Na warsztat i takie tam ;)
Z Nowego Dworu pojechałem odebrać z warsztatu na Jeleniogórskiej swoją furę pościgową, która była w naprawie.
A później to już arcywspaniałe popołudnie z moim Kochaniem. :)
Rozumiem. :D
Mlynarz 10:24 piątek, 30 stycznia 2009
Nie chcesz sztywnego widelca. hehe
Wiesz... Jakoś chyba podziękuję... :P
Galen 07:20 piątek, 30 stycznia 2009
Niestety Gal tu Ci też nie pomogę.
Mlynarz 05:29 piątek, 30 stycznia 2009
Jak chcesz to mogę Ci pchnąć swój RST z Diamonda za 10 zeta. :D
Wiem, wiem... Składam, składam i coś złożyć nie mogę :]
Galen 22:11 czwartek, 29 stycznia 2009
Najwięcej czasu i nerwa zjada mi szukanie amortyzatora...
Nie znasz kogoś, kto mógł by załatwić coś używanego w dobrym stanie do 500zł? :]
Darek z tymi drzemkami to ja mam ostatnio poważny problem. Mam nadzieję, że jutro zwlokę się z łóżka już bez żadnych zbędnych ekscesów. :)
Mlynarz 22:02 czwartek, 29 stycznia 2009
Gal Trek ma się dobrze. :)
Byłem na warsztacie po autko.
Składaj rower szybko, bo niedługo będzie ciepło, a wiesz co to oznacza. :)
Pozdrawiam!
Nowy rowerek już popsułeś psujo?! :] Ja niestety swój mam rozebrany totalnie. Czynniki pierwsze... W sobotę dopiero odbieram zestaw pancerzy, linek itp. Czekam jeszcze na opony i ew. na amora. Ciągnie się to cholernie w nieskończoność, a ja już tak tęsknie za rowerowaniem...
Galen 07:36 czwartek, 29 stycznia 2009
10 drzemek - aż mi ulżyło... więc to nie tylko ja tak mam czasami... ;)
djk71 07:35 czwartek, 29 stycznia 2009