W piątek po południu przyjechał do nas Mavik - najlepszy łódzki kurier. :) Wspólnie z Mavikiem i moim ukochanym Aniołkiem udaliśmy się na imprezę branżową do klubu PRL - było wesoło. :D W sobotę były moje urodziny, niestety już dwudzieste szóste, pocieszam się jednak tym, że jeszcze więcej lat przede mną niż za mną - przynajmniej taką mam nadzieję. ;) Do sobotniego południa mogliśmy podziwiać jak Mavik naprawiał rozsypane łożysko w piaście swojego "Ostrego". Na całe szczęście naprawa zakończyła się powodzeniem i mogłem razem z Mavikiem popędzić na ulicę Szewską, gdzie o 15:00 zaczynał się alleycat, w którym wystartował Mavik. Ja udział w alley'u sobie podarowałem, z różnych powodów. :) Kiedyś jednak wystartuję w takiej imprezie. Mavik pokonywał kolejne wrocławskie skrzyżowania ścigając się z innymi kurierami, a my z Aniołkiem szykowaliśmy się do rodzinnego spotkania urodzinowego. Sobotnim wieczorem przyjechała moja rodzina, wrócił zziajany Mavik i mogliśmy wszyscy razem spędzić kilka chwil przy urodzinowym stole. Miło było. Jednak wszystko co miłe zawsze się kończy, skończył się też i mój urodzinowy dzień. :)
W niedzielę odwiedziła nas jeszcze Kasia z Tomkiem. I znów było miło. :D Obejrzeliśmy wspólnie zdjęcia z ich wakacyjnego wypadu w Pireneje, a także z naszej wyprawy "Dookoła Polski". Po południu niestety Kasia, Tomek i Mavik musieli się zbierać i wracać do domów. My z Asią wybraliśmy się na kolejne rodzinne spotkanie... Urodzinowy weekend się skończył.
I jedzie się dalej... :)
UWAGA! Czytających zapraszam do wątku na forum, w którym toczy się dyskusja o wsparciu dla Błażeja i kupnie dla niego roweru. To w ramach gestu od ludzi korzystających z serwisu, który przecież dla nas tworzy. Zbiórka to symboliczna kwota 5-10zł (można oczywiście wpłacić więcej :) ), więc im więcej chętnych tym lepiej.
Djablica dziękuję! Fotka zziajanego Mavika nie może być zamieszczona na BS, bo złamałbym regulamin serwisu. ;) Rowerowe marzenia? W tym roku nie mam jakichś specjalnych, a to przez to że muszę skupić się na rzeczach ważniejszych niż rower. Ale za rok, dwa?! Na pewno się pojawią i będą realizowane. :)
De5troy3r jak fajnie Cię widzieć! Myślałem, że już na dobre skończyłeś z BS. Miła niespodzianka, bardzo. :) Dziękuję za życzenia!
Rafaello dziękuję pięknie! Bardzo mnie pocieszyłeś. :)
Mavik a my dziękujemy Tobie! Dla nas to też był niezwykle miło spędzony weekend. Szkoda, że tak szybko się skończył. Bardzo miło było nam Cię gościć i... zapraszamy ponownie! :D
VSV dziękuję pięknie!
Kajman bardzo, bardzo dziękuję! Oby te sto lat było mi dane. :)
Jurek ślicznie dziękuję! I cieszę się, że niespodzianka sprawiła Ci radość. :)
Najlepszego życzy współwodniczka. Idealne urodziny :-) Brak tylko fotki zziajanego Mavika ;p Ciekawe jakie rowerowe marzenia, czyżby teraz wokół Rosji ;p Pozdrowerek urodzinowy
Michał dziękuję bardzo! :) Właśnie przed chwilą dodałem oddzielny wpis o akcji ze zbiórką pieniędzy dla Błażeja. Możesz też skopiować, im bardziej to rozpropagujemy tym lepiej. :)
I co ja mam powiedzieć :) 26 to jeszcze "dzieci" jesteście, łoj kiedy ja miałem tyle lat to się chyba żeniłem :) ale cały tydzień a nie dwa dni :) Pozdrawiam
... niestety już dwudzieste szóste... Ha, ha, ha, łoj, dobre, ROTFL, ubawiłem się do łez :-). Co ja biedny mam mówić, a co np. Darecki :-). Młynarzu głowa do góry :-). Pozdrower.
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)