Setna setka
Od kiedy jeżdżę na rowerze udało mi się przejechać już sto razy dystans dzienny przekraczający 100 km.
Do mojego rowerowego celu zostało jeszcze... 900 takich dystansów.
Jak już dobiję do tysięcznej setki to mogę przestać jeździć na rowerze. :D
Trasa przejazdu wiodła po Wzgórzach Trzebnickich, a moją towarzyszką podróży i najlepszą przewodniczką była Asiczka. :)
W tym miejscu bardzo chciałem jej podziękować za tę dzisiejszą wspólną stówkę, za dedykację i przede wszystkim za to, że... mnie wyciągnęła na rower, bo ja dziś nie miałem zbytniej ochoty wychodzić spod ciepłej kołderki. :)
Do tej pory rzadko jeździłem po Wzgórzach Trzebnickich, a to dlatego że zawsze było mi bliżej do terenów leżących na południe od Wrocławia. Teraz jednak mam zamiar lepiej poznać trzebnickie wzgórki i pagórki, bo są to rewelacyjne tereny do jazdy.
Niech tylko zrobi się cieplej to postaramy się tam zjeździć wszystkie drogi i dróżki.
Dziś niestety pogoda nas nie rozpieszczała.
Jedyne co można poczytać za jej plus to brak opadów.
Poza tym było niestety bardzo chłodno, co mocno odczuwaliśmy właśnie na odkrytych terenach wzgórz.
Dość silnie wiejący wiatr też nie dodawał nam animuszu do jazdy.
Na szczęście udało nam się dojechać co celu, którym była Trzebnica, udało się przejechać wytyczoną po wioskach traskę.
Fajnie było też spotkać znajomych bikerów – taki miły akcent. :)
Ale najfajniej było jak na liczniku wybił setny kilometr i w tym momencie dojeżdżaliśmy do bloku Asiczulka. :D
Ciepła obiado-kolacja, prysznic, kąpiel, zimne piwko i błogi sen. :)
TRASA:
Wro/Kozanów -> Wro/Różanka -> Wro/Poświętne -> Wro/Polanowice...
Krzyżanowice -> Raków -> Cienin -> Pasikurowice -> Bukowina -> Bąków -> Łozina -> Skarszyn -> Boleścin -> Piersno -> Skotniki -> Tarnowiec -> Zawonia -> Pstrzejowice -> Sędzice -> Czachowo -> Trzebnica -> Głuchów Górny -> Skarszyn -> Godzieszowa -> Tokary -> Siedlec -> Pasikurowice -> Ramiszów...
Wro/Pawłowice -> Wro/Zakrzów -> Hala Stulecia -> Plac Dominikański -> Piłsudskiego -> Legnicka -> Wro/Kozanów
Mimo, że jest chłodno na trasie i tak chce się pić© Mlynarz
Podczas jazdy spotkaliśmy przyjaznego piecha :)© Mlynarz
Piecho chciał się z nami bawić :D© Mlynarz
Tak to jest, gdy się nie wyrabia na zakręcie - a mówiłem żeby zwolniła. ;)© Mlynarz
Wzgórza Trzebnickie podczas ostatnich podrygów zimy© Mlynarz
Późna zima na Wzgórzach Trzebnickich© Mlynarz
Pałac w Czachowie© Mlynarz
Aniołek przed wejście do Klasztoru w Trzebnicy© Mlynarz
Trzebnica - klasztorna ściana© Mlynarz
Papusiając czekoladę :)© Mlynarz
Pod rozpostartym drzewem© Mlynarz
I już we Wrocławiu...© Mlynarz