Przez cały dzień we Wrocławiu wiał dość silny i zimny wiatr. Wieczorem miałem jeździć z Matysem ale się rozpadało i odpuściliśmy jazdę. Dopiero po 21 wsiadłem na Treka i pojechałem do Aniołka na Kozanów. Na szczęście już nie padało i udało się dojechać na sucho. Oby jutro pogoda się poprawiła. :) Prognozy na następny tydzień są optymistyczne i tego się trzymajmy. ;)
Komentarze (2)
Czasem jakoś udaje się uniknąć deszczu nawet podczas takiej aury. Miałeś farta. ;P
Nie było tak źle, ja jeździłem od 17:45 do 21:45, na szczęście kiedy padało jeździliśmy przez lasy i udało się schować. Na nieszczęście zdążyło przylać nam na Milenijnym ;)
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)