Wieczorem i nocą

Wtorek, 21 kwietnia 2009 · Komentarze(4)
Wieczorem przyjechał do mnie Asiczulek i razem porowerowaliśmy do Siechnic.
Tam wjechaliśmy na hałdę pohutniczą i spędziliśmy na jej górze kilka chwil, podziwiając wieczorny widok Siechnic.
Wracając na Księże przez Trestno i Blizanowice doskwierał nam już przenikliwy chłód.

Później jeszcze po kolacji odprowadziłem mojego zmęczonego Aniołka na Kozanów.
Jazda miastem nocą jest bardzo przyjemna - nie trzeba stać na światłach i na drogach ilość kierowców-baranów jest ograniczona do minimum.

TRASA:
Wro/Księże Małe...
Mokry Dwór -> Trestno -> Blizanowice -> Siechnice i nazad :D
+
Wro/Księże Małe -> pl. Dominikański -> Kozanów i nazad ;)

Komentarze (4)

Gal a kto wygrał?! ;P
Co do weekendu. Asia w szkole (sobota i niedziela), ja na boisku (niedziela).
Wychodzi, że możemy sami pojeździć w sobotę do południa (potem cisnę do Jasienia).
Jakąś traskę max 50 km chętnie bym zrobił. :)

Robin musicie to wyleczyć - to podobno niebezpieczne. :)
Lunatykowanie na rowerze może się źle skończyć. ;)

Pozdrawiam!

Mlynarz 21:49 środa, 22 kwietnia 2009

Galen Tobie też śni się rowerowanie? Też tak mam! To już Hipercykloza :) Pozdrawiam

robin 16:04 środa, 22 kwietnia 2009

P.S. Może by tak w weekend gdzieś pokręcić? Jakie macie plany?

Galen 12:40 środa, 22 kwietnia 2009

A tak a'propos nocy. Śniło mi się dziś, ze Ty, Blase i ja ścigaliśmy się rowerami na Legnickiej. Obudziłem się zmęczony jak bym rzeczywiście się ścigał. Aż miałem pokusę żeby wpis zrobić :]

Galen 12:40 środa, 22 kwietnia 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa eciwk

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]