Już jestem :)

Czwartek, 14 lipca 2011 · Komentarze(28)
Jak w tytule. :)

Dzisiaj razem z Asieńką po pracy zjedliśmy szybki obiadek (jakże pyszny) i pognaliśmy do Żar, by spotkać się z Matyskiem.
Odwiedziny były oczywiście bardzo udane.
Fajnie było też zobaczyć się "po latach" z Karoliną i poznać wreszcie jej dwóch małych urwisków: Mikołaja i Julka - super chłopaki! :)
Oczywiście było dużo śmiechu i rozmów o "Graży" oraz takich tam innych rozważań w stylu "gdzie Pani Halinka chowa pomidory?". :D
Mieliśmy też okazję podzielić się wrażeniami z naszego urlopu (dlaczego tak szybko minął?!), który spędziliśmy z Asią na Gotlandii (opis pojawi się na BS – obiecuję). :)

Wieczorem, gdy szykowaliśmy się z moją Żonką do powrotu, na niebie zagościła cudna tęcza! Nic tylko garnek podstawiać. ;)

Dzisiejsza jazda była bardzo przyjemna (byłaby jeszcze bardziej, gdyby niektórzy kierowcy przy wyprzedzaniu nas zachowywali odstęp większy niż 10 cm...). Na powrocie udało nam się wykręcić średnią bliską 29 km/h - bardzo fajnie. :)
Muszę też przyznać, że pomimo przejechania 50 kilometrów, dalej nie mogę się przyzwyczaić, że przy rowerze nie mam już sakw i przyczepki. To sprawia że... rzuca mną dość mocno na boki w czasie pedałowanie. :)

Wydarzyła się dziś też rzecz tragiczna... ;)
Otóż moja tylna lampka nadaje się do kasacji... Po tym jak na przejeździe kolejowym w Budziechowie postanowiła wzbić się w przestworza, by następnie wylądować pod kołami pędzącego Flecika Asieńki straciła cztery diody (z pięciu) i jest dość mocno poturbowana. Szkoda Smarcika, bo służył mi dzielnie. Nic to, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - teraz mogę tylko czekać na prezent od Żonki. ;P

Gdy już byliśmy w domku też było miło, nawet bardzo.
Pyszna kolacyjka, orzeźwiająca zimna meliska, rubinowe wino, płonące świece, gwiazdy na niebie, szumiące na wietrze topole i zapach maciejki na balkonie...
Trzeba łapać piękne chwile. Ile się da. Bo są bezcenne.

Fajnie wrócić. :)

TRASA: Lubsko -> Budziechów -> Jasień -> Świbna -> Drożków -> Grabik -> Żary -> Grabik -> Drożków -> Świbna -> Jasień

Tęcza nad Żarami © Mlynarz

Komentarze (28)

Agnieszko myślę, że Malwinka więcej chodzi niż my ostatnio jeździmy na rowerze. ;)
A co do błądzenia... Pewnie kiedyś zbłądzimy. I mamy nadzieję, że i Wy kiedyś zbłądzicie gdzieś w lubuskim... :D

Alistar :)

Mavic fakt, odzwyczaiłem się od BS. Ale zbyt lubię to miejsce, by je opuścić na wieki. :D
Relacje oczywiście chciałbym uzupełnić. Tylko nie wiem czy mi się to uda, bo zbyt dużo tych zaległości się nazbierało. :/

Blase to wcale nie tak! ;P

Kundello ani tak. ;P

Pozdrawiam!

Mlynarz 13:49 czwartek, 1 września 2011

Powoli:)

Pewnie zbierają właśnie kilometry i masę zdjęć;)

kundello21 07:27 czwartek, 4 sierpnia 2011

No tak zrobili 50km, zebrali stos komentarzy i znowu zniknęli:P

blase 21:30 środa, 3 sierpnia 2011

Hurra w końcu!
Piotrek myślałem, że już na dobre przepadliście.
Miło poczytać Twoje wpisy. Czekam na następne i relacje z urlopu ale nie pośpieszam żebyś się znowu nie zniechęcił :P

mavic 08:30 środa, 20 lipca 2011

Witajcie wśród żywych ;)

alistar 21:25 poniedziałek, 18 lipca 2011

Jaka niespodziewajka:))) Ja mam jeszcze większą przerwę w użytkowaniu roweru niż Ty. Teraz jesteśmy na etapie nauki chodzenia więc też jest wesoło - nasza Malwinka rośnie jak na drożdżach. Pozdrawiamy serdecznie i miło by było gdybyście przypadkiem "zabłądzili" w nasze strony - Aga, Adaś i Malwinka:)))

Anonimowa Agusia 11:01 poniedziałek, 18 lipca 2011

Ewcia dziękuję. Cieszę się. Postaram się być sumienny i nie robić już jednorocznych przerw. ;)

DJK :)

Siwiutki tu i tam. ;)
Najwięcej w domu, bo tam było najwięcej pracy. :)
Ale od czasu do czasu byłem też na Waszych blogach. Czasem łapałem się za głowę czytając jak to niektórzy trzaskają 300 km. Czasem się cieszyłem, że niektórzy zmieniają stan cywilny. Fajnie Was poinwigilować. ;)

Pozdrawiam!

Mlynarz 10:20 poniedziałek, 18 lipca 2011

Gdzie byłeś kolego? :D
Hehe, witamy z powrotem!

siwiutki 06:20 poniedziałek, 18 lipca 2011

hurra!! dobrze Cię znów czytać..:)

ewcia0706 05:41 poniedziałek, 18 lipca 2011

:)

djk71 05:21 poniedziałek, 18 lipca 2011

DJK magiczne słowo?!
A jakie? Chodziło Ci o Piasta? :D

Mlynarz 21:38 niedziela, 17 lipca 2011

Wszelki duch!!!
Fajnie znów Cię czytać :-)
Podobnie jak Wrocnam miałem wątpliwości czy ktoś się pod Ciebie nie podszył... brakowało pewnego magicznego słowa... ale w komentarzach już potwierdziłeś swą tożsamość :-)

djk71 21:16 niedziela, 17 lipca 2011

Kundello miło Cię "widzieć". :)

Pozdrawiam serdecznie!

Mlynarz 21:15 niedziela, 17 lipca 2011

Ooo jaaaa:) znowu będzie gdzie spamować! jupiii :D
Witamy witamy:)

kundello21 20:59 niedziela, 17 lipca 2011

Iskierka wkrótce dodam. :)
Swoją drogą... nie mogę się doczekać kolejnego Piasta w Siechnicach. Myślę, że już w sierpniu to nastąpi bo zaczynam praktyki od 20-go i będę w każdy weekend we Wro. :)

Jurek e tam, od razu marnotrawny. :D

Platon nie było tego wiele, chyba coś koło 3000. :)
Trochę leniuchowałem przez ostatni rok (jeśli idzie o rower).

Pozdrawiam!

Mlynarz 20:43 niedziela, 17 lipca 2011

Przyznaj się, ile ukradkiem nakręciłeś kilometrów unikając BS? ;P

Platon 16:05 niedziela, 17 lipca 2011

Powrót syna marnotrawnego ... !
super
pozdrawiam

Jurek57 09:01 niedziela, 17 lipca 2011

Dodałbyś opis jak Piasta wypiliśmy nieopodal Siechnic :P

iskierka84 20:20 sobota, 16 lipca 2011

Jahoo dziękuję za uznanie. :D
Dziękuję też za podpowiedź odnośnie statystyki, już poprawione. :)
Co do komputera... Mam nadzieję, że przy kolejnych wpisach będzie mniej zawodny. :D

JPbike :)
A ja się cieszę, że Ty się cieszysz, bo jak wszyscy się cieszą to... fajnie jest. ;)
A wkrótce będzie jeszcze fajniej, i fajniej. :)
Nie mogę doczekać się na zimnego poznańskiego Lecha! :D

Bobiko RSS dobra rzecz. :D
Pełna inwigilacja na najwyższych obrotach. ;)

Żyła kiedyś to musiało nastąpić. :)
Widzę, że wróciłeś do Krainy Kangurów. Przyjemnie pooglądać twoje zdjęcia z drugiej części Globu. Mam nadzieję, że australijskie piwo Ci służy. ;)

WrocNam bardzo miło mi się zrobiło. :)
To ja, we własnej osobie. Wpisy będę już dodawał na bieżąco jak za dawnych lat. A te z ostatniego roku... też uzupełnię. Wiele ich nie ma ale mimo wszystko trochę się nazbierało. :)

Flash nie mogę Ciebie zawieść. Słowo się rzekło. :)

Rammzes bardzo się z tego cieszę. Nie mogłem się doczekać, aż zacznę znów dodawać wpisy na BS. Długo się zabierałem do tego. Ale w końcu jestem. :)

Benasek cieszę się. :)
Wszystko jest w porządku. Brakowało czasu i było dużo innych spraw, które skutecznie wybijały mi z głowy BS. Choć czasu wciąż mało, to myślę, że teraz te kilkanaście minut dziennie powinno mi się udać wygospodarować, by być na bieżąco tu na BS. :)

Pozdrawiam!

P.S.
Zapomniałem we wpisie napisać o tym jak żywot zakończyła moja tylna lampka. Już to nadrobiłem dorzucając jeszcze jeden akapit (dla zainteresowanych :)).

Mlynarz 10:04 sobota, 16 lipca 2011

Ja juz zacząłem sie niepokoic, co sie z Młynarzem stało, że tak długo nic nie wpisuje... Bałem sie zapytać... a tu niespodzianka!
Fajnie, ze znów jestes!
Pozdrawiam

benasek 08:35 sobota, 16 lipca 2011

To wszystkim sprawiłeś niespodziankę! ;D

rammzes 08:00 sobota, 16 lipca 2011

Chyba popsuł Ci się licznik - patrz statystyki wyjazdu :D

jahoo81 06:26 sobota, 16 lipca 2011

Gratuluję pierwszego wpisu po taaaakiej przerwie Kochanie i gratuluję Ci też wytrwałości w jego dodawaniu po tym jak komputer zawieszał Ci się 5 razy :D

Fajnie było znów poczytać Twój wesoły wpis :*

jahoo81 06:25 sobota, 16 lipca 2011

Tak trzymać :)

flash 06:14 sobota, 16 lipca 2011

Byłem (i nadal chyba jestem) w szoku, kiedy zobaczyłem w czasie porannego przeglądu BS w wycieczkach znajomych znajomy nick "Młynarz".
Tylko czy to abyś to Ty był, Piotrek, a nie ktoś się pod Ciebie podszywający ;-)
Czekam na wpisy i relacje!

WrocNam 05:35 sobota, 16 lipca 2011

No niemożliwe Młynarz is back! Czekam(y) na kolejne wpisy. Pozdrowienia z Australii

zyla82 23:50 piątek, 15 lipca 2011

patrze.... młynarz dodał wpis! :)) (tak, obserwuję via rss :P)

bobiko 22:27 piątek, 15 lipca 2011

Hura ! Jak się cieszę z wpisu ! :)
Dokładnie - piękne chwile trzeba łapać, wkrótce ... :)

JPbike 22:07 piątek, 15 lipca 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa aludz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]