Bieganie - trening nr 6

Niedziela, 4 marca 2012 · Komentarze(7)
Kategoria Bieganie
Porankiem.
Cel: 25 minut spokojnego biegu.
Zrealizowane.

Po mroźnej nocy pobiegłem do parku. Starałem się biec spokojnie, wolno. Chyba się udało, bo utrzymałem najniższe, jak do tej pory, tętno średnie.
Tempo było bardzo słabe, ale staram się biegać tak, by za bardzo nie obciążać serca. Dużo pracy przede mną w temacie biegania. Oj dużo!
Póki co udało się zrealizować zgodnie z planem dwa tygodnie treningów. Tylko, że na razie to taka zabawa, która jak się okazuje, sprawia mi trochę trudności.

Po drodze spotkałem sarny - fajne zwierzaki. :)
Powrót do domu bardzo przyjemny - Żonka czekała ze śniadaniem.
Żyć, nie umierać! ;)

DANE:
Dystans: 3,6 km
Czas: 28:55
Średni puls: 155
Max puls: 173
Kalorie: 355

Komentarze (7)

Asiu oj pyszne było! Deserek z kaszy manny również!
Dziękuję za wiarę we mnie! Postaram się umożliwić Ci przywitanie na mecie - byłoby pięknie. :)

Michał przy marszu w tempie Korzeniowskiego mój puls byłby koło 250 uderzeń... :D

Pozdrawiam!

Mlynarz 10:40 poniedziałek, 5 marca 2012

Mam nadzieję, że śniadanko smakowało :) I deser też :)

P.S. Ja wierzę Kochanie, że uda Ci się przygotować i wystartować :) A ja będę machać Ci gdzieś na trasie (może nie sama :P ), tak jak kiedyś machałam Michałowi :) Ale tym razem prywatnie, nie służbowo :) A potem będę czekać na mecie z wielkim pucharem i bidonem :P


Pozdrowienia dla wszystkich :P

jahoo81 17:56 niedziela, 4 marca 2012

Korzeniowski nie doczekał się jeszcze godnego następcy ;-)
BTW, on idąc np. 50 km miał porównywalną do mnie prędkość przy biegu na 10 km (o maratonie nie będę wspominał).
Wszystko przed Tobą!

WrocNam 15:08 niedziela, 4 marca 2012

Michał niedługo się okaże, że najwłaściwsze dla mnie tempo, to... marsz. ;)
Będę się starał.

Pozdrawiam!

Mlynarz 12:27 niedziela, 4 marca 2012

Wreszcie chyba znajdujesz właściwe tempo ;-)
Dużo pracy, ale i trochę czasu ma Maratonu zostało. Trzymam kciuki!

WrocNam 12:21 niedziela, 4 marca 2012

Robin widać Syn złapał bakcyla. :)
U mnie nie wiem czy jest progres. Po prostu jeszcze wolniej biegam. :/

Pozdrawiam!

Mlynarz 12:18 niedziela, 4 marca 2012

Progres jest! Tętno niższe - super! Mój syn też wczoraj 3.1km. W nocy myślałem, czy go nie zamęczam. Rano On się pyta czy dziś też idziemy biegać, więc chyba nie!
Pozdrawiam

robin 11:45 niedziela, 4 marca 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa niema

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]