Na dzisiejszą wycieczkę wybrałem się razem z Tomkiem. Korzystając z tego, że od niedawna jesteśmy sąsiadami, postanowiliśmy pojeździć wreszcie razem. Wyjazd oczywiście w 100% udany! Było bardzo przyjemnie, świetnie się jechało, pogoda dopisywała do tego stopnia, że pragnienie w drodze powrotnej musieliśmy gasić zimnym piwkiem z Rogowa Sobóckiego. Chcieliśmy kupić tam smakołyki w piekarni, którą poleca Czesiek ale jednak rozsądek podpowiedział nam, by wybrać zimnego Lecha ;) (po chlebek wybierzemy się następnym razem :) ) W ogóle to zastanawialiśmy się z Tomkiem, gdzie dziś jeździ Czesiek, którego zapraszamy na naszą następną wyprawę, której celem będzie Ślęża. Pozdrawiamy!
Sam podjazd pod Ślężę, w porównaniu do mojego poprzedniego wjazdu był o niebo lepszy, tym razem kamienie nie dawały się we znaki, aż tak jak poprzednio – co nie znaczy, że lekko było :]
Przecierałem oczy ze zdumienia widząc, jak Tomek radził sobie na tej morderczej drodze, wjechał po tych wstrętnych kamykach na sam szczyt, dysponując rowerkiem z bardzo wąziutkimi oponami. Po prostu RESPECT!
W sumie to podczas wjeżdżania na szczyt się nieźle uśmialiśmy z naszej nieporadnej jazdy :D
Po odpoczynku zjazd i droga powrotna. Jadąc do Sobótki objechaliśmy dookoła Ślężę i do Wrocławia wracaliśmy spokojnymi, mniej uczęszczanymi przez samochody drogami.
Super wypad, za który muszę podziękować Tomkowi, bo był to jego świetny pomysł. Cieszę się, że udało mu się zrealizować swój kolejny cel, którym było zdobycie Ślęży.
Bardzo fajnie śmigało się z Tomkiem, raz on podciągał mnie, raz ja jego – to jest to, czego brakuje, gdy jeździ się samemu – a i tak najlepsze było konsumowanie Lecha w przydrożnym rowie – fajnie czasem poczuć się jak prosty chłop ze wsi hahaha ;)
P.S. Ja jeszcze zasuwam do koleżki, więc powiększę swój dorobek dzisiejszych kilometrów.
Poniżej zdjęcie ze mną na Ślęży (oczywiście autorstwa Tomka) i przebieg naszej traski.
TRASA:
WRO/Gaj – Bielany... Tyniec Mały Małuszów Gniechowice Siedlakowice Mirosławice Rogów Sobócki Sobótka Strzegomiany Będkowice Sulistrowiczki Przełęcz Tąpadła ŚLĘŻA Przełęcz Tąpadła Sady Górka Sobótka Rogów Sobócki Michałowice Kwieciszów Stary Zamek Ręków Solna Pustków Żurawski Wierzbice Kobierzyce Pełczyce Wilczków Galowice Żórawina Osiedle Szukalice Komorowice Wysoka WRO/Wojszyce - Gaj
Komentarze (4)
Troszkę szkoda ale rozumiem Cię w 100%. Fajnie będzie się spotkać.
A twoje dystanse nie są przyzwoite - one są super, takie jakie sam lubię :)
Z zaprosinami? Nic nie będzie. Wy jesteście młodzi i szybcy - ja już spaceruję na swoim rumaczku. Byłbym dla Ciebie/Was tylko balastem. :) Wystarczy, że się kiedyś spotkamy na trasie, poznamy się wzajemnie i zamienimy kilka słów. Jestem przekonany, że prędzej czy później to nastąpi. :) Co prawda dystanse mam (wg mnie) przyzwoite, ale tempo już nie to. :) Pozdrawiam - Czesiek
Dzięki Cześku! Widzę, że też dziś sporo nakręciłeś - więc i moje gratki! :) Kolejny już raz w jednym dniu przecieramy te same szlaki. Dziś droga od Rogowa Sobóckiego do Pustkowa Żurawskiego :)
Piękna wycieczka. Moje najszczersze gratulacje dla Was obu. Wracając z Rogowa minąłem się z dwoma rowerzystami przed samymi Michałowicami. Ale to nie byliście Wy. :)) Pozdrawiam - Czesiek
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)