Wpisy archiwalne w kategorii

Aniołek

Dystans całkowity:9894.97 km (w terenie 1442.69 km; 14.58%)
Czas w ruchu:513:10
Średnia prędkość:19.23 km/h
Maksymalna prędkość:72.00 km/h
Suma podjazdów:4005 m
Liczba aktywności:152
Średnio na aktywność:65.10 km i 3h 25m
Więcej statystyk

Mrozów i Miękinia

Poniedziałek, 14 września 2009 · Komentarze(10)
Dziś chciałem trochę odreagować po sobotnim egzaminie.
Miałem ochotę wsiąść na rower i pojechać przed siebie. Tak też zrobiłem. Jednak nim to nastąpiło to najpierw odprowadziłem Aniołka do pracy. Dopiero potem obrałem kurs na północno-zachodnie rogatki Wrocławia i po ich przejechaniu mogłem cieszyć się przestrzenią jeżdżąc od wioski do wioski. :)
Kręciło się dobrze, choć trochę przeszkadzał wiatr.
Odwiedziłem Prężyce, Wojnowice, Mrozów i Miękinię.
Na 19:00 musiałem zameldować się na Krzykach, bo miałem umówione spotkanie.
Po nim jednak, znów ruszyłem przed siebie, na Kozanów, by wrócić z kończącym pracę Aniołkiem do naszego gniazdka. ;)

To był dobry dzień.

Było dziś kilka takich przyjemnych odcinków © Mlynarz


W Wojnowicach © Mlynarz


Leśny dukt © Mlynarz


Oko Opatrzności ;) © Mlynarz


Miękinia - Urząd Gminy © Mlynarz


TRASA:
Wro/Krzyki -> Grabiszynek -> Kozanów -> Maślice...
Wilkszyn -> Pisarzowice -> Brzezinka Średzka -> Brzezina -> Wilkostów -> Białków -> Wojnowice -> Mrozów -> Miękinia -> Klęka -> Białków -> Księginice -> Leneratowice -> Prężyce -> Gosławice -> Brzezinka Średzka -> Pisarzowice -> Wilkszyn...
Wro/Maślice -> Kozanów -> Grabiszynek -> Krzyki -> Kozanów -> Krzyki

Krzyki

Niedziela, 13 września 2009 · Komentarze(3)
Po raz pierwszy wyruszyłem na rowerze ze swojej nowej wrocławskiej lokalizacji.

W mojej studenckiej karierze (która już niestety jest bliska końca) mieszkałem już na Muchoborze Małym, Piłsudskiego, Gaju, Księżu Małym, a teraz przyszedł czas na Krzyki. :)

Akurat Krzyki są tą dzielnicą, którą lubię szczególnie. Dużo dobrych chwil tutaj spędziłem. Lokalizacja genialna, wszędzie blisko, wszystko co do życia potrzebne jest pod ręką.

Także zaczyna się nowy etap w moim życiu. :)
Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że na tym etapie towarzyszy mi mój Aniołek.
Nasze M-1 na Krzykach jest bardzo przytulne. :D

TRASA:
Wro/Krzyki -> Hallera -> Klecińska i powrót. (Wyjechałem Aniołkowi naprzeciw)

ZNÓW W TRÓJKĘ

Sobota, 22 sierpnia 2009 · Komentarze(2)
Jak za dawnych lat. ;)
Rankiem wczesnym z Asią pojechałem po towar i rozwieźliśmy go na trasie.
W Żarach dorwaliśmy Matysa, wrzuciliśmy jego rower na pakę i pognaliśmy do Żagania a potem Jasienia.
Po kawce, już na rowerach, wszyscy razem, niczym podczas niedawnej wyprawy, pojechaliśmy wioskami do Żar.
Z Żar, już bez Matysa, wróciliśmy z Asią do Jasienia.

TRASA:
Jasień -> Bieszków -> Łukawy -> Lubanice -> Grabik -> Żary -> Grabik -> Górka -> Brzostowa -> Pietrzyków -> Jaryszów -> Golin -> Jabłoniec -> Jasień

DZIEŃ 29 - NAD ODRĄ

Poniedziałek, 10 sierpnia 2009 · Komentarze(3)
Przedostatni dzień wyprawy upływa bardzo przyjemnie. W Siekierkach złożyliśmy wizytę na cmentarzu wojskowym.

Poza tym mijamy na trasie mnóstwo obelisków upamiętniających wydarzenia związane z zakończeniem II Wojny Światowej.

W tej chwili kierujemy się do Kostrzyna nad Odrą. Szkoda, że przeszkadza nam wiatr.

Lubuskie! Właśnie wjechaliśmy na teren województwa lubuskiego. Do Jasienia zostało nam około 160km. :)

Zatrzymaliśmy się w Rzepinie na ciepły posiłek. Wiatr, który od początku dnia przeszkadza nam, na szczęscie trochę osłabł i jedzie się lepiej.

