MROŹNY WIECZÓR W LESIE

Środa, 16 grudnia 2009 · Komentarze(19)
Wieczorem, gdy zrobiło się już całkiem ciemno, wybrałem się do pobliskiego lasu.
Chciałem przetestować ubiór i oświetlenie, bo już w sobotę przyjdzie mi zmierzyć się z trasą Nocnej Masakry, w której wezmę udział razem z moim Kochanym Aniołkiem.
Zapowiada się niezła zabawa. :)

Jestem bardzo zadowolony, bo ubrałem się porządnie i w ogóle nie odczuwałem zimna panującego na dworze (a było minus 5 stopni). Było mi ciepło nawet w stopy, a także twarz. Na Nocną Masakrę przygotuję jeszcze małe dodatki.
Co do oświetlenia, to nie dysponuję jakimś specjalnym sprzętem ale wymyśliłem pewien sposób na to, by podczas Masakry widzieć co się dzieje wokół mnie. Dziś jedynie bawiłem się z dwoma diodówkami i czołówką (do tego działało to na słabych bateriach) i jechało mi się całkiem nieźle. Miałem dość dobrą widoczność. W lesie przy 16 km/h poruszałem się raczej bezstresowo. Jutro jednak wykonam kolejne testy i liczę na to, że będę śmigał spokojnie 20 km/h omijając wszystkie przeszkody.

Mróz sprawia, że jazda w lesie nabiera całkowicie innego wymiaru. Zamarznięte kałuże stanowią niezłe pułapki, bo często załamuje się na nich lód. Również trzeba bardzo uważać na zmrożone koleiny, bo jazda w nich na rowerze nie należy do najłatwiejszych. Wpadnięcie w taką rozoraną przez koła i zamrożoną na kamień szczelinę w drodze powoduje, że przy większych prędkościach praktycznie zawsze trzeba ratować się przed upadkiem. Nie wspominam już nawet, jak trudna jest zmiana toru jazdy, gdy natrafi się na takie koleiny.

Dlatego wiem, że na Nocnej Masakrze dobrej zabawy nie zabraknie. :D
A prognozy mówią, że noc podczas zawodów będzie bardzo mroźna, ma być minus 11 stopni. :D
Będzie się działo! :)

Trek na oblodzonej leśnej drodze © Mlynarz


W ciemności, w środku lasu... było bardzo fajnie :) © Mlynarz


Nawet nieźle widziałem co się dzieje dookoła, będzie trzeba jednak wzmocnić oświetlenie, by było jeszcze lepsze © Mlynarz


Tak ubrany nie odczuwałem w ogóle mrozu © Mlynarz

Komentarze (19)

Kosma zabiorę tą maskę do Ciebie to obrabujemy Tesco na Mydlicach. :D

Djablica przez 15 godzin na Nocnej Masakrze będę musiał utrzymać ciepło żeby nie wyziębić organizmu, o co przy -10 nie jest trudno. Dlatego testowałem kominiarkę. Zmarzluchem raczej nie jestem ale uważam, że o swoje zdrowie trzeba dbać. Wiem, że są ludzi tacy jak Eskimosi, Czukcze, czy Lapończycy dla których -5 stopnie to wiosenna pogoda. Ja jednak mam nieco inaczej. ;)
Co do dmuchania nosa, to nie ma żadnego problemu.

Platon dzięki wielkie. Zobaczymy jak to będzie na Nocnej Masakrze, zapowiada się ciekawie. :)
W taką pogodę zdecydowanie najgorzej jeździ się rowerem po mieście.
A kominiarkę bardzo Ci polecam, świetna sprawa, jest w niej ciepło, a wdychane powietrze również jest ogrzewane.

Pozdrawiam!

Mlynarz 21:21 czwartek, 17 grudnia 2009

Pytanko takie mi się nasunęlo: jak w tej masce można wydmuchać nos? ale -5 i tak się zbroić? przy -35 to rozumiem. Ja dzisiaj 4 godz na biegówkach przy -10 i nawet szalika zapomniałam, hehehe

Djablica 19:08 czwartek, 17 grudnia 2009

Piotrek jakbym spotkał bikera w takiej masce chyba szybciej zacząłbym kręcić :D Ja stosuję szalik owinięty wokół części głowy i szyi, tak że podchodzi aż pod oczy. Plusem takiego rozwiązania jest wydychane ciepłe powietrze ogrzewające całą twarz. Czy w takiej "masce" się tego nie traci ? Jeśli faktycznie się sprawdzi może sam taką kupię :)

No i pełny respekt za start w NM, ja dzisiaj jechałem na basen i mam dość, ślisko, śnieg, co chwila nogi na bok i podpieranie się, zwalnianie na zakrętach do 10km/h itp... ja chce już wiosnę i piękny gładki asfalt :P

Platon 14:27 czwartek, 17 grudnia 2009

Acze czaderska maska - bank można obrabować :-)
Też muszę sobie taką sprawić :-)
Pozdrawiam Wariatów :)

kosma100 10:09 czwartek, 17 grudnia 2009

Aga nie strasz nas tym trzygodzinnym rozmrażaniem, bo jeszcze zrezygnujemy. ;)

Van w sobotę powinienem Ci wysłać, bo czekam na swojego laptopa, a na nim są zdjęcia. W piątek wieczorem przywiezie mi go Asia. :)

Jacku mam nadzieję, że Twoja decyzja będzie pozytywna. Nie wiem czy Asi i mi uda się zrobić 200 km, ale na pewno postaramy się dać z siebie wszystko. :)

Kundello dlaczego nie możesz pojechać na Masakrę? Przecież wszystko można, choć wiem, że to dla Ciebie praktycznie drugi koniec Polski - trochę szkoda. :/
Czekam na Twoje nocne fotki z lasu. :)

Pozdrawiam!

