Tak... Wreszcie znów mogłem zasmakować tego szlachetnego piwa w Grodzie Piasta! :D Piast Wrocławski we Wrocławiu... czy można wyobrazić sobie coś lepszego w życiu?! ;)
Razem z Kristoferem troszkę dziś popiastowaliśmy, bo była/jest :D ku temu okazja. :)
Trasa jaką pokonaliśmy to rajd z Księża Małego do mojego ulubionego sklepu monopolowego całodobowego na Gaju... :D Jeszcze nie tak dawno miałem do niego 15 metrów, a teraz mam 5 kilometrów...
No cóż... Doszedł mi kolejny pretekst do jazdy. :D
TO SIĘ NAZYWA POLSKA GOŚCINNOŚĆ
SUSZY ;) WASZE ZDROWIE!
LUDZIE Z MIASTA PIJĄ PIASTA! ;)
Komentarze (20)
Ja tylko mówie że jest :p ale nie piję piwa bo nie lubie...
Kundello każdy lubi co innego. :) Ale są lepsze alternatywy. ;)
Benasek nie, to nie jest przepis na drink Młynarza. :) Piasta uwielbiam, Gin Lubuski nawet lubię ale razem ich nie piję. I tak nie ma to jak Jasiek albo Jacek wypity w doborowym towarzystwie. :)
Darek dokonałem nadinterpretacji. :) Grunt, że Piasty są u Ciebie. Widać Damian sobie na nie nie zasłużył. :D Na otarcie łez może sobie kupić... Gin Lubuski. hehe
Piotrek Ja niczego takiego nie stwierdziłem!!! Mówiłęm tylko, że u mnie są... i sam miałeś okazję się o tym przekonać. :-) Jak Damian dba o swoje okolice to już jego sprawa ;-)
Widać Damianku, że wszystkie zapasy w Żyrardowie zostały wykupione. :) Zazwyczaj jak coś jest sprzedawane w sieci, można znaleźć to w każdym markecie. Ale nie martw się... zawsze mogę Ci podesłać kilka butelczyn. :)
DJK mimo wszystko mam sentyment do tego "Ginu" :) Tonic + cytrynka i można śmiało jechać z koksem. :D
DMK j.w. ;P
Iskierka może upoimy nim Djablicę?! ;P
Kundello dla mnie Piast oznacza jedno. :D Ciekawe czy u Ciebie można dostać te pyszne piwo. :) Darek ostatnio odkrył, że można je kupić w każdym Lidlu.
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)