Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:168.49 km (w terenie 3.00 km; 1.78%)
Czas w ruchu:06:40
Średnia prędkość:25.27 km/h
Maksymalna prędkość:49.92 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:42.12 km i 1h 40m
Więcej statystyk

BVB

Środa, 24 października 2012 · Komentarze(6)
Znów do Żar i nazad.
Dziś jechało się jakoś tak dziwnie ciężko.
Prace też szły mozolnie.
Ale niezmiennie przyjemnie jest się przewietrzyć na rowerze.
Powrót po ciemku - wypróbowałem nową ścieżkę rowerową w Jasieniu (pierwsza w historii miasta) obok Linstala. Nawet fajna. ;)

Już w domu buziak dla Asi, buziak dla Kori i... Champions League! :D
Borussia wygrała z Realem Madryt, a gola dla ekipy z Dortmundu zdobył Robert Lewandowski. Piękna sprawa!

Lenistwo na starość...

Wtorek, 23 października 2012 · Komentarze(4)
Znów do Żar. I... z Żar. :D
Z tą różnicą, że dziś zabrałem się stopem ze Świbnej.
Człowiek z wiekiem robi się bardziej leniwy... ;)
Poza tym miałem bardzo przyjemny pit stop w Jasieniu.
Trochę urozmaicenia zawsze się przyda.

Mimo szarej pogody, ołowianych chmur i wilgotnego powietrza było bardzo przyjemnie. Hmmm... To chyba tak jak zawsze. :D
No i najważniejsze - udało się wrócić na kąpiel Kornelci.
Ale dziś ponurkowaliśmy! :D

W październikowym słońcu

Piątek, 19 października 2012 · Komentarze(7)
Piękna pogoda! Wczoraj postanowiłem, że auto zostaje w domu i jadę do Żar rowerem. Nie ma potrzeby jeździć autem jeśli nic ciężkiego się nie wozi (chociaż przez chwilę zastanawiałem się czy nie podjechać do Brico rowerem po worek tynku gipsowego - w sakwie by się zmieścił). :D

Na mieszkanku prace postępują w coraz szybszym tempie - może do Bożego Narodzenia się wprowadzimy. :D
Trochę sobie dołożyłem prac, a doba ma tylko 24 godziny. Bardzo lubię prace remontowe, jednak już nie mogę doczekać się ich końca, bo o wiele bardziej lubię spędzać czas z Kornelcią. :)

Na mieszkanku miłe odwiedziny. Bardzo miłe. A ptasie mleczko o smaku cytrynowym zawsze smakuje tak samo doskonale... :D

Powrót już w nocy. Ciemno. Ale piękne gwiazdy na niebie. I ta cisza. I te lasy. I ta przestrzeń. Było rześko. Doskonale!

W ten weekend postaram się dodać wpis, o którym myślę od miesiąca. Coś nie mogę zabrać się do jego popełnienia.

Ale się rozpisałem! A miało być jedynie: "Do i z Żar". ;)