KOLEJNA LISTOPADOWA STÓWKA :D
Środa, 14 listopada 2007 · Komentarze(25)
KOLEJNA LISTOPADOWA STÓWKA :D

Właściwie to nie miałem pomysłu na dzisiejszą jazdę.

Dopiero w południe postanowiłem, że pojadę na... Gromnik – najwyższy szczyt Wzgórz Strzelińskich.
Pomysł był oczywiście głupi :D
Bo temperatura na termometrze to zero stopni, do tego padał deszczyk ze śniegiem i było już późno. :)

Mimo wszystko ruszyłem w stronę Wzgórz Strzelińskich.
Dojechałem jednak tylko do Strzelina i zrezygnowałem z kontynuowania swojego wspaniałego planu. :D
W Strzelinie zrobiło mi się całkowicie ciemno i pomyślałem, że warto byłoby wracać do Wrocławia bocznymi drogami, tak by unikać jazdy głównymi trasami.
To była dobra decyzja.

Kto, jak kto, ale rowerzysta w nocy jest słabo widoczny na ruchliwej drodze dlatego, że kierowcy oślepiają się nawzajem swoimi reflektorami, a już najgorzej mają podczas opadów, które miały miejsce właśnie tego dnia.

Tak więc ze Strzelina pojechałem do Borka Strzelińskiego i później licznymi wioseczkami dotarłem do Świętej Katarzyny, a z której uderzyłem do Siechnic, by wjechać do Wrocławia od strony Opatowic, a zarazem mieć gwarancję przejechania setki :D

Muszę przyznać, że jazda w ciemnościach, drogami na których miejscami praktycznie ruch samochodowy nie istnieje (chodzi mi o odcinek z Borka Strzelińskiego do Świętej Katarzyny) jedzie się wspaniale. Ma to swój niepowtarzalny klimat.

Jedziesz w ciszy, otacza cię ciemność i jesteś sam na ogromnej przestrzeni pośród pól – dla mnie to rewelacja! Można poczuć się naprawdę wolnym! hehe

Wypad uważam za wyjątkowo udany!


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
SAFRI DUO – „Rise” (instrumental)
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -


Co za przebrzydła pogoda! :D




Kościółek w Zielenicach



Strzelec na ryneczku w Strzelinie



Elektrociepłownia w Siechnicach






TRASA:
Wro/Gaj – Wojszyce...
Wysoka -> Komorowice -> Szukalice -> Żórawina Osiedle -> Żórawina -> Żerniki Wielkie -> Bogunów -> Węgry -> Brzoza -> Brzezica -> Borów -> Piotrków Borowski -> Mańczyce -> Uniszów -> Zielenice -> Bierzyn -> Szczawin Osiedle -> Strzelin -> Ludów Polski -> Świnobród -> Borek Strzeliński -> Kończyce -> Domaniów -> Piskorzówek -> Piskorzów -> Swojków -> Gęsice -> Rynakowice -> Okrzeszyce -> Sulimów -> Święta Katarzyna -> Siechnice -> Blizanowice -> Trestno...
Wro/Opatowice – Niske Łąki – Krakowska - Gaj

Komentarze (25)

Będę dorabiał na bieżąco! :P

Mlynarz 18:58 czwartek, 22 listopada 2007

"... później będę bawił... swoje dzieci :)
Długo nie pobawisz - tak szybko rosną. ;)

czesiek 20:14 poniedziałek, 19 listopada 2007

Kosma telepią, ale spełniają swe zadanie! :P

Anonimowa a. :D
Dziękuję! Miło mi to przeczytać :)
A co do czasu uciekającego szybko...
Obym, jak najdłużej nie miał żadnych wpadek! :D:D:D

Czesiek Ty mnie nie strasz, bo ja jeszcze ze 3 lata muszę się pobawić haha
A później będę bawił... swoje dzieci :)

Blackmagic, a dziękuję!
Ty po prostu strasznie mi zazdrościsz moich wypasionych błotników złośliwy Kamilku! :P
Jak już wspomniałem... mogą się telepać, ale mam sucho!!! :D

POZDRAWIAM!

