CHMURY I DESZCZ...


Wczoraj było tak pięknie, a dziś jesień pokazała swe drugie oblicze... :(
Cała dzisiejsza jazda odbyła się pod przykryciem ciemnych chmur, w niskiej temperaturze i przy padającym deszczu, który nasilał się z każdym kilometrem.

Pierwszy raz od dawna założyłem przed jazdą długie spodnie i czapkę.
Również pierwszy raz od dawna wróciłem totalnie mokry.
Mimo to cieszę się z dzisiejszej jazdy, bo fajnie było się poruszać na świeżym powietrzu :)

Przed wyjściem zaplanowałem traskę na około 50 kilometrów, a następnie w całości ją zrealizowałem :D

Najpierw pojechałem drogą na Żary i na krzyżówce przed Drożkowem odbiłem na Lipsk Żarski. Dalej jechałem tą samą drogą co wczoraj, a więc przez Pietrzyków i Dębinkę w stronę Tuplic. W Cielmowie pojechałem już inaczej niż wczoraj, a więc do Tuplic i później wioseczkami dojechałem do Lubska, a którego już główną drogą śmignąłem ostatnie pięć kilometrów do domu. Właśnie te ostatnie kilometry jechałem już po ciemku – dobrze że mam lampki :D

Mam nadzieję, że jutro też uda się pojeździć, bo w przyszłym tygodniu raczej nie wsiądę na rower ani razu.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
JECKYLL & HYDE – „Freefall”
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -


(dzisiaj fotki z komórki)

Koń w Świbnej



Droga za Gręzawą





TRASA:
Jasień -> Świbna -> Drożków -> Lipsk Żarski -> Pietrzyków -> Dębinka -> Rytwiny -> Cielmów -> Tuplice -> Łazy -> Gręzawa -> Nowa Rola -> Dłużek -> Lubsko -> Budziechów -> Jasień

Komentarze (10)

Czesiek /! :p Lepszy rydz niż nic :P

De5troy3r no właśnie problem polega na tym, że nie mam błotników... :D
Ale kupię sobie za jakiś czas :)
Deszcz muszę mieć w tyle, bo mam zamiar pociskać na rowerku całą jesień i zimę, jak przed rokiem :D

Pozdrawiam!

Mlynarz 23:45 środa, 3 października 2007

Faktycznie fatalna pogoda, ale widzę, że koń wcale się tym nie przejmuje ;) Zresztą Ty też.

Masz błotniki? :-> ;-)

Pozdrawiam,
Piotrek.

De5troy3r 20:39 środa, 3 października 2007

Lepiej mieć coś niż nicośĆ. ;)

czesiek 12:17 środa, 3 października 2007

A, co! :D

Ma się to coś hehe (katar i kaszel) :D

Mlynarz 12:12 środa, 3 października 2007

No to Ty wyjątkowy jesteś. ;))))))))))

czesiek 12:11 środa, 3 października 2007

Też tak słyszałem :D

Widać są wyjątki od reguły :)

Mlynarz 12:10 środa, 3 października 2007

Słyszałem, że Rowerzyści nie chorują. :)))

czesiek 12:02 środa, 3 października 2007

Kosma sęk w tym, że jestem :P
Dopadło mnie poważniejsze przeziębienie, ale teraz ciepło się ubieram i wcinam witaminki :D

Poza tym, jak u Ciebie o 20tej było 17 stopni, to u mnie padało i było z 10 stopni mniej... :(
A tak w ogóle to, jak się dobrze ubierze na rowerek to w każdą pogodę się fajnie jeździ :D

Nie mam jednak dobrych spodni i butów na zimno :/
Przydałyby się też błotniki...

Nie lubię długich spodni na rowerze, ale było naprawdę zimnoooo.... :D


Czesiek ano jeżdżę. Mało, bo mało, ale zawsze to lepsze niż wcale nie jeździć :)
Mam problemy sprzętowe, troszkę przeziębienia i sa też inne sprawy - to wszystko składa się w całość i później wychodzi, że nie jeżdżę tyle ile bym chciał hehe

Zamierzam w tym roku przejeździć całą jesień i zimę :) Tak jak rok wcześniej :D

POZDRAWIAM!

Mlynarz 11:32 środa, 3 października 2007

Czyli jeździsz - super. :)
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 08:54 środa, 3 października 2007

Pierwszy raz od dawna założyłem przed jazdą długie spodnie i czapkę. Piotruś - chory jesteś? ;> Nie uwierże ;)
A ja we wtorek śmigałam w krótkich spodenkach bo było bardzo ciepło ;D
Pozdrawiam ;)

kosma100 08:46 środa, 3 października 2007
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa epeza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]