Krótko...

Niedziela, 24 lutego 2008 · Komentarze(26)
Po południu wyskoczyłem na chwilkę, by się przejechać.
Udało mi się namówić też tatę na wspólną jazdę.
Pojechaliśmy z Jasienia do Świbnej i wróciliśmy przez Bieszków, a więc klasyka. :)

Krótko i szybko, bo spieszyliśmy się na mecz Górnik Zabrze - Lech Poznań. Mam doła, bo Tomek Hajto dostał żółtą kartkę i najprawdopodobniej nie zobaczę go za tydzień w Chorzowie... :(

Poza tym byłem wypompowany po egzaminach kondycyjnych, jakie dziś miałem. Normalnie spędziłem pół dnia na bieżni, ale osiągnąłem górny limit egzaminu! hehe Po raz pierwszy w mojej karierze. :D

A tak w ogóle to dzień cudny! Słońce na niebie i 16* na plusie! A to przecież luty... :D

TRASA:
Jasień -> Świbna -> Bieszków -> Jasień

Komentarze (26)

Kosma nie sądzę bym kiedyś miał ganiać na Ruchu Chorzów z gwizdkiem... Chyba jestem zbyt fair wobec innych żeby dostąpić takiego zaszczytu. :D

Matys ;P

pzdr!

Mlynarz 10:18 czwartek, 28 lutego 2008

Ruch Chorzów - Wisła Opole, hehehehe buahahahahaha
"Odra Opole ja Odrę w d... pier...."
"Sędzia kalosz" ;)

kosma100 07:56 czwartek, 28 lutego 2008

No ładnie, ładnie oby tak dalej. A nóż widelec zobaczymy Cię jak będziesz ganiał i sędziował Ruch Chorzów ;D
;P

kosma100 07:55 czwartek, 28 lutego 2008

2 Żeźniki ;)

matys1310 23:39 wtorek, 26 lutego 2008

Siostra nikomu Twoich zdjęć nie rozdaję. :)
A dlaczego mnie cieszysz?! Bo jesteś! Po prostu. :)

Matys dzięki!

Mlynarz 22:18 wtorek, 26 lutego 2008

Gratulacje pozostania w A klasie ... z tego co pamietam to w Prusie należałeś do klasy E ;) pzdr

matys1310 21:36 wtorek, 26 lutego 2008

Pfff a niby czemu Cię cieszę :D? Cóż ja takiego zrobiłam :P? Ach i jakbyś mógł nie pokazuj moich zdjęć swoim kolegom i koleżankom xD!!!

Paulinka ^^ 19:13 wtorek, 26 lutego 2008

Paulinko ale Ty mnie cieszysz! :)
Mówię Wam wszystkim, fajnie mieć taką siostrę! :D

Vanhelsing wyciągaj tatuśka, wyciągaj! Fajnie tak sobie pojeździć i pogadać o różnych sprawach. :)

Boo :)
Można powiedzieć, że przez ostatni brak jazdy teraz jest we mnie głód rowerowania! :D
A na bieżni poszło dobrze... sam nie wiem czemu. hehe

Pozdrawiam!

Mlynarz 15:42 wtorek, 26 lutego 2008

To trzeba mieć zaparcie i kondychę żeby z bieżni od razu wskoczyć na rower :) A na bieżni tak świetnie to pewnie właśnie dzięki jeździe na rowerze poszło ;)

Boo 15:25 wtorek, 26 lutego 2008

hmm może kiedyś i ja swojego tatke wyciągne :P

vanhelsing 14:46 wtorek, 26 lutego 2008

Czy ja jak tu ująłeś DYGAM?!?! Jest wręcz przeciwnie panie spostrzegawczy ;P

Paulinka ^^ 07:25 wtorek, 26 lutego 2008

Agenciara z Pauliną też jeździłem! :D

Paulina nie dygaj Z Agenciarą miałabyś całkiem spoxik!

Mavic co do wyników to:
Górnik Zabrze - Lech Poznań 0:1 :/

Pozdrawiam!

Mlynarz 00:36 wtorek, 26 lutego 2008

Uoch :D A ja przyznam się szczerze nie powinnam ogólnie wchodzić na bikestats ;D Rower to hym... Nie dla mnie xD

Piotrek ma swój ukochany środek transportu - rower. A ja mam konie :D xD
A na rowerze był ze mną chyba w tamtym roku. I to siłą mnie wyciągał.
Właściwie to był szantaż ;D Musiałam pojechać na rower bo inaczej nie zawiózłby mnie na konie....
Tak to jest jak ma się te 16 lat, brak prawa jazdy i własnego samochodu ;D Choćby malucha :D! A na rowerze 50 km to mi się nie chce jechać :D xD Tak więc jestem zdana na cudnych dorosłych ;D

No ale... Może jednak w tym roku wyciągnę rower na powietrze ;D? Kto wie ^^

Paulinka ^^ 22:05 poniedziałek, 25 lutego 2008

;)))))
Paulinko.... o ile dobrze pamiętam, Piotrek jeździł już z rodzicami na rowerze... a z Tobą? :>

Aga 21:48 poniedziałek, 25 lutego 2008

Ekhm ;D Przepraszam! Czemu ktoś dyskutuje na temat wypożyczania komuś mojej persony?! Hallo!! Ja chyba mam w tej sprawie coś do powiedzenia ;P

Agenciara! Powiem Ci że w 100% popieram i wegetarianizm i weganizm ;) No ale siła wyższa (czyt. mama ;D) sprawia, że niestety nie mogę zaprzestać jedzenia mięsa. No ale tak jak już to ujął mój brat ja nigdy się nie nudzę ;)

Piotrek! Jeszcze się policzymy... Zobaczysz! I nie podlizuj się i nie wylatuj z tekstami, że nikomu byś mnie nie wypożyczył... Już ja Cię znam xD!

