W końcu, po bardzo wyczerpującym, fascynującym i pełnym emocji długim weekendzie wsiadłem na rower :D
Na szczęście nie zapomniałem jak się używa rowerka hehe
Wieczorem pojechałem do Lubska na „Orlen” nadymać kółka :D
Mój wspaniały rower, przez cały tydzień był rozkręcony, bo jakoś nie miałem zbyt wiele wolnych chwil na to by go poskładać :) Nie żałuję jednak, bo to był piękny tydzień (pomimo braku rowerowania :D )
Wreszcie założyłem sobie nowe klocki hamulcowe, bo ze starych prawie nic nie zostało. No i najważniejsze... po 5 miesiącach mam znowu hamulec przedni haha Najpierw kupowałem przez 3 miesiące tarczówkę, a następne dwa ją zakładałem – grunt, że dopiąłem swego haha
No i miło znów z Wami jeździć! :)
Pozdrawiam!
Komentarze (6)
Oj dziewczyny, dziewczyny :) Co tu dużo pisać - miło mi się zrobiło i tyle :D Dziękuję!
Młynarz jednak żyje!!! Hehehehe witaj ponownie ;) Bo bez Ciebie smutno ;P czesiek Dziewczyny umilkły... Nie wiem dlaczego Aga a ja walczę z chorobą... nie jest lekko - jak nie w pracy to śpię... ale już niedługo wrócę do pełni sił (mam nadzieję) ;) Pozdrawiam ciepło
"W końcu... " Ano w końcu. Już myślałem, że pogniewałeś się na BIKEstats. :))) Nie odzywałeś się prawie. Dziewczyny nasze ;) też jakoś przymilkły. :( Smutno się bez Was zrobiło. :( Wracajcie na rowery i na stronkę. :) Pozdrawiam - Czesiek
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)