W tym lutowym dniu, w którym pogoda okazała się surowa dla bikerów, pojeździłem dopiero późnym wieczorem. Kilometrów niewiele, lecz jestem zadowolony z tego, że w ogóle udało mi się wyrwać dziś na rower.
Cały dzień padało, wiało i panowało przenikliwe zimno. Dopiero wieczorem zaczęło się robić sucho, lecz temperatura wynosiła dwa stopnie na minusie i towarzyszył jej wiatr.
Ja pojeździłem tylko po Krzykach. Najpierw Aleją Wiśniową, później na Kamienną i Powstańców Śląskich, gdzie obejrzałem sobie Poltegor i wróciłem do domu przez ulicę Kamienną, Hubską i Świeradowską.
Poltegor jest najwyższym budynkiem we Wrocławiu, ma on 125 metrów wysokości (razem z anteną, a bez 92)i liczy sobie 25 pięter. Ten biurowiec został wybudowany w roku 1982, ale jego żywot niedługo się zakończy, gdyż zostanie zburzony. Na jego miejscu powstanie nowy drapacz chmur, w którym będą mieściły się biura i apartamenty. Inwestycję sfinansuje znany wrocławski biznesmen Leszek Czarnecki, który od niedawna jest właścicielem Poltegoru.
Nowym drapaczem będzie Sky Tower, który ma liczyć sobie 203 metry wysokości i 51 pięter. Będzie to najwyższy budynek w Polsce, co mnie bardzo cieszy :) Muszę szybko zarabiać i zbijać kasę, to może kupię sobie apartament w Sky Tower – najlepiej na ostatnim piętrze z widokiem na śródmieście i powstające centrum biznesowe :D
A ja mam zarezerwowane całe 51 piętro i będę patrzeć na Was z góry ;))) Mlynarz o Żuku możesz tylko pomarzyć - koks i wungiel będziesz woził Beemką ;) Pozdrawiam Kosma
To będziemy pracowali razem, ja dostanę stanowisko młodszego pomocnika koksmistrza hehe, wychodzi na to, że będziesz moim szefem :D
Aha, dzisiaj Pan Leszek do mnie dzwonił i mówił, że zrobi wyciąg na 33 piętro dla naszych rowerów :)
Trochę marna płaca w tej kotłowni, bo dostanę 7600 miesięcznie na rękę, służbowego laptopa, telefon bez limitu minut i będę miał do dyspozycji sportowe BMW i Żuka. No, ale dobre i to :D
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)