Brak prądu

Niedziela, 21 grudnia 2008 · Komentarze(6)
Tak dziś się czułem.
Plany na ten dzień były dużo ambitniejsze.
Razem z Asiczką dojechaliśmy jedynie z Kozanowa na Księże Małe.
Tam nasza podróż osiągnęła punkt kulminacyjny - odwrót. :D
Trochę posiedzieliśmy na przystanku autobusowym, spotkaliśmy pędzącego do pracy Kristofera, który opowiedział nam ciekawą historyjkę. ;]

Po prostu nie miałem dziś sił na nic, muszę sobie troszkę odpocząć i wyspać się. :)
Jak to nastąpi to wszystko wróci do normy, póki co nie mam baterii. :)
Nogi miękkie jak z waty, ciężkie jak z gliny, a powinny być z dynamitem. :D
Innym razem. ;)

Dziś nie chciałem zamulać na całej trasie i męczyć tym Asiczki. :)
Może to nawet lepiej, że zawróciliśmy z planowanej traski...
Jej ręka, z którą już dużo lepiej sobie troszkę odpocznie.

Z ciekawszych rzeczy to straszny dziś huragan na dworze. :D

Dzień w pełni... trzeba z niego korzystać.
Odpoczywamy!
A co! W końcu mamy niedzielę! ;P

Komentarze (6)

Kosma taki nasz urok. :D
Choć szkoda, że tego dnia sił nie miałem.
Mimo to... dzień był arcyudany. :)

Michał mi od jutra też zaczynają się obowiązki sprzątaniowo-domowe. :)
Mam nadzieję, że coś po laskach uda się pojeździć korzystając z wizyty w Jasieniu.

Jacek mógłbyś się podzielić tą swoją energią ze mną. ;P
Cieszę się, że wspólne pedałowanie w zeszłą niedzielę Cię tak pozytywnie nakręciło do jeszcze większej jazdy.

Darek muszę więcej jeździć - bardziej regularnie. :)
Piątek dał mi w kość - nie da się ukryć. :D

Robin teraz czas odpocząć sobie w tym świątecznym okresie. :)

Pozdrawiam!

Mlynarz 02:13 wtorek, 23 grudnia 2008

Po Twoich ostatnich wyczynach to wszystko możliwe :-) Pozdrawiam

robin 23:31 niedziela, 21 grudnia 2008

Ciekawe czemu baterie siadły... żaden powód po piątku mi do głowy nie przychodzi...

djk71 21:13 niedziela, 21 grudnia 2008

A ja wciąż jestem naładowany energią do mocnego kręcenia :-) Dziś właśnie ze mną na trasie tak było :-) ... zapewnie dlatego tak jest po tym naszym wspólnym kręconku sprzed tygodnia :-)
Pozdrawiam Was !

JPbike 20:11 niedziela, 21 grudnia 2008

28 km odpoczynek - też tak bym chciał. Ale obowiązki sprzątaniowo - domowe wymusiły aktywność innego typu.
Pozdrawiam

WrocNam 16:14 niedziela, 21 grudnia 2008

Idź po(d) prąd!
:)
Czasami człowiek musi... odpocząć.
Pozdrawiam :)

kosma100 12:46 niedziela, 21 grudnia 2008
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zebyl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]