Kategoria woj. Opolskie
NIE ŚPIESZĄC SIĘ NIGDZIE

Do południa troszkę się obijałem :D

Przeszedłem się po polach, zrobiłem zakupy i suszyłem swoje ciuchy po wczorajszej jeździe (plecak chyba przybrał na wadze z 10 kilo :D )

Aparat w telefonie na szczęście już działa :)

Miałem dziś fajne zajęcie... zrywałem maliny i czereśnie, którym w tym roku jest od groma i są niezwykle smakowite.
Podczas tego prostego, acz fantastycznego zajęcia doszło do mnie, że wreszcie nie musze nigdzie się spieszyć! :)
I o to właśnie mi chodziło właśnie!

Rowerek był tylko wieczorem.
Pospacerowałem sobie po Głuchołazach, tylko szkoda że było chłodno i padało – nie mam szczęścia do pogody tym razem.

Mimo to pięknie było!


Widok na Kopę Biskupią


A taki mam widok z okna, gdy jestem w Konradowie :D


W tej stodole, w każde wakacje świetnie się bawiliśmy :)


Maliny – jak słodko!


I cała masa czereśni!


Mniam!


Głuchołazy – ul. Gen. Andersa


Pogoda smutna – niepodobna do Głuchołaz! :)


Tutaj wszystko się zaczęło :D


A tu mnie ochrzcili :)


Mój żłobek :D


No i głuchołaski stadion


A tak wyglądają zachody słońca w Konradowie :)

Komentarze (18)

Czesiek dziękuję! Będę w miarę możliwości. im pomagał :D

Tomek dzięki! Może być z dedykacją dla Ciebie hehe ;) :P

Mlynarz 05:07 niedziela, 8 lipca 2007

Zajebiste ostatnie zdjecie

Tomek 17:50 niedziela, 1 lipca 2007

Oby Twoje marzenie się spełniły. :)
Pozdrawiamy - Czesiek z Wiolą, która stoi "nade mną. :)

czesiek 21:03 piątek, 29 czerwca 2007

Masz rację Cześku, to był sentymentalny przejazd obfitujący we wspomnienia :)

Znajomych w Głuchołazach wcale tak wielu nie mam, bo mieszkałem tam jedynie do drugiego roku życia.
Wszystkie osoby poznawałem później, kiedy to jeździłem od małego co roku na wakacje do babci :)
Wakacje tam spędzane zawsze były wspaniałe, a najmilej wspominam te z 2001 roku - wtedy niczego na nich nie zabrakło.
Każdego roku również w wakacje był u mojej babci kuzyn, z którym wspólnie robiliśmy setki kilometrów po Ziemi Nyskiej i Jesenikach - to były jedne z najlepszych kilometrów na rowerze...

Od czasu, kiedy jestem na studiach niestety żadnych wakacji nie spędziłem w Konradowie :(
nie często widuję się też z kuzynkim, który już robi studia doktoranckie w Warszawie - szkoda, że tak wszystko mija. Ale jestem pewien, że kiedyś znów zrobimy wspólnie jakąś świetną traskę po ukochanych okolicach i to będzie wielki dzień! :)

Mlynarz 20:57 piątek, 29 czerwca 2007

Ładne fotki, sentymantalnego przejazdu przez rodzinną metropolię.
Znajomych pewnie sporo spotkałeś. :)
Stodoła...., wakacje u Babci....., czereśnie.....,
dorzucę jeszcze ogórki.... ;) - wspomnienia, wspomnienia.... . :)
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 09:25 piątek, 29 czerwca 2007

No na pewno! Głuchołazy są świetne! :)
A może, jak wrócisz z Lądka i będzie pogoda we wrześniu to będziesz miała ochotę tam porowerować?! :D

Mlynarz 01:19 piątek, 29 czerwca 2007

Piotrek, a myślisz, że dlaczego tylko 2 dni byłam w Głuchołazach ?? :P Też nie wytrzymałam :D Widzisz bo my po prostu jesteśmy stworzeni do wyższych celów- jazdy na rowerze :D Ale wycieczka krajoznawcza zaliczona i na pewno w Głuchołazach było ciekawiej niż przy ulicy Kiełczowskiej :D

Marian 00:30 piątek, 29 czerwca 2007

Też kiedyś roznosiłem ulotki... dla TelePizzy z ulicy Kiełczowskiej hehe
Wytrzymałem dwa dni, bo nie mogłem znieść tego, że moja "kierowniczka" jest głupia jak but z lewej nogi :D
Później było tylko lepiej, a był to mój pierwszy miesiąc życia we Wrocławiu hehe

Mlynarz 00:19 piątek, 29 czerwca 2007

Żadna praca nie hańbi:P w sumie to wiesz w reklamie pracowałam.... roznosiłam ulotki :D no i tak przez 2 dni zwiedzałam Głuchołazy :D

Marian 00:15 piątek, 29 czerwca 2007

Marianno kochana oczywiście zgadzam się z Tobą... Głuchołazy to jedno z miejsc na ziemi, w którym zawsze czuję się dobrze :)
A ciekawe co tam robiłaś :D bo o tym nie wiem :P

Mlynarz 00:06 piątek, 29 czerwca 2007

Ale ze mnie gapa:P Właśnie się doczytałam, że byłeś też ostatnio w Jeseniku:) Czyli się nie pomyliłam. Baaaardzo lubię to miejsce. Jest cudne!

Marian 23:52 czwartek, 28 czerwca 2007

Głuchołazy piękne miasteczko... :) Miałam przyjemność pracować tam przez dwa dni. Jeśli się nie mylę z Głuchołaz niedaleko jest do Jesenika po stronie czeskiej.... a tam jakie piękne tereny do jazdy bikiem :)

Marian 23:34 czwartek, 28 czerwca 2007

Kosma i Aga na przyszłe wakacje zapraszam Was do Głuchołaz :)
Zrobimy fajną traskę i napchamy się malinami oraz czereśniami, a na koniec wypijemy piwko pod "Amorkiem" :D
W tym roku już chyba na czereśnie i maliny nie zdążycie dojechać, ale...
pod koniec lata będą śliwki, gruszki i cała masa jabłek :D
Więc może nie będziemy rok czekać hehe

Aga w stodole co robiłem?! A wiesz, różne rzeczy :P
Mogę się przyznać publicznie do skakania na siano z belek hehe
Fajna zabawa :D

Fajnie, że zrobiło Ci się wesoło :D Bo lubię, jak ktoś jest wesoły :)
A wypocząć, wypocząłem i to jeszcze jak... przede wszystkim psychicznie hehe
Przez sześć dni zero kontaktu z pracą i światem zewnętrznym :D
Jedynie telefony z przyjaciółmi i czasem TV :)
Było fajnie.

Młynarz 23:21 czwartek, 28 czerwca 2007

a no i zapomnialam dodac że na te maliny i czeresnie to się glodna zrobilam, a dopiero co jadlam i twierzilam ze się obzarlam :D:D:D:D pyszzzzzne fotki :D na pewno wypoczales co :)

Aga 20:56 czwartek, 28 czerwca 2007

oooj Piotek :D:D:D Piękną nam wycieczkę sentymentalną tutaj przedstawiłeś :D:D:D

Uśmiechnęłam się przy szpitalu......
roześmiałam przy kościele.......
leżałam już ze śmiechu przy żłobku :D

..................... jakąż to droge musiał przejść nasz Fan Piasta by trafić na BikeStats ze swoim rowerem :D:D:D


A co robiłeś np. w tej stodoleeeeeee? ;> :D:D:D powieeeeedz :))))) hhiihihihhi

Aga 20:56 czwartek, 28 czerwca 2007

Te maliny i czereśnie........................hmmmmmmmmm.....
mniammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
;)
Pozdrawiam

kosma100 19:45 czwartek, 28 czerwca 2007

Mało, bo się dziś obijałem i owoce wp... :D

Mlynarz 17:51 czwartek, 28 czerwca 2007

co tak mało :D:D

zielak 02:14 środa, 27 czerwca 2007
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa potot

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]