W samo południe dosiadłem swą furę pościgową i ruszyłem w las. :)
Po 100 metrach wiedziałem, że będzie ciężko, bo tak wiało, że na drodze polnej zacinało mi po twarzy drobnymi kamyczkami unoszonymi przez wietrzysko. :D Ale co tam, w końcu dopchałem się do lasu, gdzie również (o dziwo!) wiatr był odczuwalny, ale na szczęście w trochę mniejszym stopniu. :)
W każdym razie i tak cieszyłem się z jazdy, bo to rześkie, leśne powietrze... to jest po prostu coś cudnego! :]
Doskonale znanym mi duktem leśnym dojechałem do Świbinek, a po kolejnej chwili znalazłem się w Nowej Roli, gdzie zwiedziłem sobie tamtejszy cmentarzyk, na którym nigdy wcześniej nie byłem.
Dalej postanowiłem przebijać się znów lasem, ale tym razem drogami i dróżkami, których kompletnie nie znałem, momentami poruszałem się nawet bezdrożami, ale fajnie było. :) Po jakimś czasie wyjechałem w Drzeniowie.
Jako, że pogoda jeszcze bardziej się załamała i zaczęły z nieba spadać krople zimnego deszczu, powziąłem decyzję o tym, że poginam do domku. :) Najpierw dojechałem brukiem do Jurzyna, a potem lasem i trochę asfaltem to Bronic.
Zjeżdżając z górki za Bronicami nadeszła chwila, w której deszcz... zamienił się w grad! :D Tego mi brakowało! hahaha ;) No cóż, dobrze że po kilku minutach znalazłem się w ciepłym domu, bo niewiele brakowało, by odmarzły mi wszystkie członki! ;)
Katane dziękuję bardzo za wszystkie życzenia. Co do Wielkich Derby... będę, będę. :) Uwielbiam Stadion Śląski! No i darzę dużą sympatią jedną z drużyn, która zagra tam 2. marca... :D
Darek też mam nadzieję, że pogoda nam dopisze, chociaż patrząc na prognozy to mam poważne obawy... :/ Tak czy owak... będzie sympatycznie! :)
''Albo mi się wydawało, albo niedługo szykują Ci się urodzinki... :D Wszystkiego naj naj naj! ;)'' hahahaha dziękowałam za życzenia " zeby w ogołe nie było upadków " haha urodzinki mam dopiero w czerwcu;)) pozdrowionka
Młynarz Asica dopiero się tego wszystkiego uczy:) Większość podań niestety nadal jest dosyć przypadkowa - nie przez brak umiejętności ale stresik którego na treningu nie ma a w meczu i owszem:) Kurcze co do typowania wyników to dawno dawno temu wiedziałam prawie wszystko o piłce nożnej, naszej i w Europie a MŚ lub Euro to była dla mnie prawdziwa gratka Ale to było daaawno temu Jak Hajto jeszcze nie miał zarostu hehehe :))) Pozdrawiam
>>>>>Kosma nie bądź dla siebie taka surowa w tych ocenach. Coś się znasz na piłce nożnej! :)
>>>>>Agenciara wcale, a wcale nie dowiadujesz się ostatnia o wszystkim. :) Dziękuję za śliczne życzonka! :)
>>>>>Karla :D Albo mi się wydawało, albo niedługo szykują Ci się urodzinki... :D Wszystkiego naj naj naj! ;)
>>>>>Jahoo to Ty normalnie jesteś wirtuozem piłkarskim! Dajesz takie podania, że wystarczy jedynie nogę dostawić! :D Chciałbym z kimś takim zagrać w jednej drużynie! :D:D:D
>>>>>Galen nic się nie zmienia... hehe Moje życie jest proste. ;)
>>>>>DMK mogę pobawić się w typowanie niedzielnego wyniku. Ruch zagrał strasznie słaby mecz przeciwko Zagłębiu Sosnowiec... Górnik też nie popisał się w meczu z Kolejorzem... Jednak Kolejorz to lepsza firma od Sosnowiczan... Normalnie powiedziałbym, że będzie 1:0 dla Gónika, ale... Nie zagra Tomasz Hajto, bo ma pauzować za kartki! :D Więc stawiam na: 1:1 w meczu Ruch Chorzów - Górnik Zabrze :D
No niestety nic mojego nie wpadło - nie pamiętam żebym w ogóle miała jakąś sytuację - ale za to chwilunię przed ostatnim gwizdkiem Asica zapodała taką piłeczkę że Ula tylko nóżkę dostawiła :)))) i zamiast 8:6 było 9:6 jupijupi :)))
... w sumie, to nam, facetom jednak nie potrzeba wiele do szczęścia. troche wiatru, jakaś pracowita mrówa, odmarznęte prawie wszystkie członki i dobry wynik Reprezentacji. Wypas!
>>>>>Agenciara wiatr to fajny przeciwnik, tak na prawdę to go lubię, w końcu czasem też daje w plery. :D A po co po pokrzywach jeździłaś?! Podobno to zdrowe! hehe No i jak mogłaś nie wierzyć w naszą Reprezentację?! Tylko 1:1?! Wiem, że grali zmiennicy, w większości młode chłopaki, ale to zdolni Kadrowicze! :) A kto jutro świętuje?! Ano idziemy na kręgielnie, bo przez tą pieprzoną sesję to do tej pory nie opiliśmy moich urodzin. hahaha
>>>>>Kosma 3:2?! Cóż to byłby za radosny football!!! :D
>>>>>Jahoo a ile bramek dziś strzeliłaś?! :D Co do Matusiaka, to może i przystojny, ale jeszcze niestety wciąż w niezbyt dobrej dyspozycji. Ale powinien zdążyć wrócić do formy przed Euro! :) A Hajto to wiadomo! Jest klasą dla samego siebie! :] A specjalistą to nie jestem. :) Ciężko trafić dokładny wynik, choć ja mam farcioszka coś ostatnio, bo z Czechami też trafiłem. :D Mogę Ci pomóc w STS, kiedyś sam się w to bawiłem. :)
>>>>>Katane ja i tak nigdy bym na mrówkę nie poleciał! ;P I napisałem, że prawie wszystkie mi odmarzły, a prawie robi wielką różnicę. ;) A rysy twarzy... no mam takie, że ostatnio babka w sklepie nie chciała mi sprzedać piwa. :D
>>>>>Anet dziękuję, miło mi. :)
>>>>>Azbest byłeś blisko z tym 2:1, ale na szczęście Estonia nie pokonała Przyrowskiego! :) Choć moim skromnym zdaniem należał im się karny w 90. minucie.
>>>>>DJK grad na szczęście nie był wielki, kiedyś to wpadłem w na prawdę wielkie gradobicie, że aż się pod drzewami chowałem takie kulki spadały z nieba. :D Dziś to taki pikuś był. ;) A wynik trafiłem, bo troszkę szczęścia miałem... :]
>>>>>Maciek jestem przekonany, że Ty swoich terenów nie zamieniłbyś na żadne inne! :)
>>>>>Matys e tam fajna, las jak las! hehe A ciepłego nic nie kupię, bo mnie nie stać. Mam tylko stary kożuch!:P No i w lipcu to ja dobrze wiem z kim pojedziesz! Ba! Wiem nawet gdzie! A dlaczego niby w grad nie uwierzysz?! Pewnie w pracy nawet nic nie zauważyłeś, bo znowu jakąś nastolatkę miałeś na rehabilitacji! ;) Jutro będzie się działo... :D
>>>>>Boo mrówka macha, bo jest tresowana. ;)
>>>>>Wiro wali mnie średnia. :) A słońca to nie było prawie wcale, jak jeździłem, przynajmniej przez ten wiatr w ogóle go nie było czuć. :/
mam nadzieję, że nie ostatnia ;) mrówa fajna ale to chyba nie Królowa, więc się za nią nie bierz zwłaszcza, że chyba wszystkie 'członki' Ci odmarzły ;)
co do wiatru i "drobnych kamyczków unoszonych przez wietrzysko" to teraz pewnie masz jeszcze 'ładniejsze rysy twarzy'
Fajna fotka na drugim planie ... Co do ubioru to kup sobie czlowieku cos cieplego bo z kim ja pojade gdzies w lipcu !!!! Bezdroza calkiem sympatyczne ale w ten grad to juz nie uwierzę aha i czekam jutro ...pamietaj rzadzimy i to ostro w urodziny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pierwsza.... od końca ;)) a tak propo tego wiatru to był dzisiaj wredny :P Non stop dobierał się do tego do czego nie powinien :P
ahhhh te chaszcze.... przypomnialo mi sie jak kiedys jechalam przez pokrzywy hehehe ałc ałc ;))))) Mimo wiejącego wiatru, całkiem milusia wyprawa :) Piotrek, oby tak dalej :)
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)