Mlynarz 23:12 środa, 16 grudnia 2009

Znam ten klimat nocnego lasu :) pojechał bym na nocną masakrę, ale się nie da:(. Widzę że las bez śniegu jeszcze Hehe. U mnie właśnie pada i jutro las będzie mój:D . Nocna masakra powinna byc gdzies bliżej:(

kundello21 21:58 środa, 16 grudnia 2009

Ja decyzję co do mojego startu w Nocnej Masakrze podejmę w piątek po pracy.
Przejechać 200 km w 15 godzinnym mrozie - to nawet dla twardziele ogromne wyzwanie ...

JPbike 19:22 środa, 16 grudnia 2009

ale kominiarka... gangstera, strach się bać ;)
jak przeczytałam że jedziecie w taki mróz na NM... zaraz mi się przypomina sylwester i bodajże 3 godzinne rozrmażanie po 40 minutach spędzonych na rowerze przy -10 ;D no ale ja to zmarzluch wiec na pewno dacie rade ;)
pozdr i powodzenia!!

Aga 19:15 środa, 16 grudnia 2009

Bo skromność dobra rzecz :P
To się cieszę, że się blog podoba :)
Na gg nabaźgrałem jakby co.

vanhelsing 19:02 środa, 16 grudnia 2009

Van wyślij mi na GG, tel, bądź e-mail swój adres to Ci zgram fotki wszystkich na płytki podeślę pocztą.
Relację zacznę pisać jeszcze w tym roku. :)
I sorki, że jeszcze jej nie ma.

Mlynarz 18:28 środa, 16 grudnia 2009

Van a co Ty taki skromny jesteś?! ;P
Akurat pod względem graficznym Twój blog bije zdecydowaną większość blogów na BS. A jego zawartość jest równie ciekawa, że choćby wspomnę o Grecji 2009. :)
A 20 kkm?! To tylko cyfry, poza tym możesz szarpnąć w przyszłym roku 25000 to się ze mną zrównasz. :)

Rafaello tak, jeżdżę w SPD. Jakoś do nich się przyzwyczaiłem, choć nie powiem, czasem zdarzają się jeszcze glebki ale już jest ich coraz mniej. Ty też się do tego przyzwyczaisz na 100%. :)

Mlynarz 18:27 środa, 16 grudnia 2009

BTW kiedy będzie relacja z dookoła Polski z naszego wspólnego kręcenie ? :> Bo na dworze zimno i śnieg pada, akurat pooglądał bym sobie zdjęcia :)
Albo mógłbyś też foty przesłać swoje i Matysa z tych dni, bo wiem, że matysowy wąż też pśtykał co nieco :D

vanhelsing 18:26 środa, 16 grudnia 2009

Ciekawy jestem czy te terenowe pułapki pokonujesz w SPD?Ja mam zhiza jak jadę w SPD po śniegu,ale może to kwestia czasu jak na razie nie wiem jakbym sobie poradził w trudniejszym terenie.
pozdrawiam :)

Rafaello 18:23 środa, 16 grudnia 2009

A co ja tam takiego ciekawego mam :P Już mi się wygląd znudził :P
A przede wszystkim liczy się jakość i wnętrze, czyli co blog zawiera, a nie jak wygląda ! A w tym jeszcze daleko mam do Ciebie :P ( 20 tysięcy km dokładnie :P )

vanhelsing 18:20 środa, 16 grudnia 2009

A, co! :D
Ciekaw jestem Tomek jak Ty będziesz uzbrojony. :)
Wszyscy będą w kominiarkach, to będzie Masakra. ;)

Pozdrawiam!

Mlynarz 17:54 środa, 16 grudnia 2009

uzbrojony po zęby :)

tomalos 17:52 środa, 16 grudnia 2009

Van dzięki, fajnie że się podoba. Jakoś mnie już znudził poprzedni układ kategorii.
Wciąż jednak daleko mi do Twojego bloga... :)

Codeisred warto wydać kaskę na taką kominiarkę, w zimne dni które nadeszły jest ona na wagę złota. :)

Pozdrawiam!

Mlynarz 17:50 środa, 16 grudnia 2009

milczenie owiec - zarabista maska musze tez cos takiego wykombinowac sobie. pozdr.

codeisred 17:44 środa, 16 grudnia 2009

Świetny pomysł z tymi kategoriami ! Naprawdę ciekawie zrobione :)

vanhelsing 17:44 środa, 16 grudnia 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa asnas

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]