:D URODZINOWE KRĘCENIE...
6 lutego – dzień ważny w moim życiu, w tym dniu właśnie po raz pierwszy ujrzałem świat – 23 lata temu :)
Postanowiłem, że sam sobie sprawię prezent urodzinowy, od razu wiedziałem co chcę dostać... Chciałem pojeździć, dużo pojeździć. Nastawiłem się na jazdę po Wrocławiu, dlatego że wiedziałem iż jestem skazany na jazdę nocą, a nocne jazdy po Wrocławiu zawsze sprawiały mi dużo frajdy, jest to coś całkiem innego niż pokonywanie tras obfitujących w otwarte przestrzenie.
Wrocław nocą, drogi bez aut, drogi bez korków, spokój, grupki młodych ludzi, oświetlone mosty, zabytki – to ma swój klimat...
Moja urodzinowa jazda miała charakter czysto rekreacyjny, co zresztą widać po średniej, ale takie było moje założenie. Chciałem zjechać masę kilometrów w mieście, które uwielbiam i podziwiać przy tym jego nocny urok.
Noc była zimna, temperatura zero stopni, we znaki dawał się wiatr, trochę bolało mnie gardło, ale już wszystko w porządku (szałwia robi swoje :D )
Wyjechałem z domku około pierwszej w nocy i założyłem, że będę jeździć do wschodu słońca...
Moja nocna traska wyglądała mniej więcej tak:
Wyjazd z Gaju, trochę pokręciłem się po osiedlu i dalej ulicą Borowską w stronę PKS, później przez Huby na Gaj i na Krakowską, dalej Niskie Łąki, Wieża Ciśnień, Most Grunwaldzki, Kazimierza Wielkiego, przez Piłsudskiego ponownie na Huby, dalej prosto Armii Krajowej, Hallera, Klecińska do Mostu Milenijnego, Osobowicka, Mosty Trzebnickie, Marino, ponownie Most Milenijny, przez Legnicką do Rynku, Uniwersytet, Wyspa Słodowa, Długa i Most Milenijny po raz trzeci :D, Osobowicka, Mosty Trzebnickie, Most Warszawski, C.H. Korona, Mosty Jagiellońskie, Stadion Olimpijski, Hala Ludowa, Most Swojczycki, Zoo, Most Zwierzyniecki, wałami do Wyspy Opatowickiej, przez Opatowice na Niskie Łąki i powrót Krakowską do domu.
To dało mi około 107 km, a pod wieczór dołożyłem jeszcze 38 km. Wybrałem się na wały za Zoo, Most Bartoszowicki, pojechałem do C.H. Korona, przez Most Warszawski na Ołbin i Wyspa Słodowa, powrót miastem przez Plac Dominikański, PKP na Gaj...
Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego jeżdżenia! Za chwileczkę wychodzę jeszcze, bo trzeba swoje urodzinki uczcić również w sposób tradycyjny :D
Poniżej zamieszczam kilka fotek ze swojej nocnej wycieczki:
Wieża Ciśnień
Przejście podziemne koło Urzędu Wojewódzkiego – bardzo sympatycznie :)
Most Milenijny – uwielbiam to miejsce
Most Trzebnicki
Budynek Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii – to tutaj zdobywam wiedzę :D
Park na Wyspie Słodowej widziany z Mostu Uniwersyteckiego
Most Milenijny – po raz trzeci tej nocy :D
Filary Mostu Milenijnego
Most Zwierzyniecki
Za chmurami zaczyna życie nowy dzień...
Uwielbiam takie widoki...
Warto było poczekać :)
Dwa zdjęcia z wieczornego wypadu:
Most Bartoszowicki
I na koniec, mój Uniwersytet :)