Trzech Króli i rower, który jest lekarstwem

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 · Komentarze(11)
Udało pojeździć się i dzisiaj, co bardzo mnie cieszy.

Piękna pogoda. Słonecznie. Pusto na drogach. Spokojnie wszędzie. Krajobrazy przednie - tak blisko domu. Pod koniec jazdy czułem się już trochę zmęczony. Po powrocie do domu czekała mnie niespodzianka. Miłe towarzystwo. Było wesoło - tak jak lubię. :)

Dobrze zrobiła mi ta wycieczka. Pooddychałem świeżym powietrzem, zrobiłem coś pożytecznego dla swego ciała, a co najważniejsze udało mi się pomyśleć nad wieloma sprawami. Nad sprawami, o których nie potrafię myśleć na co dzień, bo ciągle jest coś do zrobienia. Rower jest niesamowitą odskocznią od zwykłego biegu godzin. Jazda sam na sam ze sobą pośród pól i lasów sprawia, że w sposób naturalny można zmienić tok myślenia, chociaż na jakiś czas. :)
Niby proste, niby oczywiste. A ja już trochę o tym zapomniałem.
Zapomniałem, że rower to świetne lekarstwo. :)

TRASA: Żary -> Grabik -> Górka -> Lipinki Łużyckie -> Suchleb -> Grotów -> Mieszków -> Jędrzychowice -> Cisowa -> Boruszyn -> Suchleb -> Miłowice -> Olbrachtów -> Żary


Wspomnień
czar... miejsce, które mocno kojarzy się z pierwszym dniem
pamiętnej wyprawy :)
Wspomnień czar... miejsce, które mocno kojarzy się z pierwszym dniem pamiętnej wyprawy :) © Mlynarz

Kolorowe
wioski
Kolorowe wioski © Mlynarz

Stary
wiadukt kolejowy w Lipinkach Łużyckich - Kosma w nim się kiedyś
zakochała ;)
Stary wiadukt kolejowy w Lipinkach Łużyckich - Kosma w nim się kiedyś zakochała ;) © Mlynarz

Miodzio
Miodzio © Mlynarz

Miłowice
- blisko domu
Miłowice - blisko domu © Mlynarz

Komentarze (11)

W takim razie Jacku, skoro to takie sentymentalne dla nas obu miejsce, musimy następnym razem pojechać tam wspólnie i wypić zimne piwko, albo dwa. :)

Pozdrawiam!

Mlynarz 10:21 wtorek, 14 stycznia 2014

Dokładnie, miło jest co wspominać o tym miejscu na pierwszej fotce :)
Dodam również że tędy jechałem z Jarkiem do Paryża :)

JPbike 18:44 poniedziałek, 13 stycznia 2014

Kundello mam nadzieję, że faktycznie będę jeździł w miarę regularnie. Chociaż w weekendy byłoby fajnie. :)
Co do Święta... ludzie wielu rzeczy nie rozumieją. :)

Jurku :)

Pozdrawiam!

Mlynarz 20:26 środa, 8 stycznia 2014

Ja myślę ! :-)

Jurek57 15:55 środa, 8 stycznia 2014

W końcu widzę, że powoli wracasz do świata jeżdżących i praktykujących :D
Rower jest super, nawet po najcięższej robocie daje radość.


Moja babcia mówiła na króliki "króle", więc jak teraz słyszę "święto trzech króli" to mam przed oczami trzy duże króliki :D
Poprawnie to chyba powinno być Trzech królów :) Ale w rzeczywistości to zupełnie inne święto, bo Objawienia Pańskiego, a "króle" to tylko symbol, którego nie rozumie większość osób.

kundello21 15:14 środa, 8 stycznia 2014

Toomp] pięknie Ci dziękuję. Mam nadzieję, że nie zabraknie i czasu, i chęci, i lepsze organizacji. :)
Tobie również życzę dużo, dużo czasu, na korzystanie z tej naszej rowerowej odskoczni. :)

Pozdrawiam!

Mlynarz 23:17 wtorek, 7 stycznia 2014

Mors mało jest w Polsce wiaduktów, których nie zna Kosma. ;)

Pozdrawiam!

Mlynarz 22:56 wtorek, 7 stycznia 2014

Też sfociłem kiedyś ten wiadukt z myślą o Kosma-tej :) ale nie widziała owego wpisu, toteż teraz się uspokoiłem, że jednak go zna. ;)
Pozdr. ;)

mors 22:41 wtorek, 7 stycznia 2014

Tak Asiu mam nadzieję, że nastąpi to w najbliższy weekend. Buziaki! :*

Mlynarz 22:40 wtorek, 7 stycznia 2014

Cieszę się Piotrusiu, że tak dobrze zrobił Ci ten krótki wypad :)
Może uda nam się jeszcze kiedyś pojeździć razem ;) Dobranoc :*

jahoo81 22:39 wtorek, 7 stycznia 2014
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa stkim

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]