ARMENIA - POLSKA

Środa, 6 czerwca 2007 · Komentarze(8)
ARMENIA - POLSKA

STAWIAM: 1:0 dla Biało-Czerwonych
Bo będzię ciężko zapewne na tym kartoflisku :D


--------------------------------

No i niestety przegraliśmy z Ormianami 0:1 :(
Boli mnie to strasznie, bo szkoda trzech punktów.
Dobrze, że dzisiaj w nocy pracuję, bo i tak bym nie mógł spać po tym meczu...
Brak skuteczności i szczęścia, no i niestety formy także, choć to o tej porze sezony mnie nie dziwi. Nasi przeciwnicy w całym meczu oddali jeden celny strzał na bramkę i niestety to wystarczyło, by zdobyć gola. :(
Ja wiem i wierzę, że i tak awansujemy! Będzie ciężej, ale co tam – przecież jesteśmy najlepsi!


Po meczu pojechałem z Krzychem na Księże Małe, pokazałem mu „drogę nad ziemią” i później uderzyliśmy na Mokry Dwór. Pojeździliśmy sobie troszkę po mokrodworskich betonach, niestety nie miałem zbyt dużo czasu, bo jadę dziś na nockę.

Jak zawróciliśmy zaczęło błyskać w oddali, bo nadciągała burza.
Fajnie się wracało w rześkim, burzowym powietrzu, gdy owiewały mnie podmuchy chłodnego wiaterku – to ma swój klimacik :)


Mokrodworskie tereny – kwiaty i niebo


Krzychu – „to gdzie jedziemy?!”


Kościółek przy ulicy Kamienieckiej


Piorun hehe (zdjęcie brzydko wyszło, ale jestem dumny, że go ustrzeliłem :D )

Komentarze (8)

Dzięki Agnieszko!
Ja nie wiem co Ci faceci widzą w tej piłce nożnej... ;)

Burzy nie wypuszczę, nic się nie martw :)

POZDRAWIAM!

...:::!!!-FOOTBALL-!!!:::... :D

Mlynarz 11:24 sobota, 9 czerwca 2007

ah Ci faceci ciagle o meczach ;PPPP

A tu takie ladne foty, dlugo nie komentowalam ale 'droga do nieba' bajerek, super ujecie.

dobrze ze sfotografowales ta burze, moze zostanie u Ciebie w aparacie i do mnie juz nie dojdzie ;) trzymaj ja mocno :D

Aga 09:03 piątek, 8 czerwca 2007

Tak, rower dobrze mi zrobił.
Mecz nie był tak kiepski, jak wynik :)

Ciekawe, gdzie jutro się wybierasz :)
Chyba znów Bardo i okolice :D
Ale to zobaczę sobie później, bo za 10 minutek jadę do roboty.
Muszę dziś zasuwać do Lubina i Głogowa. A stamtąd jadę do Jasienia.
Właśnie burza przeszła to można jechać :D
Cała noc przede mną pracy...

Pozdrawiam!

Mlynarz 23:07 środa, 6 czerwca 2007

Ja i Wiola nie oglądaliśmy - pewnie dlatego przegraliśmy. ;)
Piotrek - dobrze, że pojechałeś zrelaksować się po - tak myślę - kiepskim meczu.
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 22:50 środa, 6 czerwca 2007

Destroyer, a dlaczego bez komentarza?
Jeśli oglądałeś mecz to widziałeś, że byliśmy lepsi i nie zasłużyliśmy w tym spotkaniu na porażkę.
Niestety brakowało skuteczności i troszkę szczęścia też.
Dziś cieszą się Ormianie, my też będziemy nie raz jeszcze się cieszyć.

POLSKA! TYLKO POLSKA SIĘ LICZY!!!

Mlynarz 22:17 środa, 6 czerwca 2007

1:0, ale dla Armenii, pozostawmy to bez komentarza jednak :(;(

De5troy3r 19:25 środa, 6 czerwca 2007

Ale oni są przyzwyczajeni do swojego kartofliska :P
Jednak masz rację Azbest, my jesteśmy tak dobrzy, że i tak ich rozjedziemy :)

Mlynarz 16:56 środa, 6 czerwca 2007

Damy rade! W koncu oni tez beda grac na tym samym kartoflisku. Stawiam na 3:1 dla nas:DD

azbest87 16:49 środa, 6 czerwca 2007
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa assal

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]