;)
Wszystkiego najlepszego Młynarz ;) spelnienia marzenia ;D i jak najmniej kapci podczas pedałowania dookola Polski ;D
Pozdrawiam

kosma100 20:34 wtorek, 6 lutego 2007

Wiedziałem, że to urodzinki. Myślałem jednak, że okrągłe.... dwudzieste. :)
Pozdrawiam - Chrupek Czesiek ;)

czesiek 19:59 wtorek, 6 lutego 2007

Sto lat, sto lat....i jeszce jeden i jeszce raz :D Najlepszego

Tomek 17:49 wtorek, 6 lutego 2007

Ja również dołanczam się do życzeń z okazji urodzin wszystkiego najlepszego Piotrku!!!

verbcd 17:26 wtorek, 6 lutego 2007

Ja również dołanczam się do życzeń z okazji urodzin wszystkiego najlepszego Piotrku!!!

verbcd 17:25 wtorek, 6 lutego 2007

Dziękuję Cześku! ... z okazji urodzin :D
Dzisiaj jest ten dzień, kiedy muszę sobie zmienić kod z 22 na 23 :) - szybko leci, za szybko.

==============

OK, idę pojeździć sobie jeszcze, jak wrócę zamieszczę opis wycieczki, Teraz jadę na wały za ZOO, pewnie gdzieś jesteś w okolicy :D

Mlynarz 17:06 wtorek, 6 lutego 2007

:)
Piotrek - wszystkiego najlepszego z okazji.... ;)
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 09:43 wtorek, 6 lutego 2007

Kosma -> Średnia jest, jaka jest ale staram się jak mogę :D

Tomalos -> Jeździć nie jeździłem po pokoju, ale przestawiałem rower spod jednej ściany pod drugą i niechcący mi się koło przekręciło. No cóż nabiło się coś na liczniku to wpisałem... ;)

Czesiek -> Średnia jest dlatego, że podałem dystans 0,001 km (ale na blogu zaokrąglił się do zera) :)

A teraz tak poważnie... :D
To co dziś przejadę wpiszę dopiero wieczorkiem, jak minie dzień :)
6 lutego to w moim życiu bardzo ważna data, dlatego chciałem sobie zarezerwować wpis w tym dniu, jako pierwszy :D
Wiem, że brzmi głupio ale tak ma być hehe

pozdrawiam!

Mlynarz 08:28 wtorek, 6 lutego 2007

Skąd ta średnia skoro jest 0,0 km? :)))

czesiek 08:09 wtorek, 6 lutego 2007

Hmm... Niezła średnia ;)

kosma100 00:53 wtorek, 6 lutego 2007

jeździłeś po pokoju? :D

tomalos 00:41 wtorek, 6 lutego 2007
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa losic

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]