Do Żar z Adusiem, który cisnął na kolarce...

Środa, 24 marca 2010 · Komentarze(3)
Chwila w rodzinnych stronach...

W ten piękny słoneczny dzień wybrałem się z Adriankiem do Żar, by zakupić potrzebne linki i pancerze w sklepie rowerowym.
Trochę się obawiałem tego wyjazdu, bo Aduś przyjechał po mnie na swojej kolarce. Znam go dobrze i wiem, że lubi cisnąć...

Adrian, który lubi mocno depnąć...
Jego kolarka na super wąskich oponach...
I ja, który w tym roku póki co mało jeździ...
Zapowiadał się niezły wycisk.
Nadspodziewanie stało się inaczej.
Co prawda wycisk był ale to nie ja dostałem w kość. :D

Jechało się bardzo dobrze! :)

Adrian napiera :) © Mlynarz

Komentarze (3)

Darek nie większy od Ciebie. ;P
Oczywiście to taki żarcik. My fajne chłopaki jesteśmy!
Przystojne, szczupłe i wysportowane! :D

Jacek to ten sam Adrianek. :)
No właśnie! Najlepsi jesteśmy my, bo pijemy razem piwo. :)

Pozdrawiam!

Mlynarz 13:23 środa, 7 kwietnia 2010

To ten Adrian, którego poznałem przed słynną wyprawą ? :)
A tak w ogóle wariatów jest dużo, ważne że wspólnie pijemy piwo !

JPbike 17:58 wtorek, 6 kwietnia 2010

Bo Ty wariat jesteś... :-)

djk71 16:02 wtorek, 6 kwietnia 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oszak

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]