Pozdrawiam ^^

Paulinka ^^ 21:43 poniedziałek, 25 lutego 2008

Jaki był wynik meczu? Dzisiaj pogoda była gorsza trochępadało i chwilami baardzo mocno wiało.

mavic 21:33 poniedziałek, 25 lutego 2008

Aga jak Ty możesz wyjadać z lodówki najlepsze smakołyki skoro wcinasz tylko sałatę?! ;P
Moja siostra nie potrafi się nudzić nawet, jak jest sama. :)
Ale żartowałem - nie oddałbym jej nikomu za żadne skarby świata!

A co do górnego limitu, to masz rację. Wybiegałem max na najwyższą ocenę, ale oczywiście nie byłem jedyny. :) Choć z drugiej strony było kilka osób, które niestety padły.

I ciesz się wolną chatą! Też to lubię. :) Ale nie na dłuższą metę. :)

Galen oczywiście zgadzam się z Tobą. Na pogodę nie mamy prawa narzekać - zaskakuje pozytywnie! (choć w tej chwili mam za oknem same chmury :D)

DJK nie ma problemu. :)
Jeśli idzie o karnego to mogę powiedzieć tylko, że była to ciężka do oceny sytuacja dla sędziego i myślę, że większość z nas, by go odgwizdała. Niestety pan Mikulski się pomylił, a co gorsza jego asystent również źle ocenił sytuację.
Tak to bywa. Pomyłki sędziowskie są nieodłącznym elementem meczów piłkarskich, tak samo mylą się napastnicy, gdy nie trafiają do pustej bramki z kilku metrów, albo obrońcy, którzy dają się wkręcić w ziemię. :)
Cały urok piłki!
Ważne jest tylko to, by pomyłki sędziowskie nie były działaniem celowym...

DMK no nie był to najlepszy mecz w wykonaniu Tomka, ale znów ma u mnie wielki plus za charakter!

Pozdrawiam!

Mlynarz 11:16 poniedziałek, 25 lutego 2008

a co to znaczy ze osiagnales "górny limit egzaminu" znaczy się MAXIMUM i byles najnajnajnajlepsiejszy? :>:>
Potrafisz pozytywnie zaskakiwac :)
A co do wypożyczenia Twojej Sis.... :D

Niestety u mnie by się nudziła :P Caly dzien jestem w pracy, a jak przyjde to okupuję kompa i wyjadam najlepsze rzeczy z lodówki :D
hahahah ;))
No chyba że jest mięsożerna... moja mama świetnie gotuje ;)
ok ok żarty żartami ;)))))
Dzisiaj to widze wszyscy w peletonie jezdza :) a ja tam nie zauwazylam jakiejs cudownej pogody za oknem, bylam nadwyraz szczesliwa wolną chatą :D yeahhhhh :D

Pozdrawiam mocarza :D

Aga 07:40 poniedziałek, 25 lutego 2008

Chyba wszyscy :-) się dziś spieszyli na ten mecz.
Dzięki za info utwierdzjace nas w przekonaniu, że karny był z kapelusza. I nie tylko karny.

Gratulacje osiągów na egzaminie.

djk71 23:36 niedziela, 24 lutego 2008

Pogoda dziś przepiękna. U nas było chyba w słońcu z 20*C. Oby tak dalej...
Pozdrawiam!

Galen 23:05 niedziela, 24 lutego 2008

Asia szczerze mówiąc to teraz nie za bardzo przygotowywałem się do egzaminów kondycyjnych. :D
Wszystko siedzie w głowie i każdy może dużo zrobić, tak mi się wydaje. :)
Zima wróci! Ale dopiero w grudniu! :D
Co do Hajty... UWIELBIAM GO!!! :)

Tomalos oglądałem przed TV, ale nie mogłem odpuścić sobie tego meczu, bo miałem go w planie od tygodnia! :D
Poza tym był o 17:00 więc robiło się chłodniej później i ciemniej. :)
I nie zapominaj, że w moim przypadku...
Rower to pasja, a football to... religia! :D:D:D

Pozdrawiam!

Mlynarz 23:02 niedziela, 24 lutego 2008

Na mecz? Hajto? Sędziowałeś ten mecz czy co? bo jak tylko oglądałeś przed TV to NIE jesteś usprawiedliwiony ;P trzeba bało lepiej popedalić jeszcze :)

tomalos 22:52 niedziela, 24 lutego 2008

Kochałam się kiedyś w Hajcie:) Ehh to były czasy :)
Gratuluję wysokich osiągów - powiesz mi jak to robisz? Chyba wpadne do Ciebie na jakiś trening - pokazałbyś mi parę sztuczek:)
A zima mam nadzieje już nie wróci - nawet niech nie próbuje bo biada:)
Pozdrawiam Asica:)

jahoo81 22:45 niedziela, 24 lutego 2008

Będzie! :)

Mlynarz 22:13 niedziela, 24 lutego 2008

Żeby więcej takich ładnych dni było... :)
Pozdro!

azbest87 22:04 niedziela, 24 lutego 2008
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ewnyt

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]