Lany Poniedziałek, czy jak kto woli Śmigus Dyngus, wykorzystaliśmy z Matysem na wspólną przejażdżkę rowerową. Z braku czasu zrobiliśmy jedynie 48 kilometrów, a w planach było 400. ;)
Z krzyżówki koło Drożkowa pojechaliśmy do Złotnika a potem na dziko lasami do Gorzupii zobaczyć czy mostek na Bobrze jeszcze stoi. ;) Po drodze piekielny tego dnia wiatr w blachę ale było bardzo wesoło.
Trochę czasu poświęciliśmy na konsumowanie Tyskacza i omawianie szczegółów planowanego wyjazdu do Wilna. Poza tym zrobiliśmy wesołą sesję zdjęciową. :)
W Bieniowie Matys pocisnął do Żar, a ja przez Biedrzychowice Dolne i Bieszków do domu.
Przed samymi Biedrzychowicami zostałem zlany wodą przez osobników z wyprzedzającego mnie auta. :D No cóż... ten dzień rządzi się swoimi prawami. A swoją drogą słońce grzało więc ochłoda się przydała. ;)
Asiczulku no nie mów, że się za mnie wstydzisz. :D Matys mi kazał. ;P
Sebek czasem trzeba takie wrzucić... ku przestrodze. ;)
Kundello latał Matys, ja niestety zahaczyłem przy wybiciu o znak drogowy. ;)
Pixon ja nie wiem kto. :D
Jacek tak dla śmiechu. Fajnie, że się podobają. :)
Robin czasem dobrze jest zrobić fotkę inną niż zwykle. A jak jeszcze ktoś się przy jej ogladaniu uśmiechnie, to tylko lepiej. Fajnie, że przypadły Ci do gustu. :)
Darecki a bo nastawiają tego badziewia przy drogach i potem porządny biker przy prędkości ponad świetlnej zawija się na znakach. :D
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)