Dzień niestety niezbyt pogodny, ale i tak sobie pojeździłem. Późnym popołudniem, cisnąc pod wiatr pojechałem do Lubska, a stamtąd do Chełma Żarskiego. Za tamtą wioseczką wjechałem w las i troszkę sobie pobłądziłem po dróżkach i ścieżkach leśnych. :)
Chciałem znaleźć pewne miejsce, ale nie udało mi się. Mogłem wziąć ze sobą mapę. Ale w sumie nie ma co płakać, bo i tak pogoda na zdjęcia nie była zbyt fajna. Następnym razem będzie lepiej.
W końcu wyjechałem na jakąś polanę, którą dojechałem do Ziębikowa. W międzyczasie z nieba posypał się... śnieg z deszczem, zerwał się porządny wiatr i to już był dla mnie znak, że... pora wracać. :D
Zrobiło się ciemno, ponuro, zimno i generalnie mało przyjemnie :D
Komentarze (34)
Mlynarz na zmiany niestety nie ma co liczyć. Przyczyny wyższe. Przeskoczyć się nie da. Ale jeszcze wiele wiosen przed nami. Okres wakacyjny. Wtedy jeśli nie wspólnie, to jakoś na własną rękę się powyprawuje. Pażywiom uwidim ;-)
Wy się zobaczycie. Ja was w Pradze nie uświadczę. A właściwie inaczej, wy mnie nie uświadczycie. Wiem, wiem. Wszyscy będą załamani moją absencją. Ale dacie radę ;-)
Aga dla kogo ta niespodzianka ma być?! Dla Winq'a, czy dla mnie?! :D
Winq jak pojedziesz 21 czerwca na Bike Orient to będą na Ciebie czekały Piaściki, które sobie razem skonsumujemy, jak na porządnych smakoszy przystało! :D
Aga może dostanę od producenta jakiś pakiet kontrolny firmy, albo chociaż... kilka skrzyneczek złotego Piaścika?! :) Piast Wrocławski RULEZZZZZZZZZZZZZZ! :D
Winq ja tak mówiłem?! Że odstawiam Piasta?! Chyba byłem po kilku butelkach już. ;) Cieszę się, że Piaścik przypadł do gustu. Jak będziesz chciał się porozkoszować jego smakiem jeszcze bardziej i w większych ilościach to zapraszam do Wrocławia! :D To miasto Piastem płynące! :D:D:D
Mlynarz czytalem cos wcześniej, że odstawiasz Piasta. Normalnie niemożliwe. A ja właśnie dziś degustowałem. Nigdy nie zachwycam się piwem, nie jestem entuzjastą. Piast jednak nawet dobry. Muszę kiedyś podegustować więcej. Fotki już wcześniej chwaliłem, wiec się nie powtarzam. A z Agenciarką ale macie tematy ;-P
mojego całkiem nowego i świeżego chłopaka przezywają "Przęziebiak"... spotkałam go wczoraj na rowerze w deszczu ;P Bardzo lubi chusteczki i jak się mu kicha do uszka :P Taki czuły chłop, który ciągnie do łóżka :P
Agenciara e tam już przegiąłem... Widzisz, że mojej siostrze się podoba. :P A BUUUUUUU!!!! :D Strumyczek specjalnie dla Ciebie... ;)
Katane jestem na odwyku. :D Od 12 godzin nie piję Piasta. :) Na Śląsku było bardzo fajnie i to mimo wielu obowiązków. Cieszę się, że podobają Ci się fotki. Jak nadarzy się jeszcze jakaś okazja to może uda mi się coś fajnego ustrzelić. :D
Pajla na tapetę?! Nie wierzę, jak nie zobaczę! :D A jutro już sprawdzę. hehe
Winq ruchu nigdy za wiele. :P W sumie jeśli mam wielką ochotę na rower to pogoda jest dla mnie sprawą... drugorzędną. :)
Van no nie wiem, czy sucho... do domu przyjechałem cały mokry. :D
DMK mamy takie same niebo, bo żyjemy w tym samym pięknym kraju! :) A pogoda wiecznie gówniana nie będzie. Już niedługo i krótki, rękaw, krótkie gacie i... wiatr we włosach! (no, może nie u wszystkich ;P )
Wiro! Podoba się Tobie i mojej siostrze... Coś mi tu wygląda podejrzanie... ;P
Azbest krótka regeneracja jest wskazana. hehe Potem będziesz jeździł na głodzie i trzaskał stówkę za stówką! :D
To ostatnie zdjęcie wędruje na tapetę ;D Szkoda, że przegapiłam tą śliczną pogodę ^^ Więcej takich zdjęć :D! No i ewentualnie jakieś jedno kolorowe zdjęcie tygodniowo dla Agenciary ;D Niech będzie ^^
Może pogoda niezbyt fajna na zdjęcia, ale widzę że tobie to nie przeszkadza:) bo i tak spoko wyszły:D Ja sobie odpuściłem dzisiaj jazdę (pogoda do d... ;)- powiedzmy że mała regeneracja;PPP Pozdro!
dziś bez Piasta? a ostatnia fotka wymiata ...(ludzi do domku ;D) poza tym 'odrabiam zaległości na BS' i widzę, że fajnie spedzłeś czas na Śląsku i nie tylko a foteczki z poprzednich wycieczek tez very good (zwłaszcza chmury)
Nie no przegięłęś z tą ost. fotą :P Ciemno wszędzie, cicho wszędzie, co to będzie co to będzie a BUUUUU!!!!! :D Ale strumyczek za to ładniusi :) ja też uciekam do pracki, ale na kilkadziesiąt minut.... bye :)
Przynajmniej się Mlynarzu przewietrzyłeś powiadasz. No ładnie. Troche ruchu nie zawadzi. Pogody do fotów nie było, ale widzę i tak coś zamieszczone. Pozytywnie. Pozdro
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)