...czyli nowy standard. :) Przed południem odprowadzić do pracy Jahoo.
Jazda na ukochanym Diamondzie, który jeszcze długo nie pójdzie w odstawkę. :) Jest nowy, wspaniały Trek ale Młynarz nigdy nie rezygnuje ze starych przyjaciół na rzecz nowych. :) Póki co Trek i Diamond żyją w zgodzie, mieszkają w jednym pomieszczeniu i chyba się polubili. ;)
Razem z Asiczką jechaliśmy przec centrum (Kamienna, Piłsudskiego, JPII, Legnicka). Fajnie się śmigało między autami. Powrót podobnie, z tym że z zahaczeniem o Milenijny i tereny nadodrzańskie. :) W drodze powrotnej były spore korki - ale to mnie nie dotyczyło. :D
Komentarze (9)
Robin może kiedyś nadejdzie dzień, że ludzie zrozumieją to, że w mieście nie ma lepszego środka lokomocji niż rower. Choć przyznam się, że czasem sam stoję w korkach. :D Ale wtedy po prostu muszę brać auto ze sobą. :)
Van nic nie zrobiłem. Po prostu Błażej wrzucił troszkę reklam i bardzo dobrze zrobił. Niech ma coś ze swojej ciężkiej pracy nad nowym BS. :)
Mavic czy Ty czytasz w moich myślach?! :D Właśnie tak chcę zrobić. Muszę tylko wstawić SPD do Diamnonda. Przed wakacjami wstawię mu jakiś nowy amortyzator (byle jakiś był :D), wymienię stery, klamki, korbę, siodełko, przerzutkę tył, linki z pancerzami oraz chwyty i pojedzie ze mną na wyprawę. :) A Trek będzie na teren, trasy do 100 km, i raczej nie na zimę, bo szkoda go psuć na drogach posypanych solą. :)
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)