Mlynarz 14:16 poniedziałek, 19 listopada 2007

No to przyjezdzaj do Lublinca :D ZAPRASZAM SERDECZ?NIE :P:P Nawet nie bedziesz mnie musial powiadamiac bo bede cie slyszal z daleka przez te blotniki :D:D hehehe

blackmagic 22:22 piątek, 16 listopada 2007

No racja - czas ucieka szybko, jednakże w dzisiejszych czasach dziadkiem i babcią zostaje się mając 17'letnie dziecko, albo takie pow. 30 lat :P To Wam powiada majster klepka z salonu odzieży niemowlęcej ;))
Piotrek... widzimy że się bardzo starasz wiązać "koniec z końcem" i doceniamy to bardzo bardzo bardzo mocniutko :)

Anonimowa a. 21:25 piątek, 16 listopada 2007

"To dla wnucząt" - czyich?! :D"
Twoich - czas upływa bardzo szybko. ;)

czesiek 08:25 piątek, 16 listopada 2007

Przez te błotniki nie słyszesz swoich myśli bo... błotniki Ci się telepią ;D

kosma100 02:46 piątek, 16 listopada 2007

Kosma nigdy nie jest tak dobrze żeby nie mogło być lepiej! :D
Co z resztą mam zamiar udowodnić :P

Dziękuję za życzenia i cieszę się, że zdjęcie się podoba.
Przyznaję się szczerze, że od początku bardzo je polubiłem (rzadko mi się to zdarza hehe)

Anonimowa A. Ty też jesteś złota, bo jesteś również TWA! :P
Cieszę się, że interesują Cię moje wysiłki :D
Staram się, jak potrafię i na ile czasu mi starcza. Niestety ciągle wypadają, jakieś obowiązki i inne sprawy... :/

Skibabike dziękuję! Sam do tej fotki podchodzę podobnie, jak Ty.

Tomalos jazda po ciemku w lesie! Parę razy tego doświadczyłem i wrażenia mam podobne do twoich. Jeszcze wisielca nie widziałem, ale gonił mnie potwór z horroru "Cover" :D

Czesiek dzięki! Ale nie przeceniaj mnie. :)
Widzę, że powoli zaczynam podejmować coraz rozsądniejsze decyzje, niczym doświadczony Czesław! :D
p.s.
Nie obgadujcie mnie! ;)

"To dla wnucząt" - czyich?! :D

Blackmagic dziex.
Błotników nie pokażę! :P
No chyba, że będę przejeżdżał przez Lubliniec to będziesz mógł obejrzeć :D

Muszę przyznać, że już polubiłem nawet jak mi telepią na kostce brukowej hahaha

POZDRAWIAM!

Mlynarz 02:34 piątek, 16 listopada 2007

Piekne fotencje :D
Pokaz mi te twoje blotniki :D:P

blackmagic 14:43 czwartek, 15 listopada 2007

Gdzie Cię jeszcze OKOSMACIŁO??????
Pozdrawiam ;)

Buahahahaha 10:49 czwartek, 15 listopada 2007

"Wczoraj najwięcej kilometrów zrobił Mlynarz. Przejechał 103.17 km w czasie 5 godz. i 1 minut".
To dla wnucząt. ;)))

czesiek 09:37 czwartek, 15 listopada 2007

Wiola i ja siedzieliśmy sobie w ciepłym domku,
przed....... telewizorkiem. ;)
Wieczorne rozmowy o tym i owym, a także o Piotrku.
Powiedziałem: Strzelin tak, ale Gromnik odpada.
Nie da rady. Przecież wiem(y) jak tam jest - szczególnie w taką pogodę i w ciemnościach. No i trafiłem.
Jesteś naprawdę Piotr Wielki.
Ja to już tylko ciepłe kapcie.... . ;)
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 09:24 czwartek, 15 listopada 2007

Ale sie chłopie rozkręciłeś :)

Mi osobiście trochę znudziło się jeździć po ciemku, bo tak jest od jakiegoś czasu za każdym razem jak wracam z pracy. No chyba, że terenem i po lasach to wtedy doznania się potęgują :) Kiedyś widziałem wisielca, który okazał się złamaną gałęzią :)

tomalos 09:00 czwartek, 15 listopada 2007

Fotka z kościołem , prawdziwe mistrzostwo , tak zimno a zarazem emanuje z niej jakieś ciepło

skibabike 08:56 czwartek, 15 listopada 2007

ja wiedziałam że Ty jestes..... napaleniec :P
Podziwiam Twój upór i dążenie do celu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Naprawdę jesteście* Złoci!!!!!!!!!!!!!
Dajesz Piotrek, dajesz, dajesz....... POKAŻ NA CO CIĘ STAĆ I POŁÓŻ NA KOLANA WSZYSTKICH LENIUCHÓW i tych niezorganizowanych ludzi też! Mam wrażenie że jestem na czele tej leniwej ekipy.

*) TWA

Czekam zniecierpliwością na koniec miesiąca..........!!!!!!!!!
Anonimowa A.

Anonimowa A. 08:25 czwartek, 15 listopada 2007

Brawo, brawo, brawo!!!
Nieźle Ci idzie... ale pamiętaj - zawsze mogłoby być lepiej ;)
Hihihi pozdrawiam serdecznie i życzę... wiele pięknych setek ;)
A zdjęcie z kościółkiem - full wypas ;)
GMG!!!!!!

kosma100 08:14 czwartek, 15 listopada 2007

Granicho a może nie będzie śniegu?! :P
Życzę Ci żeby Twoje marzenie się spełniło. Jak spadnie dużo śniegu to też wbiję się na leśne drogi, by pośmigać po świeżym puchu. Zeszłej zimy miałem tylko jeden taki przypadek. :)

Krisstof przyjedziesz na święta do Polski to na pewno będzie. Święta ze śniegiem mają swój niepowtarzalny klimat. :]

Benasek fajnie, że podoba Ci się ta fotka.
Dla mnie osobiście ma ona taki świąteczny, zimowy klimacik. :)
Po ciemku jeździ się na prawdę fajnie, ale trzymam się kilku zasad.
Pierwsze to żeby nie jeździć głównymi trasami, na których jeździ masa aut.
Poza tym śmigać lepiej znanymi drogami, czyli takimi, gdzie znamy wszystkie wielkie dziury. :D
No i lepiej nie jeździć po terenach leśnych, bo można mieć bliskie spotkanie z dzikiem :P

Mimo to często zdarza się, że chcąc, nie chcąc musimy pokonywać dystans w ciemnościach przy różnych okolicznościach. :)
Grunt to dobre oświetlenie i widoczny z daleka ubiór!

POZDRAWIAM!

Mlynarz 03:57 czwartek, 15 listopada 2007

Chyba zaczne tez jezdzic po ciemku... Nie ma innego wyjscia w ta zime. Wyszla Ci fajnie ta fotka z kosciolem. Pozdrawiam

benasek 00:01 czwartek, 15 listopada 2007

A u mnie o sniegu to mozna tylko pomarzyc ;) Chociaz z drugiej strony wcale mi sie za nim nie teskni.
Pozdrawiam :D

Krisstof 23:33 środa, 14 listopada 2007

Ja Was zaskoczę w grudniu tymi setami. Marzy mi się już jazda po ubitym śniegu.

granicho-bez-4 23:23 środa, 14 listopada 2007


Azbest Im gorsza pogoda... tym bardziej chce mi się z nią mierzyć hehe
No chyba, że zaczynam zamarzać, tak jak ostatnio podczas wypadu z Cześkiem :D

U mnie taka sama pogoda, jak u Ciebie. Dziś połowa trasy w śnieżku z deszczem. Później powrót z wiaterkiem w pysk. Biednemu zawsze wiatr w oczy... :D

Pozdrawiam

Mlynarz 22:50 środa, 14 listopada 2007

Uuu szalejesz w tym miesiącu:D
Ja jakoś nie mam ochoty na jazdę przy takiej pogodzie- cały czas mokro i co chwile śnieg, albo deszcz:// i do tego zimno...
Pozdro!

azbest87 22:47 środa, 14 listopada 2007

Wiro pogody nie wybieramy :D
A jeżdżę zimą, bo... skoro nie chciało mi się latem to teraz trzeba nadrabiać :)
Ty masz motywację na 70, ale... każdego dnia! A to jest dopiero sztuka!

:)

De5troy3r w sumie w taką pogodę to lepiej jeździć po ciemku, przynajmniej nie widać tych szarych widoków dookoła :D
Z tym porównywaniem do Wira chyba troszkę przesadziłeś Piotruś, ale dzięki! :)
Ja nie potrafię wygospodarować, aż tyle czasu wolnego co Wiro. A właściwie to nie mogę, bo za dużo obowiązków, choć nie ukrywam, że ten listopad mam trochę luźniejszy niż inne miesiące.

Pozdrawiam!

Mlynarz 22:46 środa, 14 listopada 2007

Mi jakoś jazda nocna nie za bardzo odpowiada, pomimo, że ma to swój klimat ;) Ale dobrze, że Ty jeździsz i robisz fotki, to ja tylko sobie podziwiam.

A co do dystansu, hmm to wydaje mi się Mistrzu, że jesteś na dobrej drodze dorównać słynnemu i niepokonanemu na BS Dj.Wiro ;)

Pozdrawiam,
Piotrek.

De5troy3r 22:38 środa, 14 listopada 2007
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa anico

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]