Pierwszy trening biegowy 2017...
Pierwszy trening biegowy w tym roku! :D
Wreszcie się zebrałem. Wreszcie się ruszyłem. I mam nadzieję, że uda mi się być systematycznym, bo biegać muszę... :-)
Zmotywowała mnie systematyczność Darka, który w marcu pobiegał 16 razy i przebiegł 100 km...
Więc mój kwietniowy plan wygląda tak: przebiec ponad 100 km...
Dziś korzystając ze sposobności pobiegałem "dookoła Konradowa"... :-)
Najpierw z górki w stronę Głuchołaz, później przez Kolonię Kaszubską i w stronę Zlatych Hor już pod górkę... ale z widokiem na Kopę Biskupią. Kopa Biskupia niestety w trakcie biegu ubrała się w grube chmury, co skutkowało tym, że na wysokości Skowronkowa dopadły mnie pierwsze krople spadające z nieba... Polny odcinek w stronę kasztanów i ruin kapliczki przemierzyłem w strugach rzęsistego deszczu...
Co tu dużo pisać. Zadowolony jestem. Serio. :-)
Tempo słabe, dobrane do aktualnej formy, a raczej do jej braku. :-)
Tydzień temu na Crossie Żagańskim było dużo lepsze, choć też żenujące. :D
Mnie to jednak nie martwi, bo cel sezonu jest 1. października, czasu do katowickiego maratonu jeszcze sporo - pół roku...
Uważam, że nie ważne z jakiego pułapu startuję, ważne co zrobię po drodze do celu...
A tak na marginesie...
I tak cel nie jest najważniejszy, najważniejsza zawsze jest droga! :-)
DANE:
Dystans: 5,85 km
Czas: 00:44:55
Tempo: 7,81 km/h ; 7:41 min/km
Kalorie: 399

Kopa Biskupia © Mlynarz

Niebo, słońce, światło © Mlynarz

In cruce salus © Mlynarz