Dziś odwiedziliśmy z Aniołkiem moją Mamę, która w niedzielne popołudnie i wieczorek spełniała swą życiową misję dyżurując, by pomagać ludziom... :D
Było miło. Do Mamy przyjechała też Pajla (najukochańsza Siostrzyczka :D ) z Baficzkiem (piesek nad pieskami) więc śmiechu nie brakowało. Trochę pojedliśmy, popiliśmy kwasu chlebowego i czas bardzo szybko nam wszystkim zleciał.
Przed powrotem do domku kupiliśmy sobie jeszcze kebab u Alexa i świeżo pieczone bułeczki w żabce.
Pogoda jest rześka i daje wytchnienie po upalnym dniu. Niebo zachwyca swym urokiem. Zapowiada się burzowa noc - fajnie, bo nie muszę podlewać ogródka. :D
Swoją drogą, to kilometrów dziś miałem w planach o wiele więcej. No cóż, może innym razem. Dziś byłem w słabej kondycji. Tak to czasem bywa. ;)
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)