Jest! Już jest! Pierwszy
trening biegowy w tym roku! :D
Wreszcie się zebrałem. Wreszcie się ruszyłem. I mam nadzieję,
że uda mi się być systematycznym, bo biegać muszę...
:-) Zmotywowała mnie systematyczność Darka,
który w marcu pobiegał 16 razy i przebiegł 100 km... Więc mój
kwietniowy plan wygląda tak: przebiec ponad 100 km...
Dziś korzystając ze sposobności pobiegałem "dookoła
Konradowa"... :-)
Najpierw z górki w stronę Głuchołaz, później przez Kolonię
Kaszubską i w stronę Zlatych Hor już pod górkę... ale z widokiem
na Kopę Biskupią. Kopa Biskupia niestety w trakcie biegu ubrała
się w grube chmury, co skutkowało tym, że na wysokości
Skowronkowa dopadły mnie pierwsze krople spadające z nieba... Polny
odcinek w stronę kasztanów i ruin kapliczki przemierzyłem w
strugach rzęsistego deszczu...
Co tu dużo pisać. Zadowolony jestem. Serio. :-)
Tempo słabe, dobrane do aktualnej formy, a raczej do jej braku.
:-) Tydzień temu na Crossie Żagańskim było dużo lepsze, choć
też żenujące. :D Mnie to jednak nie martwi, bo cel sezonu jest
1. października, czasu do katowickiego maratonu jeszcze sporo - pół
roku...
Uważam, że nie ważne z jakiego pułapu startuję, ważne co
zrobię po drodze do celu...
A tak na marginesie... I tak cel
nie jest najważniejszy, najważniejsza zawsze jest droga! :-)
DANE: Dystans: 5,85 km Czas: 00:44:55 Tempo: 7,81 km/h ;
7:41 min/km Kalorie: 399
Darku i o to chodzi! Choć nie wierzę w to byś zrezygnował. :-) Ja nie odpuszczę. Stanę 1. października w Katowicach na starcie nawet jak będę w takiej dyspozycji jak w tej chwili. :D
Aczkolwiek będę zmierzał w tym kierunku, by być w lepszej formie. :-) Nie kryję, że działasz na mnie motywująco! :D
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)