To był jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu! Moją kochaną Żoną została Asiczka!!! Marzenia się spełniają! Jestem bardzo szczęśliwy.
Nasza wspólna podróż do ołtarza zaczęła się 26. lipca 2008 roku podczas pamiętnego wypadu do Ustrzyk Dolnych. Później była pierwsza randka. Później kilkanaście gorzkich tygodni i wreszcie... Piękny dzień 20. listopada 2008 - zostaliśmy parą. Jeszcze piękniejszy 20. listopada 2009 - Asia przyjęła moje oświadczyny. Aż w końcu, 3. lipca 2010 roku zostaliśmy Mężem i Żoną.
Po drodze przejechaliśmy wspólnie na rowerach tysiące kilometrów, objechaliśmy Polskę dookoła, przeżyliśmy wiele cudownych chwil. W naszej podróży, od samego początku towarzyszą nam i nie opuszczają nas: Anetka, Monika, Darek, Wiktorek i Igorek. Nie zabrakło ich również w dniu naszego Ślubu. W tym pięknym dniu zechcieli z nami także być Józek, Michał i Focus - wspaniale mieć tak dobrych rowerowych Przyjaciół. To właśnie Wy, razem z resztą naszych Przyjaciół i Rodziną, sprawiliście że w tym niesamowitym dniu mogliśmy czuć się najszczęśliwszymi ludźmi na Ziemi! Obecność Was wszystkich sprawiła, że towarzyszące nam emocje zostały spotęgowane! Dziękujemy Wam za to!
Jestem szczęśliwym człowiekiem.
I jeszcze coś dla mojej Asi...
Kocham Cię Aniołku!!!
Zawsze i na zawsze tylko Twój... Wszystko co robię, robię dla Ciebie... Gdzie jesteś Ty, tam jest dom mój... Już nigdy, nigdy nie obejrzę się za siebie...
Ty jesteś moim szczęściem, radością moją... Wszystko co mam najlepsze to Ty właśnie... Twoje dłonie, ten dotyk, me serce goją... Przy Tobie ta miłość nigdy nie zgaśnie...
Jesteś moim skarbem najwspanialszym... To dla Ciebie wstałem, gdy już upadałem... Jesteś Aniołkiem najcudowniejszym... Wszystko co mam, Tobie oddałem...
My też życzymy Wam samych cudownych chwil i wielu niezapomnianych momentów. Bądźcie szczęśliwi! Życzymy wszystkim, by po każdym dniu mogli powiedzieć, że... było pięknie!
Fantastiko, najlepszego! Ciesze się, że tak świetnie wszystko się udało i czekam z niecierpliwością na uzupełnienie wpisów. Jakbym znała te szczegóły wcześniej, to też bym wpadła do ojczyzny na imprę ;p Pozdrower dla nowej rowerowej rodzinki :-)
Fantastiko, najlepszego! Ciesze się, że tak świetnie wszystko się udało i czekam z niecierpliwością na uzupełnienie wpisów. Jakbym znała te szczegóły wcześniej, to też bym wpadła do ojczyzny na imprę ;p
Anetko piękne jest to co napisałaś, dziękuję Ci za to! Dziękuję Ci za wszystko. Rodzinka K. ma swój niemały wkład w związek Asiczki i Młynarza. :)
Niradhara dziękuję pięknie! Brylantowe gody? Będziemy mieć wtedy ponad 100 lat. :D Ale... trzeba wierzyć, że się uda. :)
Zyla dzięki! Tandem chyba sobie jednak odpuścimy, chociaż kto to wie... :D
Miciu pięknie dziękuję! :)
Jeremiks ślicznie dziękuję za życzenia!
Sebekfireman oj i to bardzo dobrze nam ze sobą. :) Asia to Skarb ale nie tylko dzięki temu, że jeździ na rowerze (choć wspólna rowerowa pasja to coś niesamowitego). Chętnie zabralibyśmy Ciebie do Norwegii ale... sam rozumiesz, to będzie podróż poślubna - musimy być sami i cieszyć się tylko sobą, a to jest nam bardzo potrzebne po ostatnich stresujących tygodniach. :) Na przyszły rok... proponuję wspólna Gotlandię! :)
WrocNam wiem, wiem. :) Do tej pory wspominam Twoje słowa, a przede wszystkim to, że chciałeś być razem z nami w tej niezwykle ważnej dla nas chwili. :)
Kundello dziękuję Ci bardzo! Nie zapominamy o BS-owych znajomych. :) Zresztą akurat na poznanie Ciebie w realu czekam już od dawna i będę czekał aż do skutku. :D To bardzo miłe co napisałeś. :)
Focus dzięki wielkie! :)
Kajman pięknie dziękuję! Do pierwszych wspólnych 100000 km na rowerze brakuje nam jeszcze... 89000 ale będziemy się starać. :)
DMK77 pięknie dziękuję! :)
Granicho a oglądałem, oglądałem. :D I wynik meczu bardzo mnie ucieszył. :) Dziękuję za życzenia! Cieszę się, że miło Cię zaskoczyliśmy. :) Do zobaczenia!
Bobiko pięknie dziękuję za życzenia! Co do rowerowych par na BS to jest ich trochę. Wśród małżeństw mogę wymienić: Anetkę i Darka Sabinkę i Damiana Elę i Piotrka Kasię i Tomka W/w żyją bardzo szczęśliwie i sporo śmigają na rowerach. Poza tym jest trochę par, które jeszcze małżeństwami nie są ale na rowerach też śmigają. :) Jeżeli idzie o mnie i o Asię, to najprawdopodobniej (na 99.9%) jesteśmy pierwszym małżeństwem, do którego przyczyniło się BS. :D Bo to właśnie poprzez ten serwis poznałem swoją Asię. :)
Muszę przyznać, żę to taki fenomen. :) Sam ciekaw, ile jest podobnych par rowerowych na bikestats ;-). Tak czy inaczej, wszystkiego najlepszego na nowej, wspólnej drodze życia!!!
Pewnie teraz też oglądasz mecz Hiszpanów z Germańcami. Między piłkami sobie skacże po bikerach i szok. Moi znajomi się hajtneli. No teraz będzie jazda. Wszystkiego naj...... i do zobaczenia na szlaku.
Wszystkiego naj-lepszego i naj-rowerowego w nowym lepszym wspólnym życiu:) I nie zapomnijcie o ludziach którzy lubią was zza ekranu po drugiej stronie kabla, bo też sie cieszą:D
To widać że wam ze sobą dobrze. No i po drugie - żona jeżdżąca na rowerze to skarb ;) Nordkapp? Hmmm czyżby inspiracją podróży poślubnej był wypad Mruwy, Oliwki oraz psa Fibiego? Nie wiem czy widzieliście ich świetny film, ale jeżeli nie to może powtórzycie to samo - jakby co to ja mogę robić za psa Fibiego i jechać w przyczepce ;)
Tutaj linki do filmu: cz I - http://vimeo.com/2024874 cz II - http://vimeo.com/2088753
Oczywiście dołączam się do życzeń... Wszystkiego naj... na nowej drodze życia... wielu cudownych, szczęśliwych wspólnie spędzonych lat oraz rzecz jasna wspólnego pedałowania... Pozdrower z Żywca ;))
Muszę powtórzyć za Naszą Kosmą łezka w oku mi się zakręciła i to nie tylko jedna..., jestem pewna, że teraz przed WAMI już tylko cudne, szczęśliwe i pełne miłości dni, dziękuję i WAM, bo pomagacie wierzyć, że są wspaniali ludzie na tym świecie, no i pomagacie odświeżać uczucia i relacje między ludźmi..., to dopiero magia,...!!! Teraz z utęsknieniem czekam na maleńkie Młynarzątka i myślę, że nie tylko ja na nie czekam ;-), a całej rowerowej braci życzę, by miała możliwości spotkania takiego uczucia na swojej drodze jakie Was spotkało :-)
Kosma dziękujemy! My też się wzruszamy wspominając wydarzenia z ostatniego weekendu. :) Dziękujemy Ci, dziękujemy Wam!
Arturowy dziękujemy Ci! :)
MARECKY dziękujemy! Oczywiście, że rowerów nie zabraknie w naszym życiu - one były, są i będą. A jak przyjdzie potrzeba to może jakiś mały rowerek dokupimy, albo i dwa. ;)
Krzys22 pięknie dziękujemy! :)
Rammzes dziękujemy! :)
Adpol dziękujemy! :)
Shovel dziękujemy!
Sebekfireman nasz staż nie wynosi jeszcze nawet dwóch lat. Ale jest nam tak dobrze ze sobą, że decyzja o małżeństwie nie była trudna. :) Dziękujemy Ci za życzenia! Co do podróży poślubnej, to będzie ona... trochę rowerowa. :) Wybieramy się na Nordkapp ale naszym głównym środkiem lokomocji będzie auto. Nie mniej jednak rowery ze sobą też zabieramy. :)
Isgenaroth dziękujemy! :)
Goofy dziękujemy Ci bardzo!
Azbest dziękujemy! Asia mówi, że fajnie się czuje jako Pani Młynarzowa. Jest już Młynarz, jest już Pani Młynarzowa. C.D.N. ;)
Wszystkiego dobrego na nowej, nie wątpię, że także rowerowej, drodze życia :-)). A tak całkiem po rowerowemu życząc, to niech Wam noga podaje i drzewa będą gumowe :-).
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)