Lany Poniedziałek

Poniedziałek, 24 marca 2008 · Komentarze(10)
I w ten Lany Poniedziałek nie ganiałem się z wiadrami wody, jak to zazwyczaj się robi. :)
Dzień spokojnie spędziłem w domu z rodziną, a po południu śmignąłem do Żar.
Przed samymi Żarami spotkałem się w Grabiku z Matyskiem i jego siostrą Karoliną. :)
Karolina niezłe tempo nam dyktowała na trasie powrotnej do Żar. :D
Ale zanim w ogóle zaczęliśmy jeździć to minęło sporo czasu, bo jak się okazało... „nikomu nie chce się dziś jeździć” :D
Nikomu się nie chce?! A wszyscy jednak jeździli! Dziwne. :D hehe

Z Matyskiem sporo czasu spędziliśmy na pogaduszkach związanych z planowanymi wyjazdami, a więc Harpaganem, weekendem majowym i wakacjami.
Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli!

Również dziś dostałem od Matyska nowe lampki rowerowe! WRESZCIE! :D
Już pół roku minęło od czasu, gdy Matys je unicestwił. hehe
Ale w ramach rekompensaty otrzymałem również światło na przód. :D
Później, jak wracałem do Jasienia i panowały kompletne ciemności, byłem świetne oświetlony.
Z przodu miałem... aż trzy lampki! :D
Prawie, jak TIR – choinka. hehe

Było zimno, ale świetnie się jeździło.
Dzięki!

TRASA:
Jasień -> Świbna -> Drożków -> Grabik -> Żary -> Grabik -> Drożków -> Świbna -> Jasień

Matys – prawie, jak X-MAN! :D

Komentarze (10)

Kosma tak! Masz rację jechałem tym rowerem na trasie Jasień - Żary - Jasień.
A więc można trenażerem jeździć w terenie. hehe

Pajla zabiorę Cię na siłkę, jak pójdziesz ze mną wreszcie na rower. :)
Buziaczki dla Ciebie również! :*
(a za co te fanfary?!) hehe

Van o tych historiach to długo by opowiadać! hehe
Ale ja już się nauczyłem, że tak na prawdę to nie ma się czym chwalić jeśli idzie o "wyczyny" alkoholowe. - to przechodzi z wiekiem. :D

Tomalos póki co jedziemy, ale będę musiał to jakoś zgrać ze szkołą, bo mam zajęcie w niedzielę.

Pozdrawiam!

Mlynarz 17:27 czwartek, 27 marca 2008

no i co z tych pogaduszek wynikło odnośnie harpagana? :)

tomalos 08:23 czwartek, 27 marca 2008

Tadaaaaam :D <--- Jakby ktoś nie wiedział to fanfary ;D;D;D ;)

No mój braciszek jak zawsze za pan brat z rowerkiem ;D jakżeby inaczej ^^
Ha! Kiedyś mnie do siłowni u Matysa musisz zabrać ;D Może chociaż jeden przysiad uda mi się zrobić :D! Dobra bez przesady ;D ;P

Buziaki braciszku ^^ ;*;*

Paulinka :D ^^ 21:36 środa, 26 marca 2008

Rozumiem, że te kilometry to trzasnęliście na tym rowerku po lewej stronie zdjęcia?
;P

kosma100 14:40 wtorek, 25 marca 2008

Hehe, każdy jakieś głupoty alkoholowe wyczyniał ^^ Różne potem były skutki :P

vanhelsing 12:48 wtorek, 25 marca 2008

Van długo by wymieniać... :)
A poza tym... tak naprawdę to nie ma się czym chwalić. :D

Mlynarz 12:32 wtorek, 25 marca 2008

co wypił, co ? :D:D

vanhelsing 12:25 wtorek, 25 marca 2008

To czołówka. :D
U nas wszystkie foty są FULL REALISM!

Poza tym Matys ma w sobie kilka ponadprzyrodzonych cech, jak to przystało na X-MAN'a. :D
Na przykład kiedyś wypił... (no dobra nie będzie tu dokładnego opisy, żeby nie propagować alkoholizmu :D, ale była długa i ciężka noc! hehe)... a na drugi dzień trzasnął ponad 100 km na rowerze! :D

Pzdr!

Mlynarz 12:03 wtorek, 25 marca 2008

mu "

vanhelsing 11:43 wtorek, 25 marca 2008

On ma czołówkę na głowie, czy ktoś ma twarz zaszlachtował z paincie ? :D

vanhelsing 11:42 wtorek, 25 marca 2008
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa orowm

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]