Bieganie - trening nr 31
7,2 km
59 minut
144 śr. puls
Kosma dawałem jak byłem niepełnoletni. ;P
Mlynarz 20:33 środa, 20 czerwca 2012
Asiu dziękuję za te usprawiedliwiające mnie słowa i wsparcie. :D
A przede wszystkim za motywowanie mnie. :)
Iskierka wypity. ;P
Flash Carlsberg za 1,99 zł z Lidla daje radę. :D
Nie marnuj rowerowej bazy kilometrowej - też jestem za tym! :)
Amiga dziękuję w imieniu Asi, Kornelci i swoim za gratulacje!
Dziękuję też za doping - to mnie do czegoś zobowiązuje. Postaram się zrealizować swój jedyny sportowy cel na ten rok. :)
Pozdrawiam!
Gratulacje Młynarz dla Ciebie, Asiczki i Kornelci
amiga 07:42 wtorek, 12 czerwca 2012
Fanów też masz :), kibicuję Ci jak na meczu Polska-Grecja.
amiga 11:42 poniedziałek, 11 czerwca 2012
Drodzy Czytelnicy
jahoo81 11:31 poniedziałek, 11 czerwca 2012
Muszę Mego Małżonka usprawiedliwić...
Ostatnimi czasy jest bardzo zapracowany, zajmuje się domem i żoną, pracuje i remontuje mieszkanie, a i jeszcze ogródek porządkował :) Ale będę go namawiać by na bieżąco dodawał wpisy, bo jak się zrobi za duże zaległości to ciężko to potem nadrobić :) Coś o tym wiem niestety...
Kochanie!!!
Cieszę się, że wróciłeś do biegania. Tak trzymać! Nie odpuszczaj już, bo będę Cię wyganiać z domu na siłę :)
I fajnie, że wróciłeś znów na BS po dłuższej przerwie... Masz jeszcze wiernych fanów... Czytelników znaczy się :)
Pozdrowienia dla wszystkich :P
hehe, faktycznie się walnąłem. Fajnie, że na blogu Młynarza w końcu coś się dzieje.
amiga 10:14 poniedziałek, 11 czerwca 2012
amiga Jakie samouwielbienie :D :D :D :D :D
kosma100 10:01 poniedziałek, 11 czerwca 2012
Buahahahaha :-)
Hihhihihihi :-)
Młynarz Dajesz!!!
Fajnie że w końcu znowu zacząłem pisać na blogu. Dawno już nic nie było :)
amiga 07:43 poniedziałek, 11 czerwca 2012
Carlsberg jest ochydny, przynajmniej to coś co sprzedają w strefie kibica podczas Euro... 8 zł za 2 łyki jakichś sików... to nie to samo co Carlsberg w Danii... chociaż to może mylne wspomnienia sprzed 10 lat, bo ostatnio na piwo nawet nie spoglądałem.
flash 06:49 poniedziałek, 11 czerwca 2012
Powodzenia w treningach :)
PS. też chciałem sobie pobiegać i spróbować swoich sił w Maratonie Wrocławskim, ale podpowiedziano mi, że zbyt dobrze rowerowo wkroczyłem w ten rok i szkoda marnować bazy kilometrowej... innymi słowy, w tym roku priorytetem będzie rower i zawody rowerowe... ale jak znajdę czas aby pobiegać, to też będę biegał :)
A Carlsberg gdzie ? :D
iskierka84 06:41 poniedziałek, 11 czerwca 2012