Wieczorem seria defektów. Najpierw Asia łapie kapcia, potem Mateusz zrywa linkę od przerzutki. Wszystko jednak da się naprawić.

Końcówkę trasy jechało się nadzwyczaj przyjemnie. Nocujemy nad Odrą w Połęcku. Rano czeka nas przeprawa promowa i zostaną tylko... 62 km do domu! :)

Siekierki - Cmentarz Żołnierzy 1 Armii Wojska Polskiego.


Pomnik Sapera w Gozdnicy


Kościół obronny z końca XIIIw. w Chwarszczanach


Pomnik Armii Radzieckiej w Gorzycy


No to mamy... Klopot. W Kłopocie muzeum bocianów i bociek na każdym słupie.



Szczegóły i zdjęcia po powrocie.

<Dzień poprzedni> Dzień następny>

Relacja na bieżąco dostępna na stronie http://www.dookolapolski.xn.pl

DZIEŃ 28 - ZACHODNIA GRANICA

Niedziela, 9 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Rowerowa niedziela rozpoczęta. Po śniadaniu zrobionym przez Milenkę żal opuszczać domowe pielesze. Teraz prowadzeni przez Bartka wyjeżdżamy ze Szczecina.

Przejechaliśmy przez Puszczę Bukową. W Żelisławcu opuścił nas Bartek. Teraz jedziemy w 6 osób: Asia, Kosma, Błażej, Jurek, Mateusz i Piotrek.

Dojechaliśmy do Krajnika Dolnego i jesteśmy na granicy z Niemcami. Jedzie się dziś dobrze choć sporą część dystansu pokonaliśmy jadąc leśnymi duktami.

Cedynia zdobyta! Słońce chyli się ku zachodowi. Jedzie się świetnie. Jest pięknie. :)

Przejeżdżamy przy zakolu Odry obok Osinowa Dolnego - jest to najdalej na zachód wysunięty kraniec Polski.

Pod Cedynią


Krajobrazy na trasie



Szczegóły i zdjęcia po powrocie.

<Dzień poprzedni> <Dzień następny>

Relacja na bieżąco dostępna na stronie http://www.dookolapolski.xn.pl

DZIEŃ 27 - SZCZECIN I POŻEGNANIE Z WYBRZEŻEM

Sobota, 8 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Dzień rozpoczęliśmy od pysznego śniadania zjedzonego w cudnym towarzystwie i wesołej atmosferze. Teraz opuszczamy Dziwnów i kierujemy się na Międzyzdroje.

W Międzyzdrojach dołączą do nas kolejni rowerzyści :) Pogoda wciąż rewelacyjna.

W Wolińskim Parku Narodowym oglądamy morze z klifu Gosań oraz odwiedzamy zagrodę żubrów. Za chwilę kąpiel w morzu i Międzyzdroje.

Już po plażowaniu w Międzyzdrojach. W międzyczasie dołączył do nas Błażej (Blase) oraz Pan Jerzy z Poznania. Jedziemy w 9 osób w stronę Wolina.

W Wolinie pożegnaliśmy się z moimi Rodzicami i Panem Zygmuntem. Jedziemy na Szczecin.

Minęliśmy Stępnice i jedziemy do Goleniowa. Przez chwilę jechaliśmy w deszczu. Zapomnieliśmy już jak to jest :) Jedzie się świetnie.

Dojechaliśmy do Goleniowa. Zjeżdżając na pobocze Kosma zaliczyła lądowanie w przydrożnym rowie. Było miękko... pokrzywy zamortyzowały upadek. :)

W Goleniowie dołącza do nas Bartek (Siwy) z Gorzowa Wielkopolskiego. Jedziemy razem do Szczecina i będziemy tam nocować na mieszkanku Bartka.

Szczecin!

Milenka z Bartkiem przyjęli nas w Szczecinie świetnie. Pojedliśmy, pośmialiśmy się i przy okazji się na pokaz sztucznych ogni :)

Towarzysze podróży: Kosma, Mama Piotrka, Pan Zygmunt, Tato Piotrka :)


Woliński Park Narodowy


Najwyższy polski klif - wzniesienie Gosań


Centrum Słowian i Wikingów - Skansen w Wolinie


Huczne powitanie rowerzystów w Szczecinie



Szczegóły i zdjęcia po powrocie.

<Dzień poprzedni> <Dzień następny>

Relacja na bieżąco dostępna na stronie http://www.dookolapolski.xn.pl

DZIEŃ 26 - NIESPODZIANKA

Piątek, 7 sierpnia 2009 · Komentarze(5)
Przywitał nas mglisty poranek. Teraz jednak się przejaśniło i chyba znów przyjdzie jechać nam w upale, szkoda, ze plan z nocna jazda się nie powiódł.

Wczoraj w nocy dołączył do nas Sebastian z Trzemeszna, z którym jedziemy do Kołobrzegu. A w samym Kołobrzegu czekać na nas będzie Kosma w Juraskiem. :)

Odwiedziliśmy latarnię morską w Gąskach. Teraz jesteśmy w Ustroniu Morskim. Dołączyła do nas już Kosma z Juraskiem. Jedziemy do Kołobrzegu.

Wyżerka w Trzebiatowie. Już po. :) Jedziemy do Pobierowa. Na trasie są Asia, Kosma, Mateusz, Piotrek i Leon (dołączył w Kołobrzegu).

Sebek i Jurasek musieli już niestety nas opuścić. Słońce grzeje. Nastroje super. Dziś zrobimy jeszcze jakieś 50 km.

Ale niespodzianka! W okolicach Niechorza spotykamy jadących z naprzeciwka Pana Zygmunta i... moich Rodziców! :)

Jadąc z Rodzicami i Panem Zygmuntem minęliśmy Pobierowo i Łukęcin. Zbliżamy się do Kamienia Pomorskiego. Później kierunek Dziwnówek.

Dojechaliśmy do Dziwnowa i tu zatrzymujemy się na noc. Czas na wieczorny relaks nad morzem.

Bardzo cieszymy się z niespodzianki jaka sprawili nam Rodzice wraz z Państwem Szewczyk. :)

Dziś pokonaliśmy 170 km i znacznie przybliżyliśmy się do Jasienia, w którym będziemy już we wtorek. :)

Lotnisko w Sianożętach z Kosma, Sebą i Juraskiem


Bałtyk!


Szczegóły i zdjęcia po powrocie.

<Dzień poprzedni> <Dzień następny>

Relacja na bieżąco dostępna na stronie http://www.dookolapolski.xn.pl

DZIEŃ 25 - GORYCZY CZAS

Czwartek, 6 sierpnia 2009 · Komentarze(4)
Zwiedzamy bardzo ciekawy skansen Ziemi Słowińskiej w Klukach. Wcześniej mieliśmy długą przeprawę przez bagienne tereny Słowińskiego Parku Narodowego.

Ciężko się dziś jedzie. Przejechanie każdego kilometra idzie opornie. Jest upał, setki "kierowców" dobijają. Zbliżamy się do Ustki.

Zostawiliśmy za sobą Ustkę pełną plażowiczów. Opuszczamy także województwo pomorskie i wjeżdżamy do zachodniopomorskiego obierając kurs na latarnię w Jarosławcu.

Jesteśmy w Jarosławcu i objadamy się smażonymi rybami. :)

Jesteśmy po odpoczynku i posiłku - jedziemy dalej. Dziś chcemy jeszcze trochę kilometrów przejechać po zmroku by uniknąć jazdy w upale i dużym ruchu ulicznym.

To nie jest nasz dzień. Przed Darłowem pojawiły się problemy techniczne z rowerem, potem pobłądziliśmy i nadłożyliśmy 10 kilometrów.

Wszystko już OK ale szkoda straconego czasu i sil. Trzeba jednak czasem zacisnąć zęby i przejść przez kryzys.

Koniec jazdy na dziś. Mało kilometrów, stanowczo za mało... Śpimy obok Bukowa Morskiego.


Młynarz na szlaku w Słowińskim Parku Narodowym :) Łatwo nie było :)


Po obiadku w Jarosławcu :)




Szczegóły i zdjęcia po powrocie.

<Dzień poprzedni> <Dzień następny>

Relacja na bieżąco dostępna na stronie http://www.dookolapolski.xn.pl

DZIEŃ 24 - PRZYLĄDEK ROZEWIE

Środa, 5 sierpnia 2009 · Komentarze(3)
Ciocia Mateusza zafundowała nam niezłe śniadanie - najedliśmy się do syta. Teraz można pedalować. :) Przejeżdżamy obok Zatoki Puckiej. Mamy wciąż dobrą pogodę.


Jesteśmy na Przylądku Rozewie - najdalej na północ wysuniętym punktem Polski. Upał. Nad morzem tłumy urlopowiczów, drogi zakorkowane ale to nas nie dotyczy :)


Łeba już za nami, Czas na Kluki.

Przejechaliśmy dziś nieco mniej niż planowaliśmy. Mimo to wciąż nadrabiamy zaległości. Wszystko idzie ku dobremu, pogoda sprzyja.
Pozytywne nastroje nas nie opuszczają. Wybrzeże powinniśmy zakończyć planowo, a łączną długość trasy według naszych obliczeń wyniesie około 4000 km ;)

Teraz idziemy spać by mieć siły na jutrzejszy dzień ;)



Szczegóły i zdjęcia po powrocie.

<Dzień poprzedni> <Dzień następny>

Relacja na bieżąco dostępna na stronie http://www.dookolapolski.xn.pl