PIZZA, WYSPA OPATOWICKA I ZIMNE PIWO, CZYLI DZIEŃ IDEALNY

Po południu padałem z głodu. Do tego doszła chęć relaksu po egzaminie z prawa finansowego.
Tak więc wsiadłem na rower pojechałem do pizzerii "Bravo", gdzie razem z Kristofferem zaliczyłem kolejną przepyszną pizzę familijną.
Do tego zimne piwko i wyjazd na Wyspę Opatowicką, gdzie przedzierając się przez gąszcz krzaczorów dotarliśmy na jeden z jej końców.

Później na śluzie mogliśmy podziwiać skaczących do wody na główkę... półgłówków. :D
Fajne miejsce sobie wybrali, w sam raz na wózek inwalidzki lub trumienkę...

Nic to...
My woleliśmy zaliczyć zimnego Piasta w smażalni rybek na Opatowicach.
Wspaniały relaks!

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa pobie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]