Ludzie, którzy jedzą ziemię... skąd my to znamy?! :D
Dziś był piękny dzień... Dzień po Bike Oriencie...
Jeszcze rano leniuchowaliśmy wraz z Kosmą i Zielakiem w Bogusławicach. Wokół pola, cisza i fantastyczna, sielankowa atmosfera.
Później trzeba było już wracać do Wrocławia. Razem z Zielakiem zaproponowaliśmy naszej Kosmatce, że podwieziemy ją do Piotrkowa Trybunalskiego na pociąg...
A jak się skończyło?!
heh
Skończyło się tak, że nasza przemiła koleżanka przebyła z nami całą drogę autem i wylądowała we Wrocławiu!!!
KOSMA JEST SZALONA!!!
Razem spędziliśmy niezwykle sympatyczny wieczór u niezwykłej, rowerowej rodzinki.
Wieczór, którego długo nie zapomnimy minął przy długich, nie mających końca pogawędkach. Wieczór ten będziemy wspominać, jako spotkanie ludzi, którzy zawsze się chcą się śmiać :D Choćby z... WPIEPRZANIA GLEBY
No i nie zapomnimy pysznego ciasta oraz zimnego Książa z lodóweczki...
Tak, wiem, że się powtarzam, ale... ZNÓW BYŁO PIĘKNIE!!! Powiem więcej, chciałbym zawsze móc się tak powtarzać hehe
Komentarze (19)
Czy mi się wydaje czy to były narodziny glebożercy ? ;P
Nie ma takiej możliwości! :D Zgadnij co teraz piję?! :) Po sesji... dziś nie mam pracy... i w ręce dzierżę ten zimny kufel, a w nim złoty, jasny, wrocławski... :D
aaaaaaaaaaaaaaaaaa hehehe no trzeba zauważyć, że w ziemi jest dużo makroelementów, jak równiez białka w postaci takim małych, chudych długich, obślizgłych idealnych na grila zwierzątek :D
mniam mniam, to pewnie tajny sposób na utrzymanie wspaniałej kondycji fizycznej :D
jadaaaaaa, jadaaaaaaaaa, jada świry jadaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :D:D:D:D:D:D
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)