PIERWSZA SETKA PĘKŁA!
Sobota, 6 stycznia 2007
· Komentarze(12)
Kategoria 100 km i więcej, Jasień i okolice, woj. Lubuskie
PIERWSZA SETKA PĘKŁA!
Dzisiaj bardzo późno wstałem, bo dopiero przed 12... Minęło 20 minut i już byłem na siodełku hehe Chciałem się powłóczyć trochę po wioskach na północ od Lubska, bo tam niezbyt często jeździłem do tej pory. Poszło 10 km, 20 km i sobie kręciłem... Troszkę padał deszcz, troszkę także wiało, jednak... miło się pedałowało :D
W pewnym momencie trafiłem na drogowskaz do Gubina i wtedy mnie olśniło... jedziemy do Gubina! Bo dlaczego nie?! Nigdy nie jechałem tamtą drogą. Było świetnie, ciągle z lewej i prawej strony drogi miałem las – sama przyjemność. Wreszcie dojechałem do Gubina, a następnie szybki powrót do domu znaną mi już doskonale trasą.
Złapały mnie ciemności. A moja lampka którą dostałem w prezencie niestety drugi już raz dała ciała... świeciła niecałe pół godziny! Jest na żaróweczkę, a nie diody i dlatego pewnie ciągnie tyle energii – myślę jednak, że cztery paluszki powinny starczyć na znacznie dłuższy czas świecenia niż 2 godziny – bo na tyle mi starczyły :( A może powinienem zainwestować w akumulatorki?! Sam nie wiem...
Ostatnie 5 km jechałem bez przedniej lampki – jakoś dałem radę. Wpadłem do domku i czekała na mnie miska świeżutkich pierogów ruskich, które dziś zrobiła moja mamcia :D (niedługo powrót do Wrocławia i pożegnam się z takimi pysznościami hahaha) Spałaszowałem cały talerz i wyskoczyłem jeszcze na pół godzinki, by pokręcić się po moim city hehe
Wyspa na stawie w Chocimku
Strumyczek za Chocimkiem
Ten sam strumyczek ale z innej perspektywy
Deszczowy krajobraz
Konie – Chocicz
Jedziemy!
Jeszcze daleka droga...
Dojeżdżam do Gubina, a później już kierunek DOM
TRASA:
Jasień
Budziechów
Białków
Stara Woda
Mokra
Chocimek
Chocicz
Lutol
Górzyn
Grabków
Dąbrowa
Dobre
Przyborowice
Kaniów
Pole
Bieżyce
Gubin
Czarnowice
Stargard Gubiński
Gębice
Grodziszcze
Biecz
Chełm Żarski
Lubsko
Budziechów
Jasień
Dzisiaj bardzo późno wstałem, bo dopiero przed 12... Minęło 20 minut i już byłem na siodełku hehe Chciałem się powłóczyć trochę po wioskach na północ od Lubska, bo tam niezbyt często jeździłem do tej pory. Poszło 10 km, 20 km i sobie kręciłem... Troszkę padał deszcz, troszkę także wiało, jednak... miło się pedałowało :D
W pewnym momencie trafiłem na drogowskaz do Gubina i wtedy mnie olśniło... jedziemy do Gubina! Bo dlaczego nie?! Nigdy nie jechałem tamtą drogą. Było świetnie, ciągle z lewej i prawej strony drogi miałem las – sama przyjemność. Wreszcie dojechałem do Gubina, a następnie szybki powrót do domu znaną mi już doskonale trasą.
Złapały mnie ciemności. A moja lampka którą dostałem w prezencie niestety drugi już raz dała ciała... świeciła niecałe pół godziny! Jest na żaróweczkę, a nie diody i dlatego pewnie ciągnie tyle energii – myślę jednak, że cztery paluszki powinny starczyć na znacznie dłuższy czas świecenia niż 2 godziny – bo na tyle mi starczyły :( A może powinienem zainwestować w akumulatorki?! Sam nie wiem...
Ostatnie 5 km jechałem bez przedniej lampki – jakoś dałem radę. Wpadłem do domku i czekała na mnie miska świeżutkich pierogów ruskich, które dziś zrobiła moja mamcia :D (niedługo powrót do Wrocławia i pożegnam się z takimi pysznościami hahaha) Spałaszowałem cały talerz i wyskoczyłem jeszcze na pół godzinki, by pokręcić się po moim city hehe
Wyspa na stawie w Chocimku
Strumyczek za Chocimkiem
Ten sam strumyczek ale z innej perspektywy
Deszczowy krajobraz
Konie – Chocicz
Jedziemy!
Jeszcze daleka droga...
Dojeżdżam do Gubina, a później już kierunek DOM
TRASA:
Jasień
Budziechów
Białków
Stara Woda
Mokra
Chocimek
Chocicz
Lutol
Górzyn
Grabków
Dąbrowa
Dobre
Przyborowice
Kaniów
Pole
Bieżyce
Gubin
Czarnowice
Stargard Gubiński
Gębice
Grodziszcze
Biecz
Chełm Żarski
Lubsko
Budziechów
Jasień