Nie mogłem doczekać się dzisiejszego wieczoru! Wczoraj nauka, w nocy nauka, od rana do południa nauka... i później na egzamin. Już po, koło godziny 17-tej, wyszedłem zadowolony z uczelni (powinno być dobrze :) ) i pojechałem na Gaj odpocząć.
Minęła godzinka i wpadł do mnie Krzychu, z którym ostatnio coraz więcej jeżdżę. Cieszę się bardzo, że załapał taką chęć do jazdy, bo z kimś się zawsze lepiej jeździ niż samemu :)
Pojechaliśmy do Siechnic przez Zacharzyce i Świętą Katarzynę, a wróciliśmy spokojną drogą przez Blizanowice i Trestno.
W Siechnicach kupiliśmy sobie po zimnym Piaściku i czym prędzej poganliśmy na śluzę za Siechnicami... :D
Wspaniały wieczór, cisza, spokój, piękne niebo i ciepłe powietrze, a w dłoni dzierżyłem tę zimną puszkę, napój Bogów... Piast Wrocławski!
Zrobiliśmy sobie też konkurs z Kristoferem :D Niestety musiałem przełknąć gorzką pigułkę i poczuć gorycz porażki hehe Ale rewanż nadejdzie, a wtedy się zemszczę! :P
MUZYKA DNIA: Milk inc. – „Run”
Się słońce chowa się... :D
I nadszedł czas!
Konkurs – Kop w dal puszką od Piasta :D
Kristofers vs. Młynarz 9,15 m : 6,30 m :D The Winner is... Kristof!!!
"Mooooja" śluuuuuza. Piotrek - aaaaafeeee!!!!!. :) Teraz już wiem co tam tak czuć..... (sikacz, sikać.... razy dwa). :((((( ;))) Pozdrawiam - Czesiek Ps. Laski są jeszcze do przyjęcia, ale lachony????? Nieeeeeeeeee!!!!
Hose Piast mi służy! To mój przyjaciel :D Wtopiłem, bo kopnąłem puszkę jakbym strzelał piłką na bramkę, a trzeba było po prostu pociągnąć z czuba hehe Następnym razem się poprawię :)
Dzięki za 5.0 - tyle nie będzie, ale ma być dobrze! :D
Blase już zmieniłem, bo Kosmacz mnie chciała spalić na stosie za te laski :D
Młynarz - czy masz taki uraz na psychicę w stosunku do kobiet, czy po prostu lubisz się drażnić???? ..... Lachony - to chociaż można skojarzyć z kabaretem ;) ......
Aga najładniejsza ocenka to nie będzie, bo jest trochę osób, które uczą się znacznie więcej ode mnie :)
Kosma Ty na Iglicy przy Hali Ludowej kandydujesz do miana "Fotka roku" :P
Granicho fizyki nie mam, bo jestem na studiach humanistycznych, mój kierunek to Administracja :) Ale pełnej puszki za nic w świecie bym nie kopnął :D No chyba, że za dwie pełne hahaha
Piotrek jak tak widze te foty to przypomina sie jeden bardzo fajny blog : http://www.photoblog.pl/amigo/971845 :D A z egzaminu poprosimy najładniejszą ocenę z grupy :) w koncu nie nadarmo się tyle uczyles ;PPP
A teraz trenuj...... kopa w puszke :D oo mamy nowe powiedzenie :D:D:D:D
A ostatnio pisales ze tez bys chcial powiedziec "powinno być dobrze :)" po egzaminie i jak widac doszlo do tego:P A tak wogole to z czego byl ten egzamin? Pozdro!
Jeszcze nie wiem, gdzie dziś kto był - zaraz się zapoznam z Waszymi wyczynami :D
No muszę więcej kopać hehe Miałem pecha, bo podkręciłem puszkę i spadła ze śluzy - trzeba było kopać z czuba, tak jak Krzychu :D Następnym razem się zrewanżuję hehe
Wyniki examu mam dopiero... 7. lipca :D ale powinno być dobrze, mimo że nie wylosowałem pytań takich jakie bym chciał :)
A w Siechnicach chyba była Wiola z Asią... może dopingowały w zawodach ;D Oj Młynarz - musisz więcej kopać... ;) A na uczelni - ok - cieszę się ;))) Pozdrawiam ;)
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)