Wraz z Nieposkromioną Kosmą, która dziś znów zapragnęła posmakować Broka w terenie.
Gdzieś na Grabik, potem Lubanice. Rozmowy o energii odnawialnej, wiatrakach, nieruchomościach i Shreku. Potem popas na przefajnej rowerowej miejscówce w Lubomyślu. Rozmowy o biznesie, marzeniach biznesowych, marzeniach niebiznesowych i Królewnie Śnieżce. Przerwa na Horlaka, Snickersa i penetrację ruin kościoła. Przeprawa przez las do Olszyńca. Rozmowy o Czterech Pancernych i życiu na wsi. Marszów i lasem do Siodła. A że zmysł nawigatorski czasem zawodzi, że w mapę nie chciało się zajrzeć, to wylądowaliśmy na żarskich Koszarach. No i cóż było robić - powrót do domku z odbiciem na cmentarz. A przy domku spotkaliśmy piękną Kori i piękną Asię. Dalej dzień toczył się sielsko i przyjemnie. I toczy się nadal tak. No i dobrze.
Oczywiście miało być "przefajną" ale mi bez mojej zgody klawiatura poprawiła na "prze fajną". Tak to jest jak się komentarze w WC pisze :-) Pozdrawiam!
Moniko ja Tobie również dziękuję. :) Fajnie, że w głowach ciągle kiełkują nowe pomysły. Fajnie, że nie brak nam entuzjazmu. Musi być dobrze. Musi się nam udać. Bardzo w to wierzę. Przyszły rok będzie pracowity. Ale jak to powiedział kiedyś ktoś mądry (Bolesław Prus :) )... ,,Praca rozumna i wytrwała, która nie myśli o zbieraniu owoców w tydzień po posiewie, przebija góry, nad przepaściami przerzuca mosty." I tego się trzymajmy. :